Panowie uwaga pytanie..

Co byście pomyśleli gdyby dziewczyna (sporo młodsza , atrakcyjna) , którą znacie z widzenia lub mijacie się w pracy pewnego dnia zapytała "czy nie miałbyś ochoty napić się ze mną kawy?". Tylko nie odpowiadajcie ,ze jasne i już byście ją brali tylko poważnie..

był w siódmym niebie jeśli by mi się podobała a jeśstydli nie, to bym..hmmm chyba odmówił grzecznie. Po co robić nadzieje . I szkoda by mi jej było, że się zdobyła na odwagę a tu nic z tego i pewnie jej w

Poważnie, jakby była ładna to bym się jak najbardziej zgodził. Nawet jak nie będzie nic, to może się okazać miłą rozmówczynią i przyjaciółką. MOże nie zaczynaj od razu z tekstem o kawie skoro kogoś widujesz częściej niż raz tylko najpierw mijając go uśmiechaj się miło. Potem normalnie zagadaj co kolwiek, choćby dzień dobry, jak nawiążesz rozmoe, możesz zaproponować spotkanie. Mężczyzna może Ci odmówić z wielu przyczyn, choćby dlatego, że ma kobietę, którą kocha, co nie będzie znaczyło, że nie jesteś atrakcyjna. Ale raczej nigdy facet nie będzie niemiły w stosunku do ciebie, kiedy mu zaproponujesz kawę.

o co ty pytasz wogóle ? to byłby jeden z najsympatyczniejszych dni w moim życiu , sliczna dziweczny zaprasza mnie na kawe:)

Wiele bym dał, żebm spodobać się dziewczynie. Pewnie przyjąłbym to zaproszenie.

Właśnie będe go widziała chyba tylko ten jeden , może dwa razy ,więcej chyba nie będzie okazji:( Można powiedzieć ,że będziemy razem pracowac , kilka godzin w jednym pomieszczeniu więc moge nawiązać jakąś rozmowę czy delikatny flirt ,ale on chyba nie jest zbyt śmiały do tego nie jest przystojniakiem ,więc wątpie że cokolwiek zaproponuje , szczególnie w pracy a ja sie boje ,że wyjde bez słowa i koniec a bardzo mi zależy:)

STALINGRAD !!!!!!!!!!!!!!!!! KURWA NIE TRUJ CHOCIAZ TUTAJ :)

TO CO CIEBIE W NIM TAK UJĘŁO ?

tyle ze sliczne dzieczyny..... zreguly nie zapraszaja facetow na kawe;-) omiataja spojrzeniem a przyzwyczajone do tego ze zaproszenia od mezczyzn same sie sypia - siedza spokojnie i czekaja przebierajac w kandydatach;-)))) zapraszaja - te , kt sie wydaje ze sa sliczne..... taka prawda;/

ja niestety odrzuciłem takie zaproszenie z powodów osobistych, tylko że laska mnie zapraszała do kina. To było tak że w sumie jej koleżanka pytała czy nie poszedłbym do kina, a ja wiedząc że nie moge pytam się: "z wami", ona: "no tzn ja bym poszła z (jej chłopak) a ty z A." Ja widziałem wtedy jej zakłopotanie i chwilę się zastanawiając i kręcąc nosem ta druga powiedziała że "ona nie lubi chodzić do kina". W sumie byłem tak zaskoczony że dotarło to do mnie chwilę później ale i tak nie mogłem skorzystać.

No to jak będziecie pracować, to pod koniec możecie się wymienić kontaktami i możesz zaproponować spotkanie poza pracą, bo dobrze ci się znim rozmawiało, albo jest sympatyczny. W ciągu kilku godzin dowiesz się dużo.

autorko - mezczyzna smialy czy nie, jak chce i mu zalezy to sie odwazy. Widzialam takich niezmialkow kt laski niemalze na biurkach i kolanach siadaly a oni niesmialo nie reagowali oraz tych samych niesmialkow kt potrafili zdobyc tel i jako pierwsi zadzwonili do innych...lasek

Jestem zapraszana na kawę dość często ,ale raczej przez przystojniaków , taki typ "latino lover" za którymi akurat nie przepadam:) Wolę mężczyzn z pasją a on właśnie taki jest , nie wiem co poza tym , po prostu nie mogę przestać o nim myśleć:)

To nie takie proste , raczej nie będziemy sami a na koniec mamy dość formalną część , po której każde się pewnie rozejdzie w swoją stronę:( Najgorsze ,że nie umiem podrywać własnie dlatego ze to mnie zawsze podrywali , delikatny flirt owszem ,ale boje się że się nie domysli;)

to ty zakładałaś ten topik jak zwrócić jego uwagę?

