czy chłodno kalkulujecie co stracicie po porodzie ??? czy czekacie do 30 ki ???

Wczoraj oglądałam reportaż na TVN Style o kobietach w ciąży. Było tam kilka bohaterek w tym stanie w różnym wieku i z różnym podejściem do macierzyństwa. Zaskoczyło mnie że wcale - nie tak jak się to przyjęło u nas- w ciąży trzeba się cieszyć ze się jest w ciąży (taki paradoks). Kobiety np w Anglii mówi a o tym otwarcie ze kariera, finanse, dom, podróże są ważne w młodości a potem około 30 myśli się o potomku. Często kobiety tam mówiły że w zasadzie "na siłe" zachodzą w ciąże , choć wcale nie uważają że teraz są na to przygotowane. Boją się że w wieku np 35 bedą miec z zajściem problemy , dlatego około 30 decydują sie na dziecko czy są gotowe czy też nie.... co wy na to dziewczyny ? czy też chłodno kalkulujecie czy mieć już dziecko czy poczekać do 30-ki ????

No ja kalkuluję TAK chłodno, że mam 34 lata i na razie o zaciążeniu nie myślę.

ja mam 29 prawie a jeszcze nie mam dziecka niestety

ja mam 27 lat. to w zasadzie odpowiedni wiek do urodzenia pierwszego dziecka, lecz nadal sie waham... Stosuję antykoncepcje od 3 lat. Od 16-m-cy jestem mężatką. Zamierzam poczekać jeszcze rok... a potem się starać. Czasem sobie myślę że jak ktoś tak chłodno myśli o swoich wygodach to potem może sie to obrócić przeciwko niemu...

a ja mam taki metlik, ze sama juz nie wiem. - jestem przed 30tka - maz chce dziecka od dawna ale skoro ja nie wiem nie naciska - ponad pol roku temu zmienilam prace i nie chce od razu byc w ciazy - w poprzedniej nie zaszlam bo nie chcialam zostawiac szefa samego, tam poswiecilam sie karierze i zaszlam wysoko, bylam tuz po szefie ale w koncu odeszlam bo pracownaie po kilkanascie godzin codziennie w koncu mnie wykonczylo - dziecko to totaklna zmiana zycia, wszystkiego z jednej strony chce miec dzicko, boje sie, ze im pozniej tym to wszytsko bedzie gozej przebiegalo, no i chce miec 2 dzieci. znowu z ej strony to oznacza przerwe w opracy, a tu musze byc na biezaco, nie chce znowu zacynac wszytskiego od poczatku, no i zostawiac dziecko w zlobku - mam potworny metlik. ale 2ej strony ile mozna z mezem zyc tylko dla siebie

ja od prawie 3 lata temu odstawilam tabletki - do slubu zabez. sie prezerwatywa, powiedzialam, ze po slubie mozemy przestac, ale od tego juz minal duzo ponad rok, a ja dalej w dni plodne albo unikam sexu albo sie zabepzieczemy, albo czasami nie - powiedzielismy sobei, ze jak wpadniemy to bedzie dobrze ale jakos nei wpadlismy, a zdecydowac sie na dziecko, calkiem swiadomie sie boje

m a d z jak tak bedziesz do tego podchodziła to nigdy nie zajdziesz w ciaze bo zawsze bedzie cos wazniejszego od dziecka a zegar biologiczny tyka

Witaj Sądze że każdy do tego bedzie podchodził indywidualnie, jeśli chodzi o moje podejscie do sprawy to ja własnie jestem teraz na etapie starania sie o dzidzie majac 26 lat, z racji tego ze moj stan zdrowia nie jest najlepszy i nie mam jednego jajnika i lekarz oznałmił mi ze nie mam czasu tylko musze działać, żeby miec jakiekolwiek szanse na ciaże, takze stan zdrowia odgrywa tutaj znaczaca role, do tego finanse, zeby zapewnic jakis dobry byt dzidzi i odpowiedni partner z ktorym chce sie spedzic reszte zycia itp. ... :)

kariera karierą ale ona wiecznie trwac nie bedzie a dziecko ma sie na całe zycie, teraz byc moze nie kazda kobieta o tym marzy w młodym wieku ale potem osiagajac pewioen wiek zaczyna zalowac ze wczesniej sie nie postarała bo byc moze pozniej moze sie okazac ze jest za pozno....

