Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

milka33

Ojciec nas niszczy...nie umiem sobie już poradzić...:(

Polecane posty

Gość dfghjklas
milka- masz może gg? Jak tak to podaj proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lessie@
Doskonale cie rozumiem ja też wiele razy płakaałam cierpiałam ,ale pomimo wszystko nie dałam sobie wmówić,że jestem nikim .Z ojcem nie dało się porozumieć w żaden sposób,każda gadka to mega awantura co prawda nie bił mnie ale wolałam nie ryzykować nie miałam gwarancji ,że jestem nietykalna.Ale słową gorzej bolą niż cios

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Budowa próbowałam już kiedyś i to nie raz ale ona sie boia skoro sie boi to on musiał jej zagrozić a znam go dobrze i napewno to zrobił, bo już pal sześć jak do mnie sie zwraca najbardziej mi tu chodzi o nią o mame, bo za taką kobietę jak moja mama to on powinien co wieczór dziękować Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfh
Hej ja mam podobnie w domu a na dodatek teraz z mamą odkryliśmy że ma kogoś na boku nawet wydzwonił do niej na 2000zł bo dziś przyszedł biling rozmów Ale boimy się mu powiedzieć o tym że wiemy że się z tą babą spotyka bo wyrzuci nas z domu albo nam coś zrobi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi nie wmówi że jestem nikim, wiem jaką mam wartość..i kiedyś mu sie odpłace za to co robi. bardzo szkoda mi mamy ze ona musi takie coś przechodzić, nie zasłużyła na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Indra87
Musisz podzialac na mame, jak trzeba to nawet ostrzej z nia porozmawiac i namówic, zeby sie dziada pozbyla. Spakujcie mu manatki i kazcie wypierdzielac w cholere. A, i poszukaj sobie jakichs infolinii co pomagaja kobietom w takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ghgfh: a może odejdzie? wiesz ja wole być biedna ale mieć spokój bo co z tego że teraz mam tyle wszystkiego np ładnie w domu, mam telefon, komputer skoro ja moja mama i rodzeństwo(2) jesteśmy wykańczani psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam pytanie takie do was: czy np gdybym powiedziała na policji żę on może nam coś zrobić dostane jakąś ochrone? i czy oni mogą go wypuścić? bo z takim wywaleniem to bedzie cięzko strasznie :/ i nie czułabym sie bezpiecznie bo kto wie co może mu odpierdolić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghgfh
Tylko gdzie my się podziejemy Brat nas nie przyjmie bo ma dwoje dzieci ale jak mu powiedzieliśmy o tym to napisał do niego smsa że nie chce go znać Już tyle razy nam zrobił wstyd bo pił i chodził po całej okolicy a teraz jak bierze leki to wziął się za baby Matko moja mama to już tyle razy była przez niego poniżana bił ją wyganiał nas a ostatnio jak mu zwróciłam uwagę o małą drobnostkę to powiedział ,, ty gówno to się nie odzywaj" a ja mam 22 lata studiuję i nie mieli ze mną nigdy żadnego problemu Boże chyba nikt nie ma tak jak ja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghgfh nie tylko Ty tak masz...ja też nie mam gdzie odejśćz moimi, wiem że nas znajdzie i wtedy dopiero będzie ale nadal zastanawiam sie nad tym jak nam pomóc, taki drań nie może tak niszczyć nam życia, poniżać, wyzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety wiem co czujecie
:( moj ojciec jest alkoholikiem, nie bil nas nigdy ale wykanczal psychicznie. Codzienne awantury, wyzwiska, wciaz oskarzal mame o zdrady (oczywiscie nigdy go nie zdradzila), przepijal cala swoja rente i to co sobie dorobil. Gdy nie pracowal bylo lepiej, bo przynajmniej mniej pil. Ale wtedy wyciagal jeszcze pieniadze z mamy wyplaty. Dorobilam sie nerwicy sercowej, jestem zamknieta w sobie, mam strasznie niskie poczucie niskiej wartosci. Wszystko dzieki niemu. Ojcu ktorego nienawidze z calego serca, chociaz od kilku lat nie mieszkam z nimi. W koncu udalo mi sie wyprowadzic (i to na drugi koniec Polski), a pozniej wyjechalam za granice i wreszcie czuje sie troche lepiej. Jest daleko, nie chce to nie musze miec z nim kontaktu. Jedynie zal mi brata, ktory niestety nadal mieszka z rodzicami. No i matki, ktora ucieka w prace aby tylko nie siedziec w domu. Tyle razy ja prosilismy, aby sie z nim rozwiodla... No coz, jej wybor. Na starosc bedzie calkiem niewesolo, bo mam wrazenie ze ojciec ma poczatki jakiejs choroby psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiadka Ducha
