podoba mi sie dziewczyna, która ma 16 lat. a ja mam 21

Nie zawsze odpadają. Ja bym jej nie ograniczał. Jakby mnie olała to trudno, gorzej jakby zdradzała i dalej chciała być ze mną.

majac 16 lat zaczelam zwiazek z 24letnim chlopakiem,obecnie narzeczonym. zyjemy szczesliwie prawie 6 lat, wiec jak widac po wypowiedziach, nie ma reguly :)

A rodzice Ci wojnę robili? Ludziska na jęzor nie wzięli?

u mnie jest 4 lata roznicy wiekowej a razem juz jestemy 5 lat 4 miesiace

kasiu a nie chciałaś np studiować w innym mieście? czy Twój narzeczony nie robił Ci problemów? spełniałas swoje życiowe( nie męsko-damskie) marzenia?

podnoszę

Nie musiałeś! Ja bym podnióśl! A jak poczekam dwa lata różnica wyniesie 22/23 18 z groszem? Czyli 5 lat rocznikowo, a w rzeczywistości 4 z grpszem.

to nie chodzi o jej wiek a o jej stracone przy tobie lata. Dlatego jej stary goni ciebie nie rozumiesz? może laska chce być chirurgiem np i nie ma czasu na szlajanie się w wieku lat 16?

a moj facet jest starszy ode mnie o 9 lat, wczesniejszy byl o 7 starszy nigdy nie chcialam miec chlopaka w swoim wieku,zawsze zwracalam uwage na starszych,nie czuje kompletnie zadnej roznicy miedzy nami !! a zeby nie bylo nieporozumien wczesniejszego to ja rzucilam

różowa- twój nick mówi sam za siebie:-) raczej nie jesteś fizykiem atomowym:-) ale facet u boku jest- to najważniejsze

bo mam rozowe paznokcie? prosze cie, myslisz stereotypami i smiesz osadzac mnie o maly iloraz iq? a co powiesz jeszcze na to ,ze mam blond wlosy, maluje sie ,zeby mam biale jak snieg, jestem sliczna jak gwiazda filmowa :-) pozdro.......................

troche jest, ale ja znam inna sytuacje ona 22 on 18 i zgrzyty sa, ale milosc jak do grobowej deski

a dla mnie dziewczyna musi być w moim wieku. a jak młodsza to tylko od roku do 4 lat, a jak starsza to tylko od roku do 3 lat

tak poważnie, to różnica o jakiej mowa w temacie nie jest duża ( raptem 5 lat). Ale tak można patrzeć na sprawę, gdy chłopak ma 27 lat, a dziewczyna 22 albo chłopak 35, dziewczyna 30. Jeżeli jest to 21-16, to sorry, ale jesteście z dwóch różnych światów. Ona chodzi do liceum, a ty studiujesz. W wieku 16 lat dziewczyny są bardzo niedojrzałe. Poza tym: rzadko słyszy się, by chłopak w tym wieku szukał o 5 lat młodszej dziewczyny. Twoje rówieśniczki też są przecież młode.

nie myślę stereotypami , ale gdzie znajdzie czas na rozwój osobisty dziweczyna 16 letnia mająca starszego długotrwałego chłopaka ( z seksem w tle oczywiście bo o czym innym myśli 22 latek) z całkowicie innymi problemami niż ona? co innego 20latka i 26 latek- to inna bajka. Tu mamy do czynienia z ewidentnym zawracaniem d u p y i zabieraniem naprawdę cennego w tym okresie czasu. Rówieśnik ma podobne problemy więc dwoje 16 latków lub 16 latka - 17-18 latek- o wiele bardziej " do przyjęcia"

i niestety myślę że koleś podejmujący temat nie studiuje...a ma 22 lata. ja tam nic nie mam do niestudiujących ludzi ale niech da dziweczynie żyć i tyle. No i nie dziwi mnie , że ojciec go pędzi kijem.

a dlaczego podejrzewasz, że nie studiuje?

raczej o tych stereotypach chodzilo mