Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagodaaa233

Powazne uszkodzenie mozgu - sa szanse na normalne zycie?

Polecane posty

Gość pupa ekspertka oraz
musisz sie lepiej kamuflowac, ostatnio zbyt czesto piszesz pod cyferkowymi nickami pupo 🖐️ ;) zas wulgaryzmów nie obczajam, nie zrobiłam ci nic nigdy a ty mnie bluzgasz po raz którys (jak wszystkich zreszta bez powodu) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam "dzieciaczki" Dlaczego się nie zaczernisz? Przecież stale takie kawaly będa robić to folklor tego forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
02:50 [zgłoś do usunięcia] 35325235 [zgłoś do usunięcia] pupa ekspertka oraz- i chooj ci w d**e..... JESTEŚ TAK ŻAŁOSNY,ZE JUŻ NIC NIE MOŻNA DODAĆ:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pupa ekspertka oraz-- tutaj "dolegliwośc" tej materii jest ,ze nie ignorujesz cymbała- podszywacza i takie klocki wychodza po jego usunięciu posta. Napisz do mnie optymista220@wp.pl chciałbym dokładniej wiedzieć na temat co piszesz o tej Twojej specjalizacji.W google można odczytać lecz nie ma to jak info z pierwszej praktycznej "reki". Jagoda pytasz czy ma jakieś postępy.Trudno mnie to oceniać,gdyż zawsze bede subiektywnie patrzył na to.Musiałbym Ci kartę choroby przesłać przed i po rechabilitacji.Ogólnikowo widzę to tak,jak ma przestuj w ćwiczeniach Np.w weekend to widzę ,ze nie ma postepów jak w tygodniu to są Dopiero na miejscu okaże sie jak będzie w domu na ile jest sprawna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Mózg ma niesamowite zdolności potrafi z uszkodzonego obszaru mózgu przerzucić na zdrowy obszar pełnione funkcje, ale nikt nie potrafi jeszcze nad tym zapanować... nad tym właśnie trwają badania, kiedyś myślano że mózg w ogóle nie potrafi się regenerować, a najnowsze badania udowodniły ze jednak potrafi... ale nikt nie wie, dlaczego u jednych ten proces zachodzi a u drugich nie i nie zawsze ma na to wpływ rehabilitacja czy wiek. Znam dziecko które dostało wylewu zaraz po urodzeniu, korzystał tylko z małego kawałka mózgu, mniej niż jedna czwarta całości... miał nie widzieć, słyszeć, chodzić... fakt dziecko rozwijało sie wolniej, miało lekki niedowład prawej strony ciała, ale w wieku 16 miesięcy zaczął chodzić! Widział prawie w całym obszarze (na jedno oko widział do kąta 90 stopni), jest wesołym pogodnym dzieckiem które mówi, reaguje i funkcjonuje coraz lepiej. Ten mały obszar mózgu przejął wszystkie funkcje bo reszta została kompletnie zniszczona przez krew i te puste obszary zostały wypełnione specjalnym klejem. Oczywiście to nie w Polsce sie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy wy nie potraficie sie na
czarnym nicku wypowiadać.Toż jakaś patologia jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"SiN 2010 trochę póżno lecz taki skonany przyjechałem,ze zjadłem na szybko przygotowany obiad i.........zasnąłem nad talerzem.Obudzilem się o 23.00.Więc teraz nic nie pozostalo jak poczytać te wskazane forum. Ariva Teoria teorią a życie swoje.Otóż lekarze maja zbyt głebokie mniemanie o sobie jak i też kieszenie.Już mi to bokiem ta ich hipokryzja wychodzi.Doputy byłem grzeczny i rozmawiałem po ludzku byli oczekujący i przymilni.Teraz po ok.2 miesięcy nie otrzymali na razie żadnego zadatku więc zrobili sie sztywni i