Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alpen gold z orzechami

Praca na POCZCIE, wpisywanie listów do systemu, praca biurowa............

Polecane posty

Gość alpen gold z orzechami

Pracował ktoś? może wie coś więcej na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo łatwa praca
nawet sie autorko nie zastanawiaj tylko łykaj tą pracke :). Ja też szukam pracy i jak bym trafiła na taką to bym brała bez zastanowienia :) Powodzenia ;) P.S A możesz mi zdradzić gdzie taką prace znalazłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
widac ze z pozcta mialy doczynienia tylko jako klient, to nei tylko siedzenie przy biurku i wpisywanie do systemu ale tez uzeranie sie z listonoszami jesli trafisz na ekspedycje i duza odpowiedzialnosc tam ze wszystkim trzeba sie wyrobic np. odprawa musi byc na czas nie takie to proste jak sie wydaje po drugiej stronie okienka jest zupełnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
właśnie praca może wydawać się łatwa, jednak to tylko pozory. napisz mi coś wiecej o tej ekspedycji? rozumiem, że przesyłek jest multum i należy wyrobić się do określonej godziny, w której to listonosze zabierają te przesyłki do roznoszenia tak? a co jakbym się nie wyrobiła? i czy ich system jest łatwy w obsludze czy raczej skomplikowany? bardzo prosze Cie o odzew, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
ale ja nie obsługiwałabym klientów poczty, ta praca miałaby polegać tylko na wpisywaniu listów do systemu. Kant wiesz coś więcej na ten temat? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
dzięki :) praca jest na pol etatu od 6.00 do 10.00 także mam tą pewność, że na okienko mnie nie wyślą, tam bym nie zdzierżyła. a u Ciebie babki, które zajmowały sie wpisywaniem przesyłek robiły jeszcze inną pracę? ta Twoja poczta w jakim mieście, mała?duża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak pracowałam, na nocki po 11 h co drugi dzień, w Warszawie na Wiejskiej. System jest prosty, praca bardzo monotonna, myślę, że dużo gorsza niż na kasie w biedronce. Wytrzymałam 1,5 miesiąca i uciekłam stamtąd. Stawki za godzinę pracy śmiechu warte. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
a jak to wygląda? czy osoba ta ma za zadanie nadawać (naklejać) przesyłkom nr R, czy dostaje już gotowe przesyłki do wpisywania? i czy ten program jest łatwy w obsłudze? taka pipa ze mnie, że wszystkiego się boję, a zadowalałaby mnie ta praca ponieważ nie ma typowego kontaktu z klientami ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
Lemon 11h wklepywania na klawiaturze naprawde mogłoby zbrzydnąć. ale myśle, że 4 godzinki da rade wytrzymać. tylko jak to ja panikara chciałabym wiedzieć jak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
A jaką stawke godzinową miałaś? Kancik 5 okienek, tak jak u mnie, raczej średnia poczta w niewielkim mieście co?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostajesz przesyłki, które mają już naklejoną naklejkę z numerkiem, musisz przepisać do systemu te nadrukowane większą czcionką + imię, nazwisko, adres adresata i nazwę i nr placówki nadawczej o ile dobrze pamiętam. System jest banalnie prosty, nie miałam żadnego szkolenia przed przystąpieniem do pracy, tylko jedna dziewczyna mi pokazała, co mam robić, trwało to może z 10-15 minut. Listy są podzielone na paczki wg rejonów i po wpisaniu trzeba je umieścić na odpowiedniej półce dla listonosza, który ten rejon obsługuje. 11 h to rzeczywiście za dużo, ja po 9 już miałam odloty, po prostu zasypiałam przed kompem, a to akurat najgorszy moment, bo wtedy przychodzili kontrolerzy i listonosze po swoje paczki. Poszłam do tej pracy zaraz po skończeniu liceum, jeszcze przed maturą, żeby złapać jakiekolwiek doświadczenie, na szczęście szybko zmieniłam pracę, bo nie wyobrażam sobie tak się zarzynać za takie grosze jak niektórzy, którzy pracowali tam po kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
czyli dostawałaś już podzielone przesyłki na rejony i Twoim zadaniem było wyłącznie wpisanie ich do systemu. dziękuje Ci bardzo :) a jeszcze takie pytanko czy faktycznie czasami były jakieś zgrzyty z listonoszami, jak ktoś wyżej napisal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
podanie napisałam do dyrektora Centrum Poczty Oddziału Rejonowego (wolę jednak nie podawać miasta ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesyłki dzielone są na sortowni, choć zdarza się, że ktoś się pomyli, to wtedy trzeba włożyć do odpowiedniej "kupki". Z tego co pamiętam, w systemie też trzeba wpisać rejon, i chyba jest tak, że jeżeli ulica nie będzie się zgadzała z tym, jaki rejon wpiszesz, to nie da się zapisać, dopóki nie poprawisz, ewentualnie można ręcznie dodać taką ulicę w systemie. Dokładnie nie pamiętam, bo pracowałam tam w pierwszej połowie 2007 r. Mi nie zdarzały się zgrzyty z listonoszami, wiadomo, że jak któryś przyszedł do pracy, a jego przesyłki nie były wpisane, to nie był zadowolony, bo musiał czekać zanim poszedł roznosić listy i przez to później kończył pracę, ale do mnie przychodzili i z uśmiechem pytali, czy mogłabym teraz im wprowadzić :) Zależy na jakich ludzi trafisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
dziękuje za informacje i 'rozrysowanie' tego jak to dokładnie wygląda :) a byłaś zatrudniona bezpośrednio przez pocztę czy jakąś firme pośrednią, jaką miałaś stawke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, czyli Ty będziesz zatrudniona bezpośrednio przez Pocztę Polską? W takim razie może więcej zarobisz, w Warszawie to do tego zatrudniali osiołków z zewnętrznej firmy, ja miałam na umowie stawki: - 5,40 zł brutto/h - 0,35 zł brutto/h za pracę przy kompie - 1,12 zł brutto/h dodatek nocny. Czyli jakieś 4-4,5 zł za godzinę wychodziło :P Ale myślę, że od tego czasu coś się powinno zmienić, a jak masz umowę z pocztą, to pewnie nie będzie tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
aha czyli może mogę liczyć na coś więcej. no zobaczymy. zadam jeszcze jedno glupie pytanie, nie musiałaś pozniej tych przesylek pakować, tylko skladalas na polke danemu listonoszowi? i ile rejonow obslugiwalas, wszaystkie możliwe czy byly jakos podzielone na innych pracownikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie możliwe. Po paru dniach nauczysz się jaka ulica do jakiego rejonu należy i nie będziesz mieć z tym problemu, zawsze możesz zapytać kogoś, kto będzie z Tobą pracował, a i ściąga jakaś powinna wisieć :) Pakować nie musiałam, bo do czego? Przychodził listonosz, brał z półki, wkładał sobie do torby i szedł do pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
oj to w Warszawie chyba troche tych rejonów mialaś co? ilu było listonoszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam, ile, ale może kilkanaście do dwudziestu kilku.. Naprawdę trudno mi teraz powiedzieć... Oczywiście nie całą Warszawę, tylko tą część miasta, którą obsługiwał Urząd Pocztowy, w którym pracowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
i zauwazylam, że wszyscy ale to wszyscy chodzili tam w typowych błekitnych koszulach. ciekawa jestem czy mnie też taki stroj bedzie obowiązywał. na nockach chyba nie musiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
tyle dobrze :) ok dziękuje Ci za wyczerpujące wypowiedzi 🌼, zawsze lepiej wiedzieć co mnie tam czeka ;) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
albo mam jeszcze jedno pytanie :D czy w razie jakichś reklamacji, miałaś za zadanie wyszukiwać co gdzie poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nigdy się to nie zdarzyło, ale nie bardzo rozumiem: jak gdzie poszło? W system wpisujesz to co jest na kopercie, a jak ktoś zgubi paczkę, to sprawdzenie adresata chyba nic nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alpen gold z orzechami
no właśnie w razie zgubienia sie jakiejs przesylki. dobrze, mniejsza z tym ;) dziękuje jeszcze raz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoba na takim stanowisku jak ja pracowałam nie odpowiada za zagubienie przesyłki, ani służbowo, ani finansowo. Jej zadaniem jest zarejestrować w systemie, że taka przesyłka się przez urząd przewinęła. Chyba, że będziesz miała inne obowiązki, pamiętam, że osoby zatrudnione na umowę o pracę przez Pocztę bały się, że coś może zginąć, bo by za to odpowiadały. Tak więc zależy, jakie będziesz miała stanowisko i jakie obowiązki, ale tego dowiesz się już od swojego pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×