nie mam chłopaka

nie prawda, czasem po pierwszej randce sie wie ze to nie to. Bo przeciez jesli mysl po kolejnym spotkaniu Cie spina. Jezeli nie myslisz zbyt czesto, jesli nie ciagnie cie do tego zeby po prostu sie z tym kims spotkac... to chyba wtedy sie juz wie ze to nie ma sensu... ja np mialam sytuacje ze chlopak po piewrszym spotkaniu, ktore ja traktowalam na luzie, spytal sie czy chce sie z nim spotykac?! a skad mam to wiedziec po pierwszej randce?!

to od razu widać czy facet jest porządny czy nie jak się zachowuję czy za dużo sobie nie pozwala jak na dyskotece

to prawda ciężko jest ja np. pracuje czasami od 9 do 19 bo trzeba pracować i coś tam zarabiać prawda ? no, ale to właśnie kosztem czasu przecierz bezrobotnym nie zostane ? w weekend przychodzi szkoła i też czasu nie ma, czasem jakaś imprezka, a gdzie miejsce na pasje i odpoczynek na dziewczyne oczywiście by sie znalazło :) ale czasu, żeby szukać jest mało niestety, a grono znajomych raczej już zajęte :(

no wlasnie i to jest smutne... ludzie nie maja czasu, i chyba tez odwagi zeby zaczac znajomosc... ale mam nadzieje ze tak jak ktos wyzej napisal na kazdego przyjdzie pora. W kazdym razie ja jestem otwarta i mysle ze sie doczekam:D

właśnie taka jest prawda że też nie ma gdzie poznać tej drugiej połowy. Tak jak ja siedzę tylko w domu bo nie mam pracy a u mnie nawet nie ma gdzie iść i się ludzi nie widzi. a jak jestem w szkole to tylko nauka nauka i mało czasu dla znajomych.

ja założyłem sobie profil na portalu randkowym, ale wstydze sie wstawić swojej foty :P i pewnie nic z tego nie będzie :(

kiedyś ciocia mi opowiadał że taka dziewczyna pracował na poczcie i taki klient przyszedł by coś tam załatwić. No i ona mu się spodobała. Zdobył jej adres i wysłał jej bukiet róż z bilecikiem zapraszającym na spotkanie.

ja nie zakładam tam konta

szkoda może byśmy sie spotkali :P

kurcze taki portal to dla mnie ostatecznosc, mysle ze po 30 sobie zaloze profil. a na teraz mam taki pomysl zeby inwestowac w siebie i robic wszystko dla siebie, a nie bezczynnie czekac az sie cos zmieni;) i moze akurat sie cos zmieni, a jak nie to nie bede sie nudzic przynajmniej:D ja tez raczej kursuje uczelnia-dom... ale staram sie wychodzic i spotykac ze znajomymi jak najczesciej, ale to raczej zamkniete grono:/ a do facetow poznawanych na imprezach mam pewne awersje :P

wiecie wy dziewczyny macie chyba troche łatwiej niz faceci :)

trzeba dbać o siebie bo co by wtedy było jak nie

weaaaa-> fajna historia, ale znam takich kilka, jedna moja znajoma wychaczyla kolesia w parku i sa juz po slubie;) inna koles spotkal na dworcu byli ze soba 2 lata, tak wiec nie znamy dnia ani godziny;)

a czmu łatwiej?

Rumszajs24, czemu mamy latwiej?

tak mi sie wydaje, że jest mniej samotnych kobiet od mężczyzn, może towarzystwo w jakim sie obracam tak właśnie wygląda, żeby kobieta była sama musi być naprawde nieatrakcyjna lub totalnie o siebie nie dbać.

to chyba towarzystwo, bo ja znam mase fajnych samotnych dziewczyn, wlasnie tak kolo 21lat poza tym wiesz nie kazda laska lubi wyrywac kolesia, a takie czekanie kiedy sie ktos w koncu nas poderwie jest frustrujace:P

no ja w sumie to jestem dosyć nieśmiały i pewnie w tym jest problem, dopiero jak kogoś poznam, albo chociarz zaczne gadać to już jakos idzie ogólnie to jestem duszą towarysztwa, ale brakuje mi odwagi na ten pierwszy krok :(

to faceci podrywają dziewczyny a nie na odwrót tak mi się wydajęeeee

ale to chyba faceci podrywają dziewczyny pierwsi a nie na odwrót tak mi się wydaję

no jest z tym problem, ale ja jednak uwazam ze lepiej jest najpierw kogos poznac, nie miec zadnych zamiarow a potem jak cos wyjdzie to fajnie;) juz sie raz sparzylam wpakowujac sie z relacje z kolesiem ktorego nie znalam i z kazdym kolejnym spotkaniem coraz bardziej mi przeszkadzal... ale to musisz sie postarac przelamac, bo taki bardzo niesmialy i zdystansowany koles to zle, znaczy mowei za siebie:P bo sama jestem mega zamknieta i zdystansowana, mam jakis lek przed wchodzeniem w relacje damsko-meski i potrzebuje takiego kopa od drgiej strony;) ale pewnie nie wszystkie tak maja:P

powiem tak spotykalam sie raz z kolesiem ktory byl nie smialy i ktorego mozna powiedziec ja bardziej poderwalam, choc razem sie sobie podobalismy ale to ja podeszlam pierwsza do niego, i jak mu kiedys powiedzialam ze ja jednak wole jak to facet jest inicjatorem to stwierdzil ze zauwazyl ale to niby co on ma zrobic?! i to mi dalo wiele do myslenia, bo tez wole byc zdobywana

wiesz pewnie problemem jest też to, że znam swoją wartość nie uważam sie za jakiegoś loosera czy coś w tym stylu, jestem normalnym kolesiem pod każdym względem, mam specyficzny gust jeżeli chodzi o dziewczyny i pewnie to mnie blokuje, choć wiem, że każdej dziewczynie byłoby ze mną dobrze.

hmm.. "normalny chlopak, kazdej dziewczynie bedzie z Toba dobrze" aa znalazlam:D:D kurcze to Ci powiem ze Twoj gatunek "normalny chlopak" jest zdecydowanie na wyginieciu i dziwne ze jestes sam bo dziewczyny zazwyczaj takich wlasnie chca a jesli mozna spytac to co nie tak jest z Twoim gustem?

lubie szczupłe z małymi piersiami i ładną twarzą :P nieśmiałe no i żeby też dawały coś od siebie w związku :)

ja wiem czy dziwny gust... znam kilka takich dziewczyn, i sa wartosciowe. tylko wiecie o co chodzi? trzeba sie zakochac i wtedy rozmiar biustu, kolor wlosow czy waga nie ma znaczenia...

no gust calkiem normalny, mysle ze masz szanse spotkac taka wymarzona;) moj ideal to raczej cechy charakteru i tu sie robi pod gorke bo Wy facecio jestescie dziwni:P

mam ten sam problem moze podasz nr gg albo adres poczty to napisze na priv

no wiesz może raczej napisze, że jestem z 3miasta bo raczej szukam kogoś w tym obrębie, a nie jestem napalonym prawikiem :P mam poważne związki za sobą, szkoda, że tak dawno :(

aaa i to moze o to chodzi ze normalni kolesie sa z polnocy a normalne laski z poludnia i jak przeskoczyc te geografie?