Nie:) Niedawno weszłam na forum.

Dobrym zwyczajem jest wymieniać się wizytówkami. Możesz mu oficjalnie wręczyć swoją wizytówkę. Trochę kreatywności dziewczyno. I nie zapomnij się miło uśmiechać.

Kreatywności ...cóz...:) A wizytówki nie mam ;)

taki facet sie nie odezwie na wizytówke musi mu dac jasny sygnał :) tacy faceci sa troche opóźnieni w tych sprawach

Mateo masz sporo racji niestety i w dodatku (może zabrzmi to nieskromnie) jestem od niego sporo młodsza ,atrakcyjniejsza ... obawiam się ,że nie zrobi żadnego kroku choćby z obawy ,że to "nie jego liga" jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało:(

to jaka różnica wieku ?

Myśle ,że kilkanaście lat. Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć.

kup dwa bilety do kina albo gdzies i zapytaj sie czy z toba nie pojdzie ,, jako powod podaj ze mialas isc z kolezamka ale ona jest chora a tobie przyda sie sympatyczne towarzystwo :)

i ze masz jeden wolny bilet jak nie skuma to sobie go daruj bo łóżku jak cos to schematy bedziesz musiala mu pisac :)

A mogę zapytać o stan cywilnego tego pana?

Pomysł nie jest zły ,ale bym się nie odważyła;) Rozmowa by za długo trwała a ja topniała z każdą sekundą , jedyne na co moge się zdobyć to szybki "strzał" i uciekam;)

Podejrzewam ,że jest wolny , żonaty raczej nie ,ale czy w związku to nie wiem. Najwyżej się wycofam , romanse z zajętymi mnie nie interesują:)

to walnij 50 przed wyjsciem na odwage :) a moze sobie go daruj hehe ja jestem mlody wysoki i wystarczy ze puscisz oko aa bede obok ciebie hehe :) a masz samochód ???????? mozesz powiedzic ze cos z nim nie tak i czy by nie zajrzal jak powie ze na mechanice sie nie zna to powiedz z e jakas pierdola odlacz jakis kabel , a za fatyge zapros go do kawiarni :)

A jak dwuznacznie zrozumie prośbę o zajrzenie mi pod maskę?;) Z tą 50 to już na to wpadłam , to chyba jedyny sposób żeby cokolwiek się zadziało;) A są jakieś sygnały , które można wysłać delikatnie i nie wymagają więcej niż jednej 50tki?;)

Czy to wypada..?? Mateo masz sporo racji niestety i w dodatku (może zabrzmi to nieskromnie) jestem od niego sporo młodsza ,atrakcyjniejsza ... obawiam się ,że nie zrobi żadnego kroku choćby z obawy ,że to "nie jego liga" jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało O rany. Wręczając wizytówkę mówisz, że masz nadzieję, że się jeszcze spotkacie, może zjemy razem obiad? lub co ś w tym stylu. Nie brzmi nachalnie, bo to normalne w firmach i nie musi oznaczać flirtu. A wizytówki powinnaś mieć. MOgą się przydać. W międzynarodowych firmach, kiedy ludzie się spotykają zawsze wręczają sobie wizytówki. Wizytókę przyjmujesz od kogoś i ją oglądacz (czytasz), za nim schowasz do kieszeni, czy torebki. Może masz wygląd, ale obeznania i klasy musisz się jeszcze nauczyć. NIe krytykuję Cię, nie odbieraj tak tego, po prostu warto się tego nauczyć, bo choćby w sytuacji takiej jak ta, może Ci się to bardzo przydać. Tak samo do nawiązania kontaktów z wpływowymi ludźmi, którzy mogą Ci kiedyś pomóc np. awansować, załatwić coś (kontrakt), czy zaproponować lepszą pracę itd.