przed chwilą usłyszałam pewną piosenkę i się popłakalam ;( chyba umreee

"nie kłam ,że kochasz mnie"... i przypomniał mi sie moj zwiazek :(

tylko nie bez powodu się rozpadł ;)

a pozniej lecialo jestes szalona i od razu mnie sie humor poprawil

na na pewno nie bez powodu sie rozpadl bo pewnie facet to kurwiszon tak jak wiekszosc was.

izulaaaaaaaaaaaaaaaaaaa -> ja z przyczyn praktycznych nie mogę być w obecnej sytuacji dziwkarzem więc nie do mnie to adresuj ;p

no nie bez powodu...końcowka związku to była męczarnia dla mnie...ale mi sie przypomniał początek...spacerki, trzymanie za rączkę, on był taki słodki, poszedłby za mną na koniec świata...ja za nim tez... ciągle wydaje mi się,że to była moja druga połówka , chociaz szukam zapomnienia, poznaję innych facetów , każdy inny obiecuje mi złote góry ...

czytaj ze zrozumieniem

on na początku ciągle o mnie myslał ,pisał smsy , jaa też spać nie mogłam... pozniej zaczęło mu wisieć co jest ze mną co czuje, był zazdrosny tylko ale nie robił nic bym chciała kochąc go