nieprzyjemni.Więc nastepuje u mnie wyjątkowy sprzeciw i twardo z nimi rozmawiam podpierając się ustawami.Nie mogą tego znieść i zaczynają mnie "delikatnie" szantazować.Mam ich w dupie tak mówiac kolokwialnie i robie swoje.Co Oni już nie wymyślą nie interesuje mnie to wcale.Czekam na moment aż wypiszą żone ze szpitala i dam wniosek o pełną dokumentacja z choroby żony.Bedzie tego na ok.60 stron. teraz z neurologi udostepniono mi i są poważne braki raptem 12 stron.Zasiegałem porady prawników medycznych i poradzono mi jaki druk wystosowac.Nie spodziewają sie tego i na razie muszę ich w tym utwierdzać aby nie zaszkodzić żonie.Jakie Przekręty są nie macie pojęcia.Zwyklą kartę choroby w drugim dniu nioe chciano mi udostepnić Dopiero jak podparłem sie ustawą o prawach pacjenta zaskoczeni zadzwonili do mnie na trzeci dzień ,ze jest do odebrania!!!! Tak mówiąć poprostu brakuje dobrego Kaemu żeby im podsunąć pod nos aby sie opamietali.Wszystko niesamowicie blokują.Tylko siedzę w necie i szukam ustaw więc w portki robią i bez szemrania udostępniają.Lecz czego nie wiem sami nie mają ochoty mnie o tym informować.Dopiero od osób ,które mają podobne przypadki dowiaduję sie czego jeszcze mogę zażądać.Powiem wam szczerze ,ze szlag jasny mnie trafia.Komuna ma sie nadal dobrze i nic ja na razie nie pokona.!!!!" Proponuję postarać się o to aby pozbawiono prawa wykonywania zawodu tych konowałów:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun -- myślisz,ze można tym łapiduchom poprzetrącać kregosłuP?Na 2 % składanych wniosków w całej Polsce w prokuraturze o przestępstwie błedu lekarskiego wygrywa 30 % wnioskodawców.Więc gdzie te 98 % poszkodowanych rodzin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci więcej mam krewnego ,który tą profesja sie zajmuje.Duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo stracił u mnie jak wysłałem mu mailem karte choroby żony.Skurwiel wiesz co mi powiedział?Że nic zdroznego w tym nie widzi.poprostu tak miało być .Przypadek.los.Więc świat lekarski mocno sie trzyma.Gwarantowałem jemu,ze nikt nie bedzie wiedział o jego opini na ten temat.!! Gnojek taką odpowiedż jak wyzej przytoczyłem odpisał.(sic!!!!!!!!!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pewien ze doszło do błedu lekarskiego,poniewaz wysłałem do bardzo dobrego znajomego mieszkającego w US.Wiesz jaka była odpowiedz tamtego świata lekarskiego?Przestępstwo dokonało państwo Polskie,gdzie dokonuje sie takie operacje laparoskopii bez posiadania płuco serca.Juz wiecej nie musiałem dociekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko przypadkiem nie wyciagaj z tego niewłaściwych wniosków:P.Za granica sa jeszcze gorsze konowały niż w Polsce:O.Np. w USA to w ogóle jest obłęd:O.Tu są ich zasługi: http://www.faceci.com.pl/r_rak_metody_konwencjonalne.html :O. Natomiast jak ktoś pisze że można mózg naprawić to niech poda przypadki kiedy ktoś miał mocno uszkodzony a później był zupełnie sprawny:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniewaz Narodowa Służba Zdrowia podpisała aneks aby ten szpital mógł wykonywać takie operacje.Szpital prywatny!!!!!Nic dodać nic ujać.I kogo mam za wsiarz brać? Oni są ubezpieczeni mają poparcie w władzach państwa i nic im nie zrobie.Hipotetycznie jakbym wygrał sprawe o odszkodowanie ubezpieczyciel zapłaci a oni