Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość little black dress //

Beznadziejna sytuacja

Polecane posty

Gość little black dress //

Mój chłopak przeżywał ostatnio bardzo ciężkie chwile. Wpadł w depresje, miał bardzo czarne myśli. Życie mu sie zawaliło, kryzys na studiach, brak funduszy. Jednak najbardziej załamywała go sytuacja z jego matką która była bardzo przeciwna związkowi ze mną. Jestem normalną, pożadną dziewczyną, ale matka coś sobie ubzurała. Zresztą jest ona alkoholiczką, i mój chłopak miał bardzo ciężko. Od kilku dni milczy, a gdy skontaktowałam się z jego matką, powiedziała mi tylko że jest we właściwym miejscu. Później rozmawiałam z jego siostrą, która tylko wspomniała że jest w szpitalu. Jestem w szoku. Nic nie wiem, a najgorsze że nie mam z nim żadnego kontatku. Nie wiem czy go szukać, czy jakoś próbować się z nim skontaktować. Ma wyłączoną komórkę. Nie wiem co robić w takiej sytuacji? Matka nic mi już więcej nie powie i tylko mówi abym "spadała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buritto
jesli on nie szuka z toba kontaktu to znaczy ze uległ depresji i presji matki. Walka jest mega ciezka a koszty dla ciebie wysokie. bez specjalisty sie nie obejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda Zardzewiała
Mi osobiście nie dałoby to spokoju i odszukałabym go i chciałabym usłyszeć od niego "Spadaj" lub "zostań"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
Dokładnie, nie wiem czy jest w szpitalu z powodu depresji, nie wiem nawet gdzie szukać, nie mam najmniejszego kontaktu. Po prostu mnie to wszystko dobija i nie wiem co robić. Mi też nie daje spokoju to że nie wiem co sie z nim dzieje, gdzie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka3333
Skąd ja to znam.. identyczna sytuacja. Jak się potem okazało chłopak wbił sobie nóż w serce.. a może sytuacja się powtórzyła jak ma on na imię? Bo ja już z nim nie jestem od 3 lat. Ale matka alkoholiczka, problemy psychiczne.. I wieczna nie akceptacja matki ja też byłam wyzywana i podobno byłam zła, ale tylko według niej. Jeśli jest w szpitalu to nie trudno go znaleźć chyba wiele szpitali w mieście nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
My jesteśmy z innych miast, a nawet województw, i szpitali po drodze jest kilka. Mam jeździć i szukać, czy jednak wyciągnać coś od matki. Jestem taka bezsilna, boje się że on mnie potrzebuje a mnie nie ma przy nim. Chociaż z drugiej strony nie daje mi spokoju myśl, że gdyby chciał to może by się odezwał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajlo masz kwiatka
iel macie lat? kobieto okresl chociaz ile macie lat, bo to wiele moze powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
A to jest jakaś różnica ile mamy lat? Ja mam 23, chłopak 24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
Nie wiem czy czekać, i nic nie robić. Ale tak się po prostu nie da, nie mogę siedzieć bezczynnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajlo masz kwiatka
jest roznica, bo skoro to czlowiek pelnoletni to powinien moc stanowic o sobie. Macie chyba jakichs znajomych wspolnych, kogokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaD.
Ja bym się chwytała każdego sposobu. Jeśli wylądował w szpitalu będąc w swoim rodzinnym mieście to szukaj go po szpitalach z tamtego miasta. Co z tego, że po drodze jest kilka innych szpitali.. no chyba, że miał gdzieś wypadek. Ale ja bym próbowała w jego mieście a ile tam może być szpitali? Kilka góra ja mieszkam w dość sporym mieście a są tylko dwa. I w między czasie dobijała się do jego matki, jego, siostry, znajomych. Wszystko bym robiła co się da. Bo skoro wiesz, że coś mu się stało to marne szanse, że sam się odezwie. Dlatego próbuj. A jak się nie uda to no cóż za jakiś czas z tego szpitala wyjdzie, a skoro ma 24 lata to matka go pod kluczem przecież nie zamknie i jeśli będzie chciał to się do Ciebie odezwie. Najważniejsze, że wiesz, że jest pod dobrą opieką. A póki co szukaj i próbuj nawiązać z nim kontakt przez wszystkie przychodzące Ci do głowy sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajlo masz kwiatka
aha, czyli pewnie mamusia doprowadzila go do zalamania i moze nawet psychiatryka. Wiesz, ja nie wiem czy ktokolwiek ci udzieli informacji co do obecności Twojego chlopaka w szpitalu, ale probuj. I szpital psychiatryczny tez uwzglednij w poszukiwaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
A myślicie że w szpitalu udzielą mi informacji, czy mój chłopak tu leży, jeśli nie jestem nikim z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartaD.
TYlko jeśli chodzi o szpital psychiatryczny to już będzie więcej możliwości. Moja koleżanka mimo, że z Lublina jest w szpitalu wylądowała pod Warszawą. Ale jeżeli Twój chłopak nie jest ranny, nie leży np. nieprzytomny itd tylko wylądował w szpitalu na depresję to jeśli chciałby to by się z Tobą skontaktował. Mimo depresji pamięta chyba o swojej dziewczynie. A z drugiej strony.. chyba nie byłaś mu tak bliska skoro nie znasz szczegółów jego choroby to Ty powinnaś w najgorszych chwilach być przy nim i wiedzieć o wszystkim pierwsza. Może on wcale nie chce z Tobą się skontaktować, ale to pipa, a nie facet, bo wszystko powinien załatwić sam do końca, a nie przez mamusie. No, ale myslę, że coś jednak moglo się stać, bo przeciez siostra na żarty by nie mowila, że jest w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jaki problem powiedziec ze jestes siostra? ktos cie sprawdzi? pffft raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajlo masz kwiatka
moze on ma jakies mysli typu, ze niszczy ci zycie czy cos i dlatego sie nie odzywa, albo po prostu ma Cie w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
w dodatku naciągnąl sobie mięsień kegla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
Już sama nie wiem, ja bardzo to wszystko przeżywam, i niedługo chyba sama wyląduje w jakimś szpitalu. Co byście zrobili na moim miejscu? On jest właśnie raczej taką osobą która jak już to myśli że zniszczyła mi życie. Nie wiem może, sie wstydzi, może chce spokoju. Ale mimo wszystko ja bym nie wytrzymała, w szpitalu przecież nie ma nic do roboty. Non stop bym myślała o bliskiej mi osobie. Nawet jak nie ma komóki to chyba są automaty? Ja się chyba sama wykończe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajlo masz kwiatka
jak go naszprycowali lekami to raczej lezy plackiem bez swiadomosci. Ty chyba nie mialas do czynienia z takim szpitalem, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little black dress //
wykidajlo masz kwiatka - proszę napisz coś więcej, nie nie miałam jeszcze do czynienia z takim szpitalem, ale jak tak dalej pójdzie to właśnie tak będzie. Dlatego to mnie martwi najbardziej, że może chciałby żebym przy nim była a nie jest w stanie nawet się ze mną skontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×