Dziewczyny macie komputery,internet.Usiądzcie z Waszymi matkami i poszukajcie dla siebie pomocy.Poczytajcie historie rodzin takich jak Wasza, jak wygląda ich życie dzisiaj po tym co przeszły.Poczytajcie historie kobiet,które nic z tym nie zrobiły i dziś żyją w gorszym piekle niż kiedyś. Przeszłam przez to samo co Wy jako dziecko.Gdy prosiłam mame by odeszła od ojca(to było prawie 30l.temu) bała się.To ja dziecko tłumaczyłam jej,że jest babcia,że jest jej siostra(bardzo bogata i dobra) i że oni nam pomoga stanąc na nogi.Dziś moja mama żałuje tego,że nie odeszła od ojca.My jej dzieci dorośliśmy,załozylismy rodziny.Troje z nas mieszka daleko od Mamy.Mama została z ojcem i w tym samym mieście mieszkaja moi dwaj bracia.Oni robia dokładnie to samo co mój ojciec swoim rodzinom.Ojciec jest po wylewach,wymaga stałej opieki.I nawet dzis potrafi krzyczec na mamę,wyzywać.Robi wiele rzeczy jej na złość,by sprawic przykrość.Dziś mama nie ma sumienia go zostawić w chorobie. Ja gdy z nią rozmawiam na skype i on się sadzi,wymądrza jadę z nim jak ze śmieciem.Padają takie słowa z mojej strony że szok.Ale nie mam wyrzutów sumienia.Nienawidzę go za to co robi mojej mamie.Jeszcze dwa trzy lata i wyląduje w domu opieki a Mame zabiorę do siebie.Tylko spłacimy jego długi. Dziewczyny ratujcie się.Dziś jest inne prawo w Polsce-chroni ofiary a nie przestępców.Mogą go nawet eksmitować z mieszkania w trybie natychmiastowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety wiem co czujecie
milka33 - tak zostawilam, ale nadal sie martwie, najbardziej o brata. Tyle ze wyprowadzilam sie z domu o wiele lat za pozno, jak mialam 26 lat :o Niestety ciezko chorowalam, a to co ojciec wyprawial (i wiem ze nadal wyprawia) nie pomagalo mi wrocic do zdrowia. Dopiero gdy poznalam chlopaka, obecnie juz meza, zaczelam troche jasniej widziec swoja przyszlosc. gdyby nie on nie byloby mnie juz na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jeszcze żyje dla chłopaka bo on mnie jakoś podtrzymuje wiem że jestem dla niego bardzo wazna , że mnie kocha i potrzebuje. daje wsparcie. bardzo bym chciała by w końcu mama podjęła słuszną decyzję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralowa rafa
To jest straszne zyciowe doświadczenie, niestety znam to z autopsji. Też przeszłam przez piekło w domu. Namawiałam mamę do rozwodu, ale się go bała. Dopiero po kolejnym pobiciu matki, zagotowalo się we mnie na tyle mocno, ze złożyłam doniesienie do prokuratury i mama tez sie podpisała. Dostał wtedy w zawiasach i powiem wam, ze nawet sie uspokoił na tyle, ze juz z łapkami nie skakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąsiadko Ducha - to niby takie proste jest ale jednak trudne, jest strach bo niewiadomo co bedzie potem. gdybym była po szkole miała jakiśgrosz w kieszeni i mieszkanie to napewno wzięłabym mame i rodzeństwo do siebie...ale zanim by tak sie stało minie troche czasu, a tu tyle może sie stac... chciałabym zebrać jak najwięcej wpsiów i pokazać je mamie. Piszcie drogie internautki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralowa rafa
Powiedz mamie, ze nie tylko niszczy swoje zycie, ale także wasze. Niech zdobędzie sie na odwagę i pogada z mężem dobitnie, ze jeśli dalej ma tak wyglądac życie to zostawi go samego. Wczesniej dowiedź się coś na temat pomocy ofiarom przemocy w rodzinie. Brat ile ma lat? Może on mógły go troche postawić do pionu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiadka Ducha