dalej bedą operować z ryzykiem >lekarzom włos z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tą chorobę jest lekarstwo-rewolucja i postawienie u władzy właściwych ludzi:D.A wyroki śmierci by wykonywał znany wróg konowałów Adam Sandauer:D.Własciwie to władze które są i były w rządzie nigdy nie reprezentowały interesów Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwoli ścisłości konowałom a nie prawdziwym lekarzom.Miałem w 1990 r. wypadek.Wpadłem pijany pod samochód.Wiec najpierw zawieziono mnie do wojewódzkiego szpitala lecz nie chciano wogóle słyszeć aby mnie przyjać.Tak kilka szpit5ali pogotowie odwiedziło i nici były.Znaleziono w końcu w powiatowym szpitalu miejsce i przyjecie mnie.Na drugi dzień otrzymałem propozyje od ordynatora szpitala,ze odetną mi prawą nogę,gdyż kolano było roztrzaskane.Jeszcze były połamane zebra.Nie zgodziłem sie na to wiec tak przeleżałem 10 dni bez znieczulenia i w bólu.Ten szpital co czwartek odwiedzało dwóch chirurgów ,jeden byl profesorem.Jak dowiedziano sie,ze z bólu trace co chwile przytomność zadecydowano przewieżc mnie do "ich" szpitala.Więc na drugi dzień zostałem przewieziony do szpitala wojewódzkiego i w sobotę wolną!! operowano mnie.Było to 21 lat temu z noga prawą nie mam żadnych kłopotów.Chodzę normalnie.Przebywałem wtedy na L-4 8 miesiecy i 3 tygodnie.Powiem Ci wiećej.Nie dałem a tym bardziej rodzina żadnej łapówki.Wyleczono mnie.Tamten profesor już nie żyje.ten drugi chirurg jest bardzo szanowanym obywatelem w Szwajcarii i ma prywatna klinikę gdzie jest jej szefem.Na takich wspaniałych lekarzy ja miałem szczęście trafić.Dzięki im,wszystkie nasze dzieci pokończyły studia i mają zadawalającą pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun-- tę kwestie wyznaje też pan Janusz Korwinn-Nikke.Szkoda że ten myśliciel nigdy sie nie dostanie do władz państwa.Rozpieprzył by te towarzystwo szybciej anizeli ktokolwiek by się spodziewał.Ten intelektualista i pragmatyk jest zapraszany do US,Kanady ,Australii i jest poważany w tych krajach na różnego rodzaju dyskusjach.u nas jest niczym.Skrżetnie go wyatowują aby broń boże tej rewolucji nie dokonał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun gffggghhh@tlen.pl'; -- co do tego linku zgadzam się lecz jeśli ewidentnie popełnią błąd odpowiadają karnie za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5433089549568ke
no to moja mtka ma cos podobnego tez sie dziwnie smieje nie kojarzy i czasmai gada bzdety ale po roku jest spora poprawa zaczyna chodzi itd. moze nigdy nie bedzie idealnei ale jest spora szansa na poprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" [zgłoś do usunięcia] SiN 2010 Gwoli ścisłości konowałom a nie prawdziwym lekarzom.Miałem w 1990 r. wypadek.Wpadłem pijany pod samochód.Wiec najpierw zawieziono mnie do wojewódzkiego szpitala lecz nie chciano wogóle słyszeć aby mnie przyjać.Tak kilka szpit5ali pogotowie odwiedziło i nici były.Znaleziono w końcu w powiatowym szpitalu miejsce i przyjecie mnie.Na drugi dzień otrzymałem propozyje od ordynatora szpitala,ze odetną mi prawą nogę,gdyż kolano było roztrzaskane.Jeszcze były połamane zebra.Nie zgodziłem sie na to wiec tak przeleżałem 10 dni bez znieczulenia i w bólu.Ten szpital co czwartek odwiedzało dwóch chirurgów ,jeden byl profesorem.Jak dowiedziano sie,ze