Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona74584738454

Jak zachowują się chorzy na raka?

Polecane posty

Gość ona74584738454

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitan Bomba!!
A jak mogą się zachowywać ludzie z wyrokiem śmierci - Ty głupia pizdo! Odpowiedz sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
Jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edmunt Pipa
większość GODNIE! Wy macie problemy? to idżcie odwiedzić Chorycvh w hospicjach to zobaczycie jak wygląda prawdziwe Życie i Ból istnienia oraz Godność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
Ostatnio zaczęłam się tym bardziej interesować i jest mi bardzo żal tych wszystkich ludzi, stąd moje pytanie. Byłabym wdzięczna za większą liczbę wypowiedzi. Może jest tutaj osobą która ma raka i opowie jak się jej żyje? Jak na codzień dogaduje się z ludźmi zdrowymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
czy rakiem można się zarazić przez stosunek seksualny albo robiąc loda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciećwierzyna
przedewszystkim to takie osoby powinny szybko i godnie odchodzić , patriotyczną mieć postawę , nie obciążać i tak już napiętego jak członki żołnierzy w Afganistanie budżetu państwa , powinny do końca do ostatnich swoich dni pracować a nie żyć próżniaczo i utyskiwać by se na trumienke zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
To u góry to podszyw oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie zachowuja? Co za glupie pytanie. To zalezy od stadium choroby i nastawienia chorego. Jestem nieuleczalnie chora. Zachowuje sie normalnie, jak kazdy. Nie mysle w ogole o chorobie, jak juz to rzadko i tylko wtedy gdy mi najbardziej dokucza. Pracuje, wyprawiam dziecko do szkoly, mam przyjaciol. Niektorzy z nich wiedza o chorobie,niektorzy nie. Moja rodzina udaje, ze nic sie nie dzieje. Nikt nic nie pyta, nie interesuje sie, ja o tym w ogole prawie nie wspominam. Normalne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rak nieleczony prowadzi do
śmierci, nieuleczalna choroba niekoniecznie. Widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
ale co z tym lodem? a liżąc cipkę można złapać raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
Rozumiem, dziękuję za szczerą wypowiedź. Śliczne masz zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
Niech ten podszywacz da sobie spokój, to nie jest śmieszne. Nie życzę Ci żeby Ciebie ta choroba dopadła Łajzo! Wynocha stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
a na basenie? jak ktoś z rakiem odbytu się zesra do wody to można się zarazić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
mam raka ślepej kiszki i noszę pieluchomajty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
kupuję pieluchomajty używane w lumpeksie bo na nowe mnie nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
dobra, już koniec z podszywaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona74584738454
pisz sobie, oddaję ci temat i nicka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciećwierzyna
ale zdechlaki w ostatnim stadium choroby nowotworowej tkzw. zombie to srają i szczają pod siebie , obrzydliwce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż.........
Moja koleżanka walczy, jest pełna nadziei. W najgorszych chwilach najbardziej martwiła się o swoją siostrę. Czasem jest zła, rozżalona, nieprzyjemna, czasem nie chce nikogo widzieć, ale zwykle jak się tylko w miarę dobrze czuje to cieszy się z odwiedzin. Z tego co wiem, najgorsze jest poczucie osamotnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×