co myslicie ?

spotykam sie od jakiegos czasu z pewnym facetem oboje mamy po 23 lata, niedawno bylismy w kinie, pozniej u niego no i po 23 odwiozl mnie do domu. podjechal na parking, pozegnalismy sie, wysiadlam z auta a on zawrocil i pojechal. czy nie wydaje wam sie ze powinien wysiasc i odprowadzic mnie pod sama klatke, albo przynajmniej poczekac az do niej wejde? czy po tym mozna poznac ze komus zalezy czy nie? czy ja wyolbrzymiam?

facetowi nie zalezy,poprostu cie olal,trafil ci sie burak bez wychowania

...

tez tak myslalam, chujowo sie poczulam..

nie przesadzasz? Nastepnym razem popros zeby cie odprowadził do brami. Faceci są tepi trzeba do nich mówic wprost o co chodzi. On nawet nie ma pojecia ze sie zle poczułaś

:-D :-D :-D

stachu a co ciebie rozbawilo? napisz moze sie razem posmiejemy

wydaje mi sie ze jesli ktos traktuje swoja dziewczyne powaznie, to sie martwi o nia i jak w takich poznym godzinach odwozi ja, to powinien poswiecic jeszcze te 3 minuty na odprowadzenie pod sama klatke. no ale pewnie ma w dupie czy nie wejde do klatki z siekierka w plecach

moze sie boi ze ktos go okradnie, pobije lub zgwałci kiedy bedzie wracał do auta

no ale teraz tak powaznie.. co o tym myslisz?? uwazasz ze wyolbrzymiam?

....

...

tak jak wyżej ktos napisal- spytaj go czy Cię odprowadzi, widać jestes młoda bo to wszystko minie, a pozniej nie bedzie Ci juz na tym zalezec