Psycholog-pamiętnik

Witam, niedługo mam zamiar wybrać się na pierwszą wizytę u psychologa i ponieważ zdaję sobie sprawę, że mogę mieć problemy z otworzeniem się, czy dobrym pomysłem byłoby pokazać moje pamiętniki?

Psycholog sam powinien Cię naprowadzić na otwarcie się. Przynoszenie pamiętników jest bezcelowe uważam. Daj mu się wykazać.

prywatnie czy państwowo ? jak państowow to zapomnij , nie ma czasu, poza tym napierw zapyta Cie mniej wiecej o to po co przyszłas wiec wywalanie mu pamietników, kiedy nie wie w czym jest potencjalny problem nie jest dobre :)

a czy uwazacie ze psychologowie panstwowi sa naprawde do dupy?:( nie mam mozliwosci isc inaczej ale jak ma to byc zmarnowany czas to moze sama sobie poradze

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Cóż, jednak myślę nad państwowym, ponieważ nie stać mnie prywatnie, wciąż się uczę, a nie chcę (przynajmniej na razie) mieszać w to rodziców. Okej, jeśli chodzi o pamiętniki, to rzeczywiście może nie na pierwszą wizytę, ale później? Albo dla mnie jako punkt odniesienia? Tam jest tak trafnie ujęte co czuję... A może jakieś notatki? Wiem, że to głupio brzmi, ale denerwuję się trochę... Co do prywatnego psychologa, myślicie, że miałby na to czas i chęci? Inna sprawa, czy nie zostanę wyśmiana, jeśli specjalista stwierdzi, że przesadzam i wyolbrzymiam jak jakieś emo? :( Albo że sobie coś wmówiłam i powinnam po prostu zacząć żyć. Bo tak naprawdę nie mam żadnych większych problemów, w sensie życiowych... Będę się czuła jak jakaś idiotka...

up

psycholog chyba nie moze wysmiac