z bólu trace co chwile przytomność zadecydowano przewieżc mnie do "ich" szpitala.Więc na drugi dzień zostałem przewieziony do szpitala wojewódzkiego i w sobotę wolną!! operowano mnie.Było to 21 lat temu z noga prawą nie mam żadnych kłopotów.Chodzę normalnie.Przebywałem wtedy na L-4 8 miesiecy i 3 tygodnie.Powiem Ci wiećej.Nie dałem a tym bardziej rodzina żadnej łapówki.Wyleczono mnie.Tamten profesor już nie żyje.ten drugi chirurg jest bardzo szanowanym obywatelem w Szwajcarii i ma prywatna klinikę gdzie jest jej szefem.Na takich wspaniałych lekarzy ja miałem szczęście trafić.Dzięki im,wszystkie nasze dzieci pokończyły studia i mają zadawalającą pracę." Oczywiście zdarzają się przyzwoici lekarze ale niestety to mniejszość:O.A ja polecam w ramach rehabilitacji zdrową dietę:classic_cool:.Czasami może pomóc nawet po wielu latach po wypadku:classic_cool:. "SiN 2010 Max Zander vel Klaun-- tę kwestie wyznaje też pan Janusz Korwinn-Nikke.Szkoda że ten myśliciel nigdy sie nie dostanie do władz państwa.Rozpieprzył by te towarzystwo szybciej anizeli ktokolwiek by się spodziewał.Ten intelektualista i pragmatyk jest zapraszany do US,Kanady ,Australii i jest poważany w tych krajach na różnego rodzaju dyskusjach.u nas jest niczym.Skrżetnie go wyatowują aby broń boże tej rewolucji nie dokonał." Przesadzasz z tym entuzjazmem:P.On też różne bzdury proponował:P.Jak chcesz się dowiedzieć to mogę przedstawić:classic_cool:.Co najwyżej by był mniejszym złem:O. " [zgłoś do usunięcia] SiN 2010 Max Zander vel Klaun gffggghhh@tlen.pl'; -- co do tego linku zgadzam się lecz jeśli ewidentnie popełnią błąd odpowiadają karnie za to. Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los." Co do spraw onkologicznychjacyś kolesie chcą podać cały przemysł onkologiczny do sądu:D. "5433089549568ke no to moja mtka ma cos podobnego tez sie dziwnie smieje nie kojarzy i czasmai gada bzdety ale po roku jest spora poprawa zaczyna chodzi itd. moze nigdy nie bedzie idealnei ale jest spora szansa na poprawe" Czy ma plomby z rtęcią:O?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........12....
:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............12.............
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juras37
Pocieszę Cię.Otóż jest szansa na poprawę i to wielka.A co do tego że minęło 3 lata to jest naprawdę krótki okres czasu.Ja sam jestem po uszkodzeniu mózgu na skutek zatrucia czadem.Po 3 latach to ja dopiero zacząłem pracować i to jako pracownik w firmie sprzątającej w zakładzie pracy chronionej.Jeśli pójdzie do pracy to radzę mu aby unikał takich zakładów nastawionych wyłącznie na zyski bo tam nie znajdzie zrozumienia dla swojego schorzenia a ludzie chorzy na inne choroby a nie na uszkodzenie mózgu nie mają wyrozumiałości dla takich i się na nich wyżywają.Jest to troszkę chore ale taka naszego kraju rzeczywistość.Z rokiem będzie coraz lepiej.Z tym że postępy z pamięcią będą zwalniać tak że ich nie będzie potem zauważał i może pojawić się załamanie że nie jest jeszcze tak jak było.Ale cóż możliwe że już nigdy nie będzie.Ja sam do dzisiaj po 12stu latach nie jestem w stanie się nauczyć testów na prawo jazdy chociaż mam zrobiony kurs i jeszcze raz mogę zdawać na mieście bez wykupu godzin.Ale tego nie robię bo tych durnych testów nie spamiętam.Ale