wiem doskonale, ze zawsze bedzie jakies ale, ze nigdy nei bedzie tego dobrego czasu. jak bylam na studiach kilka kolezanek wpadlo - wtedy to myslalm, co by bylo gdybym ja tez i myslalm, ze to najwieksza tragedia jaka mi by sie mopgla przydazyc. teraz mysle, ze studia to idealny czas na dziecko. ze w poprzedniej pracy nei potrzebnie zrezygnowalam, ze moglam zajsc w ciaze, popracowac, odejsc na macierzyski a na wychowawczym szukac innej pracy mam kompletny metlik w glowie

MOIM ZDANIEM MAX W WIEKU 30 LAT MOZNA ZAJŚĆ W CIĄŻE I BRZYDZA MNIE TAKIE BABKI CO MAJA 30+ I ZA WSZELKĄ CENĘ SZUKAJA DAWC NASIENIA FUJ

..poza tym mam kilka kolezanek co nie chciały miec wogole dzieci, wrecz nawywały je bachorami a tym czasem dwie wpadły i teraz nie widza swiata poza nimi i potrafia pogodzic prace z domem :)

no ja sie staram z mezem juz 2 lata wczesnij sie nie zdecydowalismy bo znamy sie dopiero 4 lata a 2 lata po slubie

liczba jajeczek z każym rokiem życia kobiety się obniża..ale ja myślę ze pierwsze dziecko warto urodzić w wieku 30 lat bo wtedy można uniknąć jeszcze komplikacji ....

"liczba jajeczek z każym rokiem życia kobiety się obniża" ze co?? chyba czas wrocic na biologie;)

Nie ma czasami reguły na to w jakim wieku nalezy urodzic, nie mozna sobie od tak zaplanowac ze majac 30 lat bede starac sie o dziecko i sie uda, duzo par stara sie kilka lat..

ja ma od pół roku firmę. Takie biuro handlowe... do tego pomagam mężowi w jego działanosci. Do tego mamy małe kłopoty finansowe.. musimy pospłacać materiały handlowe itp. Gdybym teraz zaszła to nie było by różowo.. trochę stresu...

Wczoraj ginekolog mówił w tym programie na TVN STYLE o liczbie jajeczek i dokładnie powiedział że z każdym rokiem ich liczba się zmniejsza obniżając tym samym płodność kobiety.

ja czekałam zbyt długo...... Żałuję teraz że przyjmowałam antykoncepcję hormonalną.... Od roku jestem mamą...... nieszczęśliwą mamą synka z porażeniem mózgowym i całą resztą chorób wywołanych przez hormony...... Czasem chciałabym się obudzić z tego koszmaru.... jestem załamana....a nawet nie mogę ze sobą skończyć bo kto zajmie się moim dzieckiem...jia zostawić męża samego z dzieckiem..... Zycie jest do dupy..... i nie łódźcie się, że bóg istnieje bo bog nie ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Izuniu kochana trzymaj się! Podziwiam Cię ! Opowiedz jak to się stało? Co zażywałaś ? Czy świadomie się starałaś o dziecko czy wpadłaś ?

z naszej strony zrobiliśmy WSZYSTKO i na nic to się zdało....

Iza a może jesteście obciążeni genetycznie ? Skąd wniosek że to przez antykoncepcję ?

świadomie staraliśmy się a teraz nie jestem w stanie udźwignąć tego ciężaru......

co ty za farmazony opowiadasz ? ! :O Dziecko masz z porażeniem mózgowym, bo łykałaś pigułki ?! Kto ci takich bzdur nagadał ?!

liczba obecnie rodzacych sie dzieci chorych tez mnie przeraza. to nie tylko wina antykoncepcji, w zasadzie w tej chwili we wszytskich produktach sa jakies sztuczne sybstancje, powietrze nie jest zdrowe, itd

Bardzo i współczuję Izunia1980 jest ci bardzo ciężko, ale nie możesz nawet mysleć o tym aby skończyć ze sobą bo mimo ciężkiej sytuacji jaka Cię spotkała masz dla kogo życ, żyć dla tych, którzy Cię kochają..

żadne farmazony...nie będę tłumaczyła bo za dużo pisać.....zresztą nie interesuje mnie co myslicie..... i tak mam to gdzieś....

nie chce mieć dzieci i nie mam się nad czym zastanawiać ani do czego zmuszać. Free as a bird :D

a gdybys wiedziala, ze dziecko bedzie chore to bys urodzila? ja nie wiem jaka decyzje w takiej sytuacji bym podjela

każda kobieta ma określoną liczbę jajek, dlatego gdy ich już brakuje - przychodzi menopauza, dlatego niektóre maja ja w 45 rokużycia, a inne w 60...