Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perpirutkaaaa

jak mam to przetrwac jak wspierac mame brak mi sil

Polecane posty

Gość perpirutkaaaa

moj tatus ma raka pluca nieoperacyjny niedajacy sie na chemioterapie tylko na naswietlenia... mam nadzieje,ze jednak sie cos zmieni na lepsze:( jestem zalamana mimo,ze tego nie okazuje najgorszej jest w nocy,mam takie doły:( musze byc silna dla mamy ale nie potrafie czasem:(boje sie tego czekania ile to potrwa:(boje sie wiadomosci o smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fersdej
ile masz lat? musicie sie teraz wszyscy wspierac... ty tez przeciez potrzebujesz wsparcia. na raka "tak naprawde choruje" cala rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perpirutkaaaa
wiem o tym,ze kazdy ma w sobie raka wystarczy go tylko pobudzic,ale moze jednak jest nadzieja zeby wyzdrowial i nie umarl mam 22lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fersdej
nie chodzi mi o to, ze czlonkowie rodziny tez potrzebuja wsparcia, nie tylko osoba ktora choruje na raka. rak to straszna choroba, wiem cos o tym bo moja mama miala to paskudztwo, mam tylko nadzieje, ze juz ono nie wroci. musisz jakos przetrwac ten czas, jak jeden lekarz nie chce operowac, to moze poszukajcie innego? w jakim stadium jest ten rak i czy sa przerzuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perpirutkaaaa
w stadium zaawansowanym z przerzutami na wezly chlonne srodpiersia moze jednak da sie jeszcze go uratowac???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fersdej
nie mozecie sie poddawac! psychika w chorobie nowotwrowej ma bardzo duze znaczenie. jezeli sie poddacie walka z choroba bedzie trudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawazniejsze jest wsparcie
sila w WAS wszytskich, razem dacie rade, choc wiem jak beznadziejnie to brzmi... nie wyobrazam sobie tego cierpienia, choc przezylam juz smierc bliskich osob tez.. niestety rak pluc zbiera najwieksze zniwo ale nadzieja moze dzialac cuda, trzymaj sie mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×