Jest mi trochę przykro, kot przeczyta dlaczego?

Mam dziś urodziny... ale nie nie..wcale nie dlatego jest mi przykro ze ktoś tam mi nie złożył życzeń..bo to nie o to chodzi. Wczoraj na urodziny dostałam od taty 100 zł i od babci też 100, ale to tak na spółkę z mężem bo o n też miał urodziny, no a my bardzo mocno oszczędzamy, bo chcemy się wyniesć z domu na swoje, każdy grosz sie dla nas liczy, a tę kwotę przeznaczyliśmy na przegląd auta, tak się umówiliśmy. Mąż dziś poszedł do pracy (ja nie pracuję) a domownicy ( a jest ich aż 7) suszą mi głowę, ze jgłupia jestem, ze za tą kasę powinnam sobie iść do fryzjera, bo już mam odrosty, i ze powinnam kupic sobie buty na zimę, ze sie zaniedbuję. Czasami mi się wydaje, ze oni robią to specjalnie, żeby mi było przykro, moze i powinnam iść do fryzjera, ale mam plan iść dopiero przed świętami, a buty na zimę mam tyle że z zeszłej zimy, skoro oszczędzamy z mężem to powinni to zrozumieć, a oni buntują mnie ze niby mąż mi wszystko zabiera i nic mi nie daje...ale to nie jest prawdą, my po prostu mamy ważny priorytet, a oni tego nie rozumieją, i tak w kółko mi powtarzają, a mi jest przykro i nie wiem czy to oni mają rację czy ja...wiem, że kwota 200 zł nie jest duża, ale jakoś wolę to przeznaczyć na coś co jest konieczne...

Bo moja rodzina nie widzi nic w tym złego, ze mieszkamy na kupie, twierdzą,, ze nie damy sobie rady, ale czasmi czuję jak by mi zazdrościli, ze oni sie od rodziców ie wynieśli a ja młodsza i dopnę swego...

nie riozumem. ile ty masz lat ze masz takie problemy?? i tak sie zamartwiasz? krótko, jak musicie oszczezdac i to oszczedzajcie i tyle. nie widze problemu bys musiała sie komus tłumaczyc. wy planujecie zycie i wiecie co robic. nie rozumiem czemu sie rozklejasz. a moze rzeczywiscie kiepsko wygladasz i zadbaj o siebie. ale jelsi teraz nie macie na to kasy to oszczedzajcie i tyle. koniec tematu.

niczego mi nie brakuje, a rozklejam się bo nie masz pojęcia w jakim domu i z kim żyję, jak oni potrafią oddzaiaływać na psychikę, daję sobie rękę obciąć ze nikt nie ma tak w domu jak ja, oni są tak dobrymi aktorami ze bez studiów akrorskich by ich do filmu przyjęli... buntują mnie nie wiem czemu... oni nie doszli do niczego i nie pomagaja mi w niczym choć siedzą na kasie..

teraz mi jest bardziej przykro

kobieto, wiecej neizaleznosci w mysleniu! masz kwiatek

dzieki :)

A ja nie kapuję :P Siedzą na kasie i wolą mieszkać na kupie zamiast osobno ? :P

kot raczej nie przeczyta :p

dokładnie... lubią jak sie coś dzieje, kochją plotki, nie wyobrazają sobie zycia bez plotek...to trudne do zrozumienia, musiałabyś poznac ich i wtedy bey sie przekonała

babsko przebrzydle...- skąd i jak można pobrać te fajne obrazki jak kwiatki czy buźka w okularach?

sie wyprowadzic/?

jest wiele sprzecznych informacji bo np. piszesz że do niczego nie doszli ale siedza na kasie i ci nie pomagaja

tylko rób swoje :) mam ciotke która mieszka w wynajmowanej klitce, ale za to wszystko ma z najwyższej półki, i po co to? ja tam wolę biednie ale na swoim macie cel więc go realizujcie może specjalnie chcą Ciebie skłócić z męzem

aha i wszystkiego najlepszego :)

autorko,masz racje...reszta niech sobie gada...wrzuc na luz i miej to w dupie ps.dlaczego nie pracujesz?

szukam...

nie przeczytam

to ty napisałaś ten dziecinny post o krystianie?

ja tez chce isc na swoje, dlugo oszczedzalam i teraz pojde w koncu na swoje ale przyznam ze to z pomoca rodziny dodatkowo jeszcze trzeba to jakos wyposazyc i dlatego gram w konkursy zawsze cos wpadnie dodatkowo do mieszkanka, mozecie mi pomoc tym razem wygrac komplet garnuszkow do nowej kuchni ktora stanie na poczatku 2011 http://promocje.ikea.pl/kuchniajakmarzenie/projekt/4cc93207e09ea.html bardzo prosze o glosy :)

A ja uważam, że pomagają. W końcu mieszkacie u rodziców, dzidków czy kogos tam. Nie rozumiem jednego, piszesz, że tak Ci źle, że oszczedzacie, że źle oddziaływuja na psychikę. czemu nie pojdziesz do pracy?? To rozwiąże Wasze problemy. Więcej kasy do odłożenia, nie bedziesz ciagle w domu i tym samym tez nie bedziesz musiała ich ogladac cały dzień.