Milka-tu nie chodzi o to byś Ty podjeła jakieś decyzje.Ty jesteś jeszcze dzieckiem pomomo tego,że masz już 18l.Masz maturę przed sobą,studia.To mama dla waszego i swojego dobra(swojej przyszłości z nim,gdy wy już odejdziecie z domu)musi podjąc decyzję.Ojciec was straszy,manipuluje i dobrze mu to wychodzi.Jednak uwierz mi gdybyście tylko zgłosiły sprawe na policję i za każdym razem gdy zaczyna się jazda w domu bardzo szybko zrobili by z nim porzadek.Uwierz,że on bazuje na waszym lęku.Gdyby tylko mama pokazała,że się nie boi,że bedzie walczyć z nim o was nawet za pomoca policji to zmięknie. Mój dzisiaj gdy go wyzywam nie odzywa się do matki przez kilka dni i ona ma wtedy trochę spokoju.On wie,że to tylko kwestia czasu kiedy zabiorę mamę do siebie a on wyladuje w domu opieki.I wie,że nikt go tam nie odwiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie. nienawidze swojego ojca. od 10 lat marze zeby sie wyniosl. ale jestesmy od niego uzaleznieni finansowo. wiec nie da rady. ja juz skonczylam szkole, nie moge znalesc nogdzie pracy a nawet jesli znajde to nie ma szans zebym sie utrzymala bo gdzie ja zamieszkam ? na mieszkanie mnie nie stac, nawet jesli znajdze prace to za 800-100 zl i kto mi da kredyt zebym kupila mieszkanie ? nikt. tez od lat miewam mysli samobojcze. teraz juz coraz mniej bo wierze w to ze w koncu uda mi sie jakims cudem gdzies zamieszkac.. nie wiem na co licze chyba na cud ze 100 tys spadnie mi z nieba i kupie wlasny kac. tylko o tym marze... tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackAngel19
mój ojciec to też jest dobry-dla obcych jest miły i ciągle żartuje a w domu... ma służących. nigdy nie usłyszałam od niego pochwalnego słowa, nic nie da się mu wytłumaczyć, a nie daj Boże wyrazić swoją opinię-on i tak wie najlepiej i zaczyna się krzyk. podsłuchuje rozmowy, stoi pod drzwiami itp. oprócz tego kontroluje czas przebywania każdego z domowników w toalecie,nawet gdy nie chce skorzystać to trzeba szybko wyłazić. dla obcych ludzi potrafi zrobić wszystko a dla nas-z wielką łaską, wypominaniem i często krzykiem... to nic, że codziennie ma przygotowane jedzenie gdy wróci z pracy, czyściutko w domu, ale i tak źle. na dodatek on nie wychowuje mojego brata-nie potrafi się nim w ogóle zająć, ani pomóc w lekcjach, nawet porozmawiać. a gdy ja się wszystkim zajmuję-nawet staram się to wynagradzać mojemu bratu bo organizuję mu czas, żeby się nie nudził i wygłupiamy się, śmiejemy to ojciec stoi pod drzwiami mojego pokoju i zaczyna wykrzykiwać głupoty, że on sobie tego nie życzy. w moim domu nie ma śmiechu i radości gdy jest ojciec. jakoś żyję-i dzięki temu nauczyłam się sama kochać innych bardziej. a ojca olewam. skoro on nie umie mnie zaakceptować i okazać uczuć to ciekawa jestem kto poda mu szklankę wody na starość. moje życie jest całkiem inne i nie potrafię żyć tak by ranić najbliższe mi osoby. moja mama jest bo jest z nim, ale powinna odejść. ale jeśli nie uderzy jej lub czegoś innego nie zrobi to nie odejdzie-ja to wiem. ale ja nie potrafiłabym tak żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat nadal aktualny! do BlackAngel19: Oni wszyscy to mają to samo...równo nas wykańczają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, no ja nie wiem. Normalnie jak go nie bedzie to spakowac go i wywalic manatki, a przy okazji zmienic zamek w drzwiach zeby nie mogl wejsc. A dom jest jego, mamy czy wspólny? Bo jak nie mozecie go wywalić to moze WY sie gdzies mozecie wyniesc? Do dziadków czy wynajac jakies male mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Izzy1987: żeby było pewne że po takim wypierdzieleniu on nieczego nie odjebie to wtedy takie coś wchodzi w gre...a tak? trzeba mysleć też o tym co może sie zdarzyć po takiej akcji, z takim człowiekiem nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mama którejś z was podjęłą tą słuszną decyzję? jak wszystko dalej sie u was potoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×