Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i tak oto nastal koniec

Za co ja utrzymam to dziecko?

Polecane posty

Gość ja się tak zastanawiam
A co teraz? Postraszyć rodziców ojca dziecka, że podasz ich do sądu o alimenty. wtedy szybko tatuś się " odnajdzie" bo oni pewnie wiedzą gdzie jest więc powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefon znowu dzwonil do niej
nastolatki rodza dzieci i daja rade a ty wolisz usunac bo nie wiesz co zrobic :O jestes nieodpowiedzialnym , slabym, niedorozwinietym emocjonalnie czlowieczkiem, ktory powienien miec zaspawana cippe poki nie dorosnie do odpowiedzialnosci :O kolejny slaby psychicznie pustak, ktory myslal ciipa, a teraz jedna kloda pod nogi i bicie glowa w mur bo 'nie wie co ma zrobiiiiic" :O zenada i tragedia ze takie polglowki chodza po swiecie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
nie stosunek przerywany a prezerwatywa wyobraz sobie. I nie oddalabym dziecka nie dlatego co ludzie powiedza, ale dlatego ze nie bede 9 miesiecy chodzic w ciazy, przezywac, potem rodzic po to by oddac. Teraz napiszesz ze co lepiej zabic? Tak, lepiej dla mnie dokonac aborcji uprzedzam wiec twoje wywody na temat mojej moralnosci. Bo dla mnie aborcja nie bylaby tak straszna jak oddanie dziecka, ktore byloby juz na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ty
kochana co jak co, dziecko na swiecie juz jest. A co z tym bylym? Polecial w tajemniczy lot w kosmos? Domyślam sie, ze nie zrobilas NIC żeby go odnalezc... http://tnij.org/trudnasytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle ze autorka nie usunie. Sam tytuł tematu nasuwa mi taką myśl.:) Jestes w ciezkiej sytuacji i naprawde Ci wspolczuje, nie kazdemu udaje sie idealnie zaplanowac macierzynstwo czy wybrac dobrego partnera i ojca dla swojego dziecka. Sprobuj koniecznie odnalesc swojego byłego! Odpowiedzialnosc nie powinna spasc tylko na Ciebie.Skontaktuj sie z jego rodziną. Teraz znajdz jakas bliska osobe, przyjaciolke...i opowiedz jej swoja sytuacje, miej kogos kto bedzie Cie wspieral w tej sytuacji.Nie jestes sama na tym swiecie. A za 8 miesiecy bedziesz miala kogos kto bedzie Cie kochal bezgranicznie i kiedys Ci podziekuje ze walczylas o to zeby byl na tym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
Bylam z moim chlopakiem 3 lata, znalam jego sytuacje. On po prostu wyjechal, przestal odbierac telefony, zostawil mnie, strasznie to przezywalam bo nie spodziewalam sie po nim tego. To nie byla jakas przypadkowa znajomosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
jaka jego rodzine? matke z ktora nie mial kontaktu? Brat nie chce nic nie powiedziec, od miesiaca chce go odnalezc i to nie wzgledu na dziecko tylko zeby zapytac dlaczego wyjechal nagle. A ciaze podejrzewam od tygodnia, dzis zrobilam test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni ludzie na tym forym
napisz do niego że ma dziecko i spytaj sie, czy zyczy sobie żeby ono zabić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, gdzie studiujesz, ale na mojej uczelni są: - stypendia socjalne w tym również na mieszkanie i wyżywienie, koleżanka która ma najniższą stawkę dostaje w sumie ponad 400zł- wystarczy, że dochód na 1os. w rodzinie nie przekracza 602zł - akademik dla małżeństw i matek- płaci 250zł/pokój - po urodzeniu dziecka jednorazowa zapomoga zależna od sytuacji materialnej plus dodatkowe styp. socjalne na dziecko Nie wiem, czy moja uczelnie jest taka fajna, czy na wszystkich tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
a zabezpieczaliście się w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni ludzie na tym forym
pekla guma i uciekl? prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja****30
co za głupoty piszą tu niektórzy, że to dziecko już jest na świecie, biedne i niewinne niczemu, a matka to puszczalska.... żenada. to dziecko jest dopiero zarodkiem, a nawet jak już zaraz będzie płodem, to ludzie... co z tego ?? to nie jest 26 tygodniowy płód !!!! ja osobiście popieram aborcję , jeśli nei chce się mieć dziecka a antykoncepcja zawiodła. popieram aborcję dokonaną w ciągu pierwszych 3 miesięcy ciąży, później myśle, że bym się bardzo wahała. sama nie usunęłam nigdy, nie musiałam bo nie byłam w takiej czy podobnej, sytuacji. mam wspaniałego 2 letniego syna. autorko - poszukaj byłego chłopaka, jak się nie uda, to usuwaj. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwni ludzie na tym forym
dziecko juz jest :) i będzie cierpieć, jeżeli go "wyskrobią" ostrymi nożycami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
nic o peknietej gumce nie wiem. Nie dopisujcie sobie scenariuszy. Ja mam wlasnie stypendium, pisalam o tym, mam wlasnie 400zl. Nic nie wiem o pokojach w akademiku dla samotnych matek, nie znam zadnej dziewczyny na moim roku, ktora mialaby dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze
jedynym rozsadnym wyjciem jest aborcja. Jestes mloda, zycie przed toba i nie ma sensu go sobie przesrac na starcie. na dzieci przyjdzie czas w twoim zyciu. koszt zabiegu to niewielki i jednorazowy wydatek w stosunku do utrzymania dziecka czy siebie w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja****30
