Czy dla was to dziwne?

Miało być kawy.pisze z telefonu

Hm, relacja nieco dziwna, widać, że to coś więcej niż przyjaźń, nie jest to miłość "siostrzana". W sumie uważam, że to, co łączy Ciebie i ją jest najczystszą możliwą formą przywiązania i szczerze mówiąc, podziwiam Cię. Jest to jakiś rodzaj miłości.

A ona z zewnątrz jest niepełnosprawna? Widać to po iej jakos,w sensie tak na pierwszy rzut oka?

Nie widać.tzn nerw twarzy już jej coś szwankuje i usta ma troche wykrzywione.muszę ja pilnować jak sie kapie bo często mdleje.odbieram ja i woże bo po operacjach ciężko jej chodzić no i chemia ja osłabia

To bardzo mnie cieszy że ktoś to rozumie.oczywiście mamy swoich znajomych woze ja na dyskotekę, czy kawę z jej koleżankami ze studiów.ja też wychodzę ze swoimi, ale w tym czasie zostawiam ja z kimś albo proszę sąsiadkę by na nią patrzyła czy nie zemdlala

Rzuciłam dla niej wymarzone studia, ale nie żałuję.

tak, dziwne. Piszesz, że studiujecie, potem, że rzuciłas dla niej studia.... I jak to połączyć> Rak mózgu? Skąd pieniądze na leczenie? u studenta to raczej kieszeń pusta, no, chyba, że pracujesz... to kiedy się nia zajmujesz? Hmmm.. może opisz to logiccznie, bo tak jak w tytule, dziwne to dla mnie:(

Przeniosłan sie na studia inne do jej miasta. Ma zasiłek pielęgnacyjny, pracuje też, ona ma stypendium i ja sie staram.do operacji mamy dofinansowanie.a na ostatnia moja mama wzięła kredyt by dołożyć

Zaraz wszystko opisze jak będzie przerwa.

szczescie to po co szukac czegos innego ? kiedys myslalam stereotypowo - tak i tak zyc a bedzie szczescie nie mam kariery ktorej kidys chcialam a jestem szczesliwa

Jestem szczęśliwa że mogę to robić.ale nie daj Bog by jej kiedys zabrakło to może ułożyłabym sobie życie inaczej. Pracuje od czwartku do piątku wieczorami.jak jest z nią ok to zostaje sama, czasem przychodzi sąsiadka koleżanki z tym nie ma problemu.obydwie piszemy też pracę maturalne.

Od czwartku do niedzieli.już pieprze głupoty

Zajęcia mamy tak ułożone że raczej a zabieram.czasem ktoś ja odwiezie.czasem jak źle jest nie idziemy na uczelnie.po operacji leży w szpitalu więc tam nią zajmują, ja popołudniami.to da sie pogodzić ale jest ciężko

Widzę że jednak są tu jeszcze normalni ludzie.

Gratuluję doznania prawdziwej miłości!

Prawdziwa kobieta z ciebie. Przykład prawdziwej bezinteresownej miłości.

Szczęścia wam życzę! Super.tak trzymac.

Mysle tak.sytuacja i stosunki nie tyle dziwne, co niespotykane.ale jeśli jest tak jak mówisz, to bije od tego wielka miłośc o ktorej każdy marzy.szczerze to wolałabym miec taka 'przyjaciółkę' i mimo trudności być szczęśliwa, niż męczyć sie z mężem bo w tej chwili niestety sie mecze.powodzenia dziewczyny szacunek

Super musisz byc osoba by sie tak poświęcić.mimo wszystko super sie zachowalas. Piękne to jest az miło czytac...:)

Dla mnie to piękne :) Dziwne może być, ale tylko dlatego, że odbiega od normy, a nigdzie nie jest powiedziane że dzisiejsza norma jest dobra Podziwiam Cię, naprawdę

A i dla mnie miłość ma wiele postaci i przejawów, wiele osób kojarzy miłość jako tylko między partnerami albo w rodzinie, a wg mnie przyjaciela można po prostu kochać

powiem tak, chcialabym miec kogos takiego przy sobie w takich sytuacjach i rownoczesnie chcialabym miec tyle sily w sobie by byc takim czlowiekiem. Powinnas byc z siebie dumna.

Ojejku rzeczywiscie super, fakt że niespotykane, ale myślę ze to dlatego że ludzie teraz są jacy sa.musisz być osoba ciepła i mieć wielkie serce.jak dziewczyny wyżej- wielkie uznanie i podziw! Nawet jeśli to coś więcej niż przyjaźń, choćby z podtekstem seksualnym.

Ja też myślę że nawet jeśli okazujecie sobie to uczucie, pojawiają sie czułości, to nie jest to oznaką jakiegoś zboczenia tylko miłości.nawet jeśli sie pociągacie seksualnie

a mi sie wydaje że to dziwne, moze dlatego że nie słyszałam nigdy o czymś takim, wszędzie gwałty, morderstwa, rabunki a tu proszę- dziwne i nie prawdziwie, jednak bardzo chce w to wierzyć. Już mam tak sprany beret złem tego świata że wszędzie węszę spisek

Jeśli mówisz prawdę, a wydaje mi sie że tak, to mamy dowód że dobrzy ludzie jeszcze istnieją

.

Szacun.wielki

Jestes przwdziwa Matka Teresa! naprawde podziwiam!

Ale jednak mam troche sumienia:p