jak to jest z tym wyznaniem miłości???

jestem z nim 7 miesięcy. powiedzmy związek z przypadku,trochę skomplikowany(jestem po rozwodzie z dzieckiem) wiem,ze nie jestem mu obojętna.zabiega o mnie,ale nie cukruje...... a ja się w nim po prostu zakochałam. nie zebym go kochała jak głupia,ale zakochałam się i momentami chciałabym mu o tym powiedzieć. tylko czy powinnam??? on chyba nigdy żadnej kobiety jeszcze nie kochał...... z jednej strony chciałabym mu powiedzieć a z drugiej się boję.... jak myślicie??????

oczywiście,że nie :D

no właśnie..w sumie to ja tez mam takie zdanie dlatego nigdy mu o tym nie powiedziałam... ale on taki typ,że pewnie to się prędzej skończy niż jedno drugiemu coś powie:)

oczywiscie ze tak !powiedzieć !

chociaż kiedy raz wylizałam mu rowa wydawało się że to jest ten moment kiedy powie to magiczne słowo na k... ale niestety zamiast tego kazał wylizać jeszcze raz

he he kocham was podszywy:) halo??napiszcie co o tym wszystkim myślicie??? facet jest naprawde wartościowy. rozumie mnie i widzę,że mu zależy. mieliśmy różne"akcje"i wszystko wskazuje,ze mimo wszystko jestem na pierwszym planie....... tak sobie myśle,że jak bym tak powiedziała to chociaż by się atmosfera oczyściła...........:)

tak oczyściła by się przy rowie!!! Dziewczyno on Ci na pewno nie powie że Cie kocha przy lizaniu rowa no chyba ze tylko to Was łączy!

dobra skoro mnie kochasz to już się nie bawię tylko Ci coś powiem masz dziecko tak? to może być problem niestety ale jeśli chcesz związku uczuciowego będziesz musiała bardziej się postarać niż inna kandydatka (bezdzietna) jeśli o mnie chodzi , nie powiedziałbym tego wprost takiej dziewczynie ale sprawa byłaby dla mnie jasna, albo niczego nie chciałbym od Ciebie albo seksu albo koleżeństwa więc żadnych uczuć

nie będę sie rozpisywac,ze kobieta z dzieckiem ma generalnie pod górę bo nie o tym chciałam pisać...... chciałam po prostu moze zwykłych rad czy warto coś takiego mówić??? chociaż jak wy możecie mi radzić nie znając sytuacji....... powiem tak..czuję,że on chciałby to usłyszec,bo wszystko o tym świadczy... zresztą on napewno tego się domyśle.tak jak ja domyślam się,ze on czuje to samo......... ach głupie życie:O:O

halo ludziska???