dziecka jeszcze nie ma :) pozdrawiam 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
o takim zakazie aborcji piszą jedynie Ci, który nie znaleźli się nigdy w takiej cieżkiej sytuacji. To są ignoranci, którym podkładano wszystko pod nos i dzięki temu uważają się za obrońców Boga oraz za specjalistów w tych bredniach co ogłaszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłaś tylko 1 test? podobno te testy są bardzo zawodne, więc zrób jeszcze kilka. zobacz co wyjdzie i się może uspokoisz. istnieje prawdopodobieństwo, że to błąd więc leć do apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, ze autorka sama juz podjela decyzje, ona po prostu nie chce tego dziecka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój test też przekłamał wynik ale w drugą stronę, dziś mam 7 miesięczną córę. Jestem za aborcją, sytuacja autorki jest nieciekawa, ale wiele kobiet daje sobie radę w gorszych. Zanim zostałam matką podchodziłam do tego inaczej, a teraz w takim zarodku widzę swoje dziecko i dlatego poszukaj możliwości innych, zastanów się jeszcze...a jak naprawdę nie ma wyjścia, to aborcja jest na pewno lepszym rozwiązaniem niż oddanie narodzonego dziecka. Uwierz, że jeżeli zdecydujesz urodzić dziecko to będziesz dziękować bogu, że zrezygnowałaś z aborcji, ale w to może uwierzyć tylko matka. Na uczelni na której studiowałam tez było mnóstwo ulg dodatków i pomocy dla młodych matek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez spacji i kropek w tę stronę to one raczej nie zawodzą, chyba że przy chorobach tarczycy też myślę, że Autorka podjęła decyzję i szuka poparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki postu
znam kilka osob ktore na studiach urodzily dziecko, w tym samotne matki rowniez. Nic nie wiesz o pokojach dla matek z dziecmi? Dowiedz sie, idz na dyzur Przewodniczacego Uczelnianej Komisji Ekonomicznej-porozmawiaj, wyjasnij sytuacje. Jesli bedziesz sie starac o dobre wyniki nawet w ciazy to w przyszlym roku dostaniesz stypendium naukowe, dodajmy do tego socjalne plus niskie oplaty za akademik i jest calkiem dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sobie wrzeszczec
ale wg mnie wczesna aborcja ( czyli w pojeciu wielu ludzi na swiecie usuniecie plodu a nie dziecka) to wiele mniejsza trauma niz oddanie zywego , wlasnego, urodzonego dziecka ( trauma takze dla tego dziecka w przyszlosci, ze nie bylo chciane, dla matki cale zycie niepokój , gdzie jest i co sie z nim dzieje). Mowie, jako matka. Nie wyobrazam sobie , zebym oddala swoje dziecko, natomiast 2 razy mialam samoistne poronienie - i jakos tego nie rozpamietuje,w kategoriach zaloby czy stresu na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko zależy...
Oddać nie, bo nie będziesz w ciąży chodzić i rodzić, wychować nie, bo wielka dama musi studiować dziennie, dlatego najlepiej zabić i po problemie. Jesteś nieodpowiedzialna, leniwa i rozpieszczona. Tyle Ci powiem. Zabij, zabij i miej świadomość tego, co robisz, jaką krzywdę wyrządzasz. Jako samotna matka dostawałabyś zasiłek z mopsu, alimenty z funduszu alimentacyjnego. Trzeba tylko chcieć. Ale po co, lepiej się pieprzyć, a potem zabijać. Jesteś tak samo nieodpowiedzialna jak ten Twój pożal się Boże facet. A jak postraszysz jego matkę alimentami, to synuś szybko wróci, bo ona sama go znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
nie szukam tu poparcia, nie wiem po co w ogole napisalam. Tak, chyba usune ta ciaze. Zrobie jutro drugi test. Nie mam szans na studiowanie i dziecko, bo studiuje dosc ciezki kierunek, a jak wezme dziekanke po urodzeniu to nawet mi ten akademik chyba zabiora. Zreszta nie slyszalam naprawde o tym ze matka wychowuje dziecko w akademiku, nie wiem jakie sa wasze warunki w waszych akademikach ale w moim ciekawie nie jest. Na opiekunke tez nie bede miala a bez tego sie nie obejdzie, strace nawet socjalne stypendium jak przerwe studia, a z 400zl nie oplace opiekunki, nie wyzyje z dzieckiem i nie oplace nawet tego akademika, o ktorym nic nie wiem przynajmniej na mojej uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sobie wrzeszczec
i wezcie pod uwage,ze dziecko nie bedzi mialo ojca, a tej dziewczynie w dodatku bedzie przypominac faceta, ktorym gardzi. Dla mnie to wszystko jest wazniejsze, niz sprawy materialne, z ktorych lepiej czy gorzej mozna jakos wybrnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz sama przed sobą postawić pytanie czy dasz radę wychować i utrzymać dziecko, pamiętaj tylko, że samą miłością nie nakarmisz dziecka. Dlatego też 99% wypowiedzi tutaj olej ciepłym moczem. To Ty jesteś przed wyborem i nie myśl, że ktoś podejmie za Ciebie decyzję. Dla mnie w tworzeniu rodziny nie ma czegoś takiego, jak "jakoś to będzie", muszą być solidne fundamenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak oto nastal koniec
ale czym mam straszyc jego matke? Przeciez pisalam ze to alkoholiczka, sama ma dlugow od cholery to myslisz ze pijana baba sie przejmie jak pojde ja straszyc? On z nia nie utrzymuje i nie utrzymywal kontaktu od kiedy sie wyprowadzil. Podobnie jego brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×