Szukam dobrej rady i pomocy.

Córeczka w listopadzie będzie miała 7 miesięcy, jest od początku karmiona piersią na żądanie. Mam zamiar karmić do roku ale zaczynam mieć tego dosyć, ząbkowanie mnie dobija. Mała dosyć mocno gryzie i traktuje pierś jak smoka, mamy jak wy (te które karmią nawet 2 lata) wytrwałyście z zębami swoich pociech?

jestem pod wrażeniem. Ale to musi ci wysrarczyc bo korzysci z tego nie ma a zostaną ci dwa placki wiszące do pasa :o al kto co lubi :o chyba ze i tak planujesz plastyke piersi?

Ja karmie na żadanie córeczke ma 28 miesięcy ;)

uwazam, ze sa z tego korzysci i to duze dla dziecka. mleko matki to nie mleko ze sklepu w proszku nafaszerowane chemikaliami. pierwsze tygodnie dla dziecka sa najwazniejsze, ale jak Twoja mala ma juz 7m-cy to moze juz ja przyzwyczaj do butelki?:)

i nie ma "chemikaliów".Poza tym nie słyszałam o przypadku żeby dziecko od karmienia piersię było zdrowsze, niektórzy tylko takie teorie wysuwają

Z butelki też korzystamy, tyle że muszę odciągać mleko a dużo tego nie jest i w nocy jak karmie to łatwiej i szybciej wyjąć pierś jak mała płacze. Bo udało mi się karmić i ani razu żadnej mieszanki jej nie podałam :)

mowiac o butelce mialam na mysli nie Twoje mleko tylko tak jak dziewczyny mowia od krowki;p

Nie jestem pewna co do mleka od krowy, podobno podaje się je dopiero po 2 roku życia, chyba ze źle coś słyszałam.

to nie wiem po co sobie piersi niszczyć :o jak można dać mleko od krowy bez chemii...

tja :podobno: tak samo jak mleko matki jest "podobno" zdrowsze bo amerykańscy naukowcy....

Gdzie zajrzę inne opinia, gdzieś jeszcze wyczytałam żeby karmić piersią do dwóch lat...

wiesz kto chce to karmi nawet i do 4:p ale to bylo wieki temu. uwazam, ze i tak bardzo dlugo karmisz mala, znam wiele kobiet, ktore karmia kilka dni po porodzie i koniec.

ani nie mlekowita ale niektóre usilnie udowadniają że są krowami