Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochać kogoś z całych sił

Mój mąż pije i jeździ pod wpływem

Polecane posty

Gość kochać kogoś z całych sił

Niby nie codziennie, ale bardzo często. Pracuje między fachowcami, gdzie jak nie wypijesz, to nie jesteś dobry :( Wraca z pracy samochodem, czego próbuje go oduczyć mówiąc, że może komuś zrobić rodzinną tragedię, próbowałam na wiele sposobów, jak po dobroci nie szło to byłam wulgarna i bezczelna. Przestał jeździć,na szczęście...ale nie przestał pić :( Potrafi patrzeć mi w oczy i zataczając się mówić, że jest trzeźwy...i jeszcze mieć do mnie pretensje, że wymyslam sobie. On jest cudowny, ale jak jest trzeźwy...czuły, troskliwy, kochający, dobry mąż i ojciec. Po pijaku nie awanturuje się, jest raczej potulny, może dwa razy zdarzyło mu się być agresywnym... Co ja mam z nim zrobić, żadne słowa nie docierają, żadne... Na drugi dzień mówi, że już nie będzie...i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
poczatek alkoholizmu :((( mozesz byc zła ale tak jest. jak czegos nie zrobisz to za rok....albo i krócej stanie sie rodzinna tragedia u ciebie w rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj nikt się nie przyzna bo
nakręć go na kamerkę telefonu jak taki wraca do domu i pokaż mu to kiedy będzie trzeźwy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie potrafię tego powstrzymać... Jego tata też pił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu tralalala
jeśli będąc pijanym wmawia,że jest trzeźwy to śmierdzi to już niestety drogą do uzależnienia; nie ma opcji zmiany pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
do: tutaj nikt się nie przyzna bo już to raz zrobiłam, to tłumaczył się że była okazja :/, nic nie pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
na tym kierunku niestety nie, to ne tylko w tej pracy, u każdego u kogo pracował-pił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj nikt się nie przyzna bo
okazja to zawsze się znajdzie. Do rozwodu też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
a chcesz za jakis zcas popasc w depresje??? zreszta jestes dorosła pczytaj jak sie zcazyna alkoholizm i jak wyglada jego dno i przy okazji ludzie którzy na nim sa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż też jest
alkoholikiem...zostanę pomarańczowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
nie daję sobie z ym rady, kocham go, nie wyobrażam sobie zycia bez niego...ale jak go ochronić przed alkoholizmem!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja siostra
jest w trakcie rozwodu , jej mąż nie dość że jeżdził pod wpływem to jeszcze starym nie opłaconym samochodem bez przeglądu i oc, ponieważ były tam u nich różne interwencje policji to moja siostra dość dobrze znała swojego dzielnicowego , powiedziała mu jaka jest sytuacja i że on tak jeżdzi , poradził jej że jak to się powtórzy to ma natychmiast do nich zadzwonić kiedy ten wyjedzie z domu to oni szybciutko na niego "zapolują", do tego nie doszło bo sprawy potoczyły się inaczej ale może warto coś takiego zastosować wiem że jest to bardzo okrutne i drastyczne ale może taka akcja z policją otrzeżwi twojego męża, raczej nie łudż się że on przestanie pić ale może nie będzie jeżdził po pijaku co rzeczywiście może skończyć się tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikaaaaa
siła do poradni!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
wiem, prosze o rady, ale czy to znaczy, że mam donieść na własnego męża,, a potem mieszkać z nim dalej i udawać, że nic się nie stało? Brak prawa jazdy-brak pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
Dziękuję, pokażę mu to, napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie_zaniepokojona
ech kobieto, jedyne, co mogę ci poradzić, to chroń siebie, nie masz wpływu na to, czy on będzie pił, czy nie, jak zaczniesz sobie wkręcać, że możesz cokolwiek zrobić, żeby to zmienić, a nie zmienisz to wędzisz się tylko w poczucie winy, idź do poradni sama i pogadaj z kimś o tym czym jest współuzależnienie, powtarzam ci - chroń siebie wiem o czym mówię, mój mąż tez pił i jeździł, w tym roku będą dla nas piąte święta bez niego, zginął dzień przed wigilią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważnie_zaniepokojona
wędzisz = wpędzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu tralalala
siądź z nim na spokojnie,gdy jest trzeźwy; niech ten test zrobi "uczciwie",nawet przy Tobie; niestety to,że ma alkoholika w rodzinie nie przemawia na jego korzyść:( a mama jego,rodzeństwo-wiedzą co się dzieje, mogłabyś liczyć na ich wsparcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Hej miałam,mam ten problem. Stawiałam się i jakoś to sie zmieniło od ok 3 lat zadarzaja mu sie 2 lub 3 wyskoki w roku, ale i to nie daje mi żyć. Dużo się modlę i ja zostałam abstynentka, chociaż lubiłam imprezy z alkoholem, ale postanowiłam ze to bedzie taka moja ofiara, jemu tez nie pozwalam pić na rodzinnych imprezach, bo widze ze ma problem niestety zdażaja mu sie własnie wyskoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochać kogoś z całych sił
o Boże, współczuję :( Ja tak się boję, żeby nas podobna tragedia nie spotkała...albo żeby mój Mąż nie zabił nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Znam taki przypadek gdzie maż pod spowodował wypadek i poniusł ogromne koszty które jego rodzina spłaca do dziś,na szczescie nikt nie zginął. Ale prawa jazda i tak nie ma, wiec moze warto pomyśleć o nasłaniu tego patrolu jednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututu tralalala
nasłanie patrolu rozwiąże jedynie problem jazdy samochodem,a musi też niestety pójść na leczenie:O jeżeli w każdej pracy ze swojej dziedziny pił, to może pora pomyśleć o jakimś przekwalifikowaniu się? lepsze to teraz niż alkoholizm i w konsekwencji na pewno też kiedyś utrata pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×