jak nie zalamac sie brakiem pracy?

:(

zastanawiam się, jak sobie radzić z brakiem sił. szukam dopiero/aż 4 mce. wiem, że gł. przyczyną jest brak przebojowości i nachalności w mojej osobie, ale przecież jest wiele zawodów, gdzie jednak spokój, opanowanie są ważniejsze. mam studia, znam język obcy, prawo jazdy, obsługuję urządzenia biurowe, komp....ale nie mam najważniejszego :( - doświadczenia.

tez mam ten problem, i szukam juz tez 4 miechy a moze 5 ;P mam wyksztalcenie, doswiadczenie, samochod prawo jazdy, programy komputerowe ......eh

tu trzeba mieć szczęście lub znajomości lub oba naraz. Wszystko zależeć może od jednego dobrze sformułowanego zdania na rozmowie kwalifikacyjnej od sposobu myślenia itd. byle było takie jak osoby która przepytuje a tu już kwestia szcęścia (intuicji). Powodzenia. Ja nie mam znajomości ale właśnie to szcęście i odpowiednie nastawienie pomogło mi zaleźć pracę.

28061980 a myslalam, ze to tyko ja tak mysle:o

pomysł na własny biznes :) szczególnie w czasie kiedy dzianina jest w modzie http://allegro.pl/domena-www-wloczka-com-pl-i1311109986.html

i znalazłam, nie w zawodzie( duzo poniżej kwalifikacji) ale dobrze płatną pracę fakt, codziennie mam myśli, że chciałabym robić coś innego...ale jak wspomnę co przezywałam przez te dwa lata bez pracy, czyłam się jak pasożyt, nie mam odwagi szukac czegoś innego i ryzykowac tratę pracy, chyba jeszcze raz nie byłabym w stan ie tego przeżyc

"mam studia, znam język obcy, prawo jazdy , obsługuję urządzenia biurowe, komp....ale nie mam najważniejszego - doświadczenia' a ja sie tak bardzo nie dziwie ze nie mozesz znalezc pracy - serio. bo oferujesz mydlo i powidlo - to co napisalas powyzej nie ztanowi zadnej oferty w rozumieniu kwalifikacji moze warto zastanowic sie najpierw jakiej pracy szukamy i jak najlpeij dopsasowac sie pod tym katem do wymogow pracodawcy??? zobaczyc czego oni szukaja? zmaiast siedziec i narzekac! co innego gdybys przedstawila konkretne kwalifikacje - umiem to i to (wstawic dowolnie:: wmurowywac cegly,przeporwadzac operacje na otwartym sercu, robic tlumaczenia symultaniczne czy upinac koki) jedynie nie mam rozleglego doswiadczenia doswiadczenie zwykle zdobywamy na poczatku droga slaboplatnych praktyk - taka prawda wedlug mnie jelsi nie zmienisz nastawienia to nie znjadziesz pracy a twoja frustracja bedzie sie tylko nasilac

aha - i to jakis powtarzany belkot ze przebokowosc i nachalnosc sa pozadanymi cechami - licza sie kwalifikacje. moze poza wyspecjalizowanymi zawodami typu sprzedawca czy cos w tym stylu gdzie szczypta przebojowosci i moze nawet odrobina nachalnosci bywa pomocna

"nie mam odwagi szukac czegoś innego i ryzykowac tratę pracy, chyba jeszcze raz nie byłabym w stan ie tego przeżyc w koncu wiesz jak mowia do odwaznych swiat nalezy;-)) albo no risk, no fun;-) jezlei podejmuje sie w zyciu rozsdane decyzje to nawet przejsciowa utrata pracy nie jest wiekszym problemem - przeciuez dzisiaj to wszechobecne zjawisko, utrata pracy jest czescia/ryzykiem naszego zycia zawodowego - dlatego dobrze jest miec oszczesdnosci

o widze, ze ktos ma podobne doswiadczenia.2lata szukalam jak zmienialam zawod ...zmienilam i znow szukam, bo poczatki bywaja trudne