prawo jazdy nie jest niezbędne do życia.Bo jeśli mówimy o normalnym życiu to bardziej jest ważne pracować choćby w zakładzie pracy chronionej i mieć odporwadzane składki bo to do emerytury ważne no i renta jest z roku na rok większa.A też nie ma co się oszukiwać.Siedząc w domu nie wróżę mu nic dobrego.Pamięć potrzebuje bodźców.Dobrze robi wyjazd(w celach oczywiście zwiedzania)zagraniczny gdzie ludzie mówią w obcym języku.Ja sam zdecydowałem się iść do pracy po wypadku dopiero po przyjeźdźie z Norwegii(ogólnie to skandynawii bo też była Szwecja i Dania)a to dlatego że zmiana środowiska spodowała mi odblokowanie pamięci.Po przyjeźdźie z Norwegii zacząłem od nowa korzystac z telefonu komórkowego co wcześniej nie było możliwe.Jeśli chcesz pogadać o tym ze mną to zapraszam na jurekpryta2@onet.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juras37
Kontynuując ten wątek.Sam wiem po sobie że też po pewnym czasie po uszkodzeniu mózgu ale też i po jakimś czasie walki z deficytami funkcjonowania umysłu jak choćby pamięcią pojawia się jeszcze inna kwestia.Jest to kwestia tego że ludzie z którymi się człowiek wcześniej spotykał często unikają osób po takich wypadkach a to z puli tego że już te osoby są dla nich bezzużyteczne(oczywiście one nie wiedzą że to nie na zawsze).Traci się wielu znajomych,pozostają tylko ci prawdziwi przyjaciele chociaż wiadomo oni też zakładają swoje rodziny,wyjeżdżają za granicę i kontakt się urywa.To trzeba wziąźć pod uwagę.Kolejna kwestia to człowiekowi lecą lata a z puli choroby i poruszania się w kręgu chorych pracując w zakładzie pracy chronionej istnieje ryzyko braku jakby to nazwać ewoluowania swojego zachowania społecznego w stosunku do otaczających nas ludzi z puli naszego coraz to zaawansowanego wieku.Z puli wypadku i problemów z pamięcią unika się często ludzi bo człowiek się boi że nie będzie pamiętał o czym mówił z daną osobą minutę temu,często nie pamięta się ludzi sprzed wypadku.Ja sam po 12 latach od wypadku czasem nie wiem czy mam mówić do sąsiadek równolatek lub młodszych na cześć czy na dzień dobry i mam z tym problem chociaż to kwestia tego że przed wypadkiem bym to olewał.Niestety pewne rzeczy przez wypadek nas omijają ale cóż takie życie.Myślę że to i tak jest jakieś życie choć trudniejsze ale jednak warto je przeżyć.A kto wie dzisiaj po 12stu latach jestem w takim s tanie a za kolejne 12ście będzie lepiej chociaż będę miał już 49 lat i pewne rzeczy mnie ominą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiolaXXwiola
Moja babcia ostatnio przewróciła się, uderzyła się w głowę, gdzie powstał krwiak, krwiak nie kwalifikuje się do operacji, jest pomiędzy półkulami mózgowymi z zachodzi na płat skroniowy. Kiedy babcia trafiła do szpitala, rozmawiała z lekarzami, później przestała mówić a następni straciła przytomność. Obudziła się po ponad 2 dobach. Nadal nie mów, otwiera oczy, kiedy o coś pytam i odpowiedź jest twierdząca to ściska rękę, niestety nie rusza resztą ciała, Czy jest realna szansa na to, że babcia odzyska mowę i przynajmniej częściowo będzie sprawna? Bardzo proszę o odpowiedzi, z lekarzami niestety nie można się dogadać, jedyne co od nich usłyszeliśmy, to to, że nic nie wiadomo. Dodam, że babcia ma cukrzycę, astmę i problemy z ciśnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×