Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cała taka jedna

2 lata to mało na...

Polecane posty

Gość Landrynki owocowe
2 lata to sporo i takie rzeczy w związku powinny być już jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała taka jedna
To co mi radzicie? Co mam teraz zrobić?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała taka jedna
Ja też słyszałam o przypadkach, gdy faceci byli wiele lat z dziewczynami i nie myśleli o ślubie a gdy te w końcu z tego powodu z nimi zrywały, to ci zatwardziali kawalerowie w szybkim czasie zakładali rodziny z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała taka jedna
W tym momencie czuje się zwodzona i wykorzystywana. Niech powie wprost, że nie widzi naszej przyszłości i nie jestem kobietą jego życia. Dwa lata, to troche za długo aby mówić "nie wiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gingin gin
Mi trudno cokolwiek radzić w tej sytuacji bo w takiej nie byłam. Ja kiedyś pamiętam jak bardzo chciałam czym prędzej zamieszkać z moim mężem, zazdrościłam znajomym że już jakoś razem życie sobie układają ale wiem że miałabym wyrzuty sumienia gdybym to zrobiła i poczekaliśmy do ślubu. Teraz ciesze się że to tak wyszło widząc jak to się wszystko toczy. Na pewno potrzebna jest wam poważna rozmowa na temat tego jakie oczekiwania macie na temat wspólnej przyszłości. Krótko mówiąc rozmowa o slubie albo o jego braku. Jeśli ty oczekujesz slubu a on nie to wypadałoby się rozstać, a jeśli oboje oczekujecie slubu to trzeba by porozmawiać co jak i kiedy bez nacisków. Wiem że mało romantyczne ale jak zamierzasz czekać na romantyczne spontaniczne oświadczyny to może życia zabraknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała taka jedna
eh...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gingin gin
Też słyszałam o takich przypadkach, ogródek sąsiada zawsze wydaje się ładniejszy, tylko że nie zawsze jest tak że ta nowa że tak powiem świeża dziewczyna będzie lepsza od tej starej, taka się wydaje bo jest nowa. Akurat znam taką historyjkę, moich teściów sąsiedzi mają ze trzydzieści parę lat, nie mają ślubu, mieli taki przypadek że w młodości chodzili ze soba z 8 lat, mieszkali razem, potem facet się ożenił z inną po niecałym roku znajomości a po 3 lat odszedł od żony i mieszka dalej z tamtą. Ja jak z moim zaczynałam chodzić to całe osiedle o tym huczało. Dużo facetów po skoku w bok też chce wracać do tej poprzedniej bo przekonują się że to nie było to, tylko że zazwyczaj już nie mają po co wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×