Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dominika19800

poniżyłam się przed facetem

Polecane posty

Gość dominika19800

Czytałam milion postów na kafeteri o byłych chłopakach,rozpadach związków itp. Wszyscy zgodnie pisali, że jak facet mówi, że to koniec to jest naprawdę koniec. Jeśli jest szansa, że wróci to nie od razu i trzeba mu dać czas, że trzeba się odsunać od niego. Wszyscy znajomi mówili mi dokładnie to samo,a ja stara baba zrobiłam po swojemu. Coś mi mówiło, że jak mu wyznam prawdę o moich uczuciach i poproszę o szanse to on się zgodzi. Wierzyłam, że łaczyło nas coś wyjątkowego,a on po prostu boi się związku. No i dostałam co chciałam. Upokorzenie jak nigdy w życiu. Mimo wielu moich prób on powiedział nie. Przez pare tygodniu non stop zawracałam mu głowę. Raz robiłam awantury,a raz plakałam. Raz kazałam mu spadać, a raz prosiłam o szanse i mówiłam, że go kocham. Pisałam mase smsów w których albo go wyzywałam albo robiłam wyrzuty albo pisałam jak tęsknie. Na żadne nie odp.,a to jeszcze bardziej mnie drażniło. On pewnie nie chce mnie znać i ma mnie za jakąs wariatkę. Jak mam sobie z tym poradzić? Jak mu stawić czoła( a niestety bedą takie sytuacje). To on mnie wykorzystał i porzucił,okłamał i ośmieszył,a historia kończy się tak jak to by on bym ofiarą. A to on przeciez miał mieć wyrzuty sumienia. Czy są jakieś kobiety które też tak się zachowały? Ja po prostu wierzyłam, że o miłość trzeba walczyć,a nie zostawiać sprawy same sobie. Dlaczego faceci są tacy mało wrażliwi na cierpienie kobiet które porzucają? Kiedyś robił dla mnie wszystko. Podobno byłam taka ważna to dlaczego tak się ze mną obszedł? Udwał, że mimo rozstania chce się ze mna przyjaźnić,a napisał tylko 2 smsy. A może ja jestem chora psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona samotnościa
dlatego ja nigdy w zyciu nie napisałabym do byłego faceta co czuje, chocbym nie wiem co czula, prawda jest własnie taka, ze jezeli on kocha i pragnie nadal z tobą byc, to sam znalazł by drogę do tego żeby wrócic, nie mozna kogoś błagac o coś , gdy nawet nie wiesz co druga osoba czuje.. poniżyłaś się, to prawda, ale z drugiej strony gdybyś tego nie zrobiła do konca zycia żyłabyś złudna nadzieją a tak masz czystą sytuację, teraz trzeba zapomniec, nie nekaj go wiecej bo to w niczym nie pomoze,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat i ile on
bliżej napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma to cipk.
kolejny dowod na to ze nie warto przjemowac sie facetami. banda cweli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia..........
Jedyne wyjście to teraz całkowicie się odciąć. Zacząć nowe życie, nowy etap. Nie wracaj do tego. Bardzo dawno trochę podobnie się zachowałam, też było mi wstyd. Emocje wzięły górę. Wycofałam się całkowicie, zaczęłam nowe życie. Nowi znajomi, a bardzo szybko też zaczął się nowy związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika19800
ja 30,a on 26.mieszkamy obok siebie i dlatego tak trudno było uciec przed ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma to cipk.
wiadomo. przeciez jestes gejkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Walczyc o milosc - tak . Ale walczyc z glowa a nie rzucac sie na oslep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia na dachu
zastosował wobec Ciebie najgorsza męską broń olał Cię milczeniem....gdyby chociaż powiedział mam Cię dość jesteś beznadziejna to zamknąłbym jakoś Twój ból w pewne ramy i wiedziałabyś na czym stoisz.... pewnie zachowałbym się tak samo jak Ty emocjonalna...histeryczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochac czy nie kochac
facet to żałosny dodatek do ptaka.. taka prawda niestety..wystarczy odkryć swoje uczucia przed nimi a oni od razu sobie "pozwalają"..nie martw się nie tylko Ty tak się zachowałaś..myslę, że większość kobiet ma za sobą takie doświadczenie..ja niby juz taka mądra jestem a dopiero co w piątek napisałam do ex, z którym znowu złapałam kontakt, że za nim tęsknie (czyli złamałam zasadę nie odkrywania się przed nim) i co? byliśmy na dzisiaj umówieni i chuj się nie odezwał do tej pory!! dla mnie to szok ale i nauczka ponowna zresztą..on juz dla mnie nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat i ile on
spokojnie, nie pisz i olej, moja rada czas dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat i ile on
ja mam podobnie ale inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffbbcfdfdfdf
PRAZESTAŃ mówić że sie poniżyłaś i że to twoja wina. TO JEGO WINA, zachował się jak gówniarz. Ty po prostu nie mogłaś wiedzieć że tak zareaguje. Teraz już wiesz i więcej sie nie będziesz do niego odzywała. I pociesz sie że faceci tak robią nie z chamstwa ale dlatego że nie rozumieją jak powinni sie zachować. Oni nie rozumieją że to jest debilne i chamskie. Jak go spotkasz na ulicy, albo gdziekolwiek potraktuj go jak powietrze. Wyobraź sobie że zrobił coś żenującego i głupiego, i nie przejmuj się nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się ofermą
przejmuj się facetem a nie offermą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffbbcfdfdfdf
Mylisz się. Są faceci co to niby mówią jasno ze to koniec ale podpuszczają "że może jednak nie koniec" wykorzystując przyzwyczajenie kobiety i grając nieczysto. Ok, autorka i tak miała szczęście że on powiedział to wprost.. mógł zerwać nic nie mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Autorko - Twoja metoda walki o milosc najwyrazniej okazala sie nieskuteczna. Moze pora zmienic taktyke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffbbcfdfdfdf
Ale on też był uwikłany w tą znajomość i autorka nie powinna sie dalej zadręczać poczuciem winy. Znam takich facetów i często seryjnie odwalają takie numery że zwodzą kobietę i zostawiają nagle, z niczym. Więc dlaczego ona ma sie teraz bać spotkanie z nim? Niech go oleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffbbcfdfdfdf
Ok, można się nie dać podpuścić, ale sam fakt że facet cie podpuszcza świadczy o nim. Są frajerzy którzy żeby się dowartościować robią kobietą pranie mózgu i manipulują cały czas, i zrywają w najmniej oczekiwanym momencie. A łatwo przewidzieć jak zareaguje osoba zaskoczona. Takie historie to nigdy nie jest wina jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Podszyw - o co znowu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Aamelia
Zelek - daruj sobie tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika19800
wiem,ze beznadziejne sie zachowałam. nie ma co do tego watpliwosci,ale tak jak ktos tu napisal on tez przeciez byl czescia tego zwiazku. nie mozna tak kogos zostawic na lodzie. myslec,ze zadowli ich byle jaki sms. trzeba poniesc konsekwencje swoich czynow. czyli tak to sie teraz robi,ze zwiazek sie psuje to pakuje manatki i mowie,zegnaj? a gdzie szacunek wobec porzucanej osoby.gdzie troska o ich zdrowie fizyczne i psychiczne? On oczywiscie nie powiedzial,ze to koniec kiedy sie ze mna rozstawal tylko sprzedal mi banal,ze nie dorosl do zwiazku. to dopiero wyszlo jak zaczelam sie mu narzucac.dopiero wtedy powiedzial,ze to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erterter
Przynajmniej wiesz, że próbowałaś i robiłaś wszystko, a że to on już nie chciał. Pewnie gdybyś nie zrobiła zupełnie nic, to też byś się gryzła - "może mogłam coś zrobić? może nie walczyłam? może za łatwo sobie odpuściłam?". Rozstanie to straszny okres i człowiek naprawdę jest usprawiedliwiony z tego że może robić wtedy dość desperackie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta___33
Ja też strasznie przeszłam rozstanie z moim byłym. I mimo iż normalnie naprawdę jestem osobą taką... niedającą sobie w kaszę dmuchać, rozsądną, twardą, gardziłam kobietami które poniżają się przed mężczyznami... sama tak zrobiłam. To rozstanie mnie naprawdę dobiło. Przeżywałam horror - wzloty i upadki, raz nadzieja, raz nienawiść, sądziłam że i tak już nie mam nic do stracenia, więc będę walczyć. Dziś żałuję tego, mam moralniaka po swoim zachowaniu... Całe szczęście że nie mamy ze sobą kontaktu i nie muszę go widzieć, chociaż boli mnie to, jak on teraz mnie wspomina (pewnie jako wariatkę). Dodam że wcześniej tez miałam rozstania i tak się nie zachowywałam. On był po prostu facetem którego naprawdę kochałam. Rozstanie było dla mnie ogromnym ciosem. Na pocieszenie dodam Ci że kolejnego faceta poznałam mając 30 lat - jak Ty :) a po 2 latach zostaliśmy małżeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmm87
oferma ty chyba nienawidzisz kobiet. musisz byc cholernie brzydki.pewnie zawsze dostajesz kosza co? madrzysz sie o zwiazkach a robisz wrazenie takiego co nigdy sie nawet nie calowal. sorry ale jaki facet siedzi na kafeterii w niedziele wieczorem i to jeszcze na dziale uczucia? jestes prawiczkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się nie ty jedna robisz/zrobiłaś z siebie idiotkę. Ja mam podobnie raptem tydzień temu rozstałam się z facetem a wczoraj poległam i napisałam mu esa (po jaką cholerę ktoś wymyślił komórki) no i mnie zlał. Mam nauczkę. Chociaż mam strasznego doła powiedziałam że wytrzymam nie odezwę się już zeby się waliło i paliło. Mam wyjebane już na niego. Jest zwykłym szmaciarzem, nię bede skamlać o uczucie. Teraz skupię się na odbudowaniu szacunku do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika19800
Dziękuje wszystkim za otuche. Ja z facetami kończe na razie. to przykre,ze ludzie którzy kiedys byli szczesliwi,dzielili wszystko na pol i mieli wspolne plany teraz beda udwac,ze sie nie znaja i,ze nic ich nie laczylo. jak tu zaufac komus jak w kazdej chwili moga sie na nas wypiac.pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta___33
offerma - bez urazy, ale dlaczego Ty wypowiadasz się w takim temacie? nigdy nie miałeś kobiety, a co za tym idzie - nigdy nie przeżyłeś rozstania. Nie wiesz jak to jest. Chociaż będziesz szczekał i krzyczał o swoich poglądach - zwyczajnie NIE WIESZ JAK TO JEST. Rozstanie/rozwód jest drugą (po śmierci bliskiego człowieka) najbardziej stresującą sytuacją w życiu. Więc nie pisz o czymś, o czym nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta___33
"robisz wrazenie takiego co nigdy sie nawet nie calowal" Bo się nie całował. Przecież właśnie z tego jest znany na kafe. Wieczny prawiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×