Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julia_M

czy rozmawiacie z kolegami o seksie?

Polecane posty

Gość Julia_M

w piątek rozmawiałam z kolegą na gadu gadu o seksie, on pisał o swoich doświadczeniach z dziewczynami, ja z moim chłopakiem, taka wymiana opinii, ulubionych rzeczy, pozycji jesli chodzi o seks. teraz troche mam wyrzuty sumienia, ze z nim o takich rzeczach pisalam. moj chlopak o tej rozmowie nie wie i ja mu nie powiem. ale czy Wam zdarza sie rozmawiac z kolegami o swoim seksie ze swoim chlopakiem? czy wg Was taka rozmowa to cos złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NicyNice
dosyc czesto mała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
z moim chlopakiem rozmawiam normalnie o seksie, fantazjach itp, ale pierwszy raz zdarzylo mi sie z kolega o takich rzeczach gadac. ale dowiedzialam sie tez jak i co o seksie mogą mylsec faceci, co ich podnieca, jakie lubia pozycje itp. najpierw jako zarty tak rozmawialismy a potem calkiem powaznie. teraz on wie co ja lubie, co ja robię w łózku z moim chłopakiem, ale i ja wiem co on lubi i co robił ze swoimi dziewczynami. o takich szczegółach nikomu do tej pory nie mówiłam, dlatego nie wiem czy dobrze ze tak z tym kolegą o tym pisałam, ale stało się i czasu nie cofnę... nie wiem czy dalej mogę z nim na ten temat pisac czy lepje juz zakonczyc ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokos
ja rozmawialem z kolezanka o seksie nawet namowila mnie zebym zalozyl legginsy lateksowe przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
fev twoja odp tak to znaczy ze tez tak rozmawialas z kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
fev ale konkretnie opowiadalas pisalas koledze jak lubisz, gdzie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
nie opiwiadalam takich znowu szczegółów, ale jaką najbardziej lubię pozycję, jak często uprawiamy seks, w jakich miejscach seks, oraz czy akceptujemy seks oralny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten kolega to mój przyjaciel...znamy się od lat....jest żonaty i nie rozumiał dlaczego jego zona chce tak a nie inaczej...rozmawiając okazało się że nie miał zielonego pojęcia że pewnych rzeczy nie można przystawić...np...że sex analny nie zaczyna się od analu ale od klasycznego...i że jeśli czuje że jest kobietą uległą to niech też sam zarządzi pewne rzeczy w łóżku ...i rzeczywiście...raz mówiła że nie i nie i nie...że nie ma ochoty na sex...więc wziął ją siłą, wpierw mocno pocałował, potem rozdarał jej bluzkę, potem podarł rajstopy, kazał sobie zrobić loda( a raczej mówił jak ma go robić) potem wylizał by w końcu wejść w nią gwałtownie wymierzając jej przy tym klasy na pupę....zrobiła się cholernie mokra podniecona ....a potem tylko powiedział jej że zaraz wejdzie jej w tyłek...i wszedł!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
fev ale czy Ty temy koledze też mówisz o swoim seksie, ulubionych rzeczach? rozmawialiście na żywo czy np przez gadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy...ale najczęściej przy kawie....ale też często telefonicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie boicie się że
po takich rozmowach ten kolega będzie sobie wyobrażał wasz seks, podniecal się tym? albo skoro wie co lubicie to może kiedyś zgwałcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
Myślę, że ten kolega jest "normalny", że czasem każdy potrzebuje rozmowy, nawet właśnie jak pisała fev by się w jakiejś sprawie doradzić. Nie wiem czy kolega się tym podniecał co pisałam, on ma w sumie większe doświadczenie w tych sprawach niż ja... Ja jakoś nie wyobrażam sobie tego o czym on pisał, tzn nie wyobrażam sobie jego i jego dziewczyny jak to robią.... Nie wiem bo skąd mam wiedzieć czy on sobie wyobraża mnie i mojego faceta. O kwestii ewentualnego gwałtu nie myślałam, to tylko romzowy, zresztą nie wierzę by był zdolny do tego, może mieć bez użycia siły seks z dziewczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowa Katarzyna
Mi zdarzyło się rozmawiać z facetami obcymi o seksie, na gg. Są z innego miasta, tylko pisaliśmy. Mnie to podniecało, ich chyba też. U mnie takie rozmowy wpłynęły na urozmaicenie w łóżku z moim facetem. Gwałt odpada, bo są z innego miasta, nie wiedzą gdzie mieszkam itp. Teoria z nimi tak, ale praktyka nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorąca laska
Jeżeli kolega jest w porządku, to nie rozgada innym o twoich upodobaniach, gorzej będzie, gdy ta wiedza dotrze za pomocą pośredników do twojego chłopaka. Wyobrażasz sobie jak kumpel mu opowiada jak lubi pieprzyć się jego dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokos
julia m a ty nosisz legginsy lateksowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
leginsów nie noszę, ale fajną bieliznę i podwiązki to tak, mój chlopak uwielbia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
myślę, ze nie każdy się podczas takich rozmów sam zaspojaja. Co innego jak ktoś opisuje szczególy, co po kolei, czy jakieś fantazje, opowiadania,a nie wymiana opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A która z was
nie kryje się przed kolegą, że ma seks analny za sobą albo lubi go uprawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia_M
Ja nie mam seksu analnego za sobą, nie wiem czy kiedykolwiek taki seks przeżyję, na razie jestem na nie. pisalam tez o tym z tym kolegą, on taki seks uprawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozyjaja
ja rozmawiam o tym z 2 kolegami, jeden żonaty, drugi nie. ja mężatka :-) tylko teoria, wymiana doswiadczeń w teorii :-) doradzałam jednemu rodzaj bielizny dla żony, czy mi kolega doradzał też bieliznę bym ja sobie kupila i męzowi się w takiej zaprezentowała :-) tacy koledzy co też są potrzebni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja żona
Ja mam jednego kolegę z którym rozmawiam o wszystkim, jest to mój i męża kolega. Koledzy tacy są potrzebni, mi np ten kolega doradzał kupno zegarka, jakiś ubrań dla męża, podpytywał go o coś, gdy ja o to prosiłam (np co by chciał dostać na prezent, kupić, jaki model telefonu, jaką płytę itp). Pierwsze rozmowy takie intymne zaczęłam z nim na gaadu gadu pytając co kupić, zrobić dla męża na walentynki, a on coś żartem odpisał o sprawach łózka, seksu i tak to się zaczęło... Pisaliśmy o seksie, o tym co lubimy.... Też potem miałam częściowo wyrzuty sumienia, że zdradziłam mu takie sekrety, których nawet koleżankom nie opowiadałam... Na poczatku po tych rozmowach z nim na gadu gadu jak do nas potem przychodził to unikałam patrzenia na niego, czułam sie skrępowana, tym, że on wie, co ja z mężem w łóżku robię.... Ale ja też wiedziałam co on robi z dziewczynami.Teraz ma żonę, też piszemy na gadu, nawet czasem coś porozmawiamy na ten temat, ale więcej piszemy, tak jest łatwiej.... On wysyłał mi na gadu linki bielizny ja mu doradzałam jaką ma kupic dla żony, czy doradzałam mu perfumy, jakies inne rady. Wzajemnie sobie radzimy, pomagamy.Teraz tematy seksu traktujemy już normalnie, juz nie odczuwam skrępowania, wyrzutów sumienia... Owszem dziwnie mi trochę jak się razem spotykamy ja, mój mąż, on, jego żona np na wspólnej kolacji, jak sobie potem pomyślę, że kolega wie co my potem po tej kolacji w łóżku (i nie tylko w łżóku) robimy, ale ja też wiem co oni robią. Nawet skorzystałam z ich pomysłu na nowe miejsce w seksie, jak brakowało mi jakiegoś urozmaicenia, fantazji :-) Tylko rozmawiamy, nigdy nie było podtekstów co do wspólnego seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktore sie kumplowi
do analnego przyznala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja żona
Co Ty masz jakąś obsesje na temat analnego? Ja nie uprawiałam takiego, nie czuję takiej potrzeby, nie mówię ,że nigdy nie, ale na razie nie. Ten kolega pytał mnie o to, wie, że my takiego seksu nie mieliśmy. Nie kłamę , że tak, nie robię z siebie jakiejś wielce doświadczonej. A Ty rozmawiasz z kolegami, koleżankami o seksie, wiedzą, że lubisz anlany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone-szpilki
Mi dobry kolega z którym kiedyś rozmawiałam na żywo, przy piwku powiedział, że dużo facetów lubi jak kobieta w łózku ma fajną bieliznę, pończoszki - to wiedziałam ale i lubią jak ma jakieś fajne buty typu szpilki, wysokie, jak się uprawia seks a kobieta jest w szpilkach.... Postanowiłam wtedy to "wypróbować"... Dodam, że moje i męża pożycie było w tamtym okresie nie za ciekawe, wiało nudą i nagle przyszło mi do głowy by zaskoczyć męża. Kupiłam sobie soczyste czerwone szpilki, czerwoną bieliznę, do tego mini i tak zaskoczyłam męża, on się kąpał, ja niby udawałam że się gdzieś szykuję, weszłam do łazienki... On zaraz wyskoczył i normalnie prawie "rzucił" się na mnie, seks był super :-) Potem przy okazji napisałam koledze na gadu, ze buty rzeczywiście działają :-) On doradził, że facet też lubi patrzeć jak kobieta go prowokuje, ubrać się, tak by było widać majtki, podwiązkę itp, jak mąż ogląda telewizję to tak sobie chodzić, pochylać się, po jakimś czasie usiąść tak w fotelu na przeciwko i zacząć się "tam samej dotykać", efekt podobny był jak do szpilek... Odbiegłam od tematu, opisałam może za dużo szczegółow ale chciałam pokazać, że czasem rozmowa, jakieś inne spojrzenie właśnie na temat seksu, porada może uratować czyjś związek. Gdyby nie tamte rozmowy z kolegą to być może dziś byłabym po rozwodzie, a takto uratowałam moje małżeństwo od rutyny... Uważam, że nie zawsze jest możlwiość pogadania o seksie z własnym facetem, ja nie widzę w takich rozmowach z kolegą nic złego. Ale oczywiście ważne też by nie rozmawiać o seksie z każdym, a z wybranymi osobami, bo wszyscy nie muszą znać takich intymnych szczegółow... Ale się rozpisałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie nie jest to "zwyczajny" temat, że zkażdym można o takich rzeczach rozmawiać, ale sama rozmawiałam z 2 chłopakami całkiem poważnie, bo takich rozmów typu "żarty" nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ba a o czym mamy
rozmawiac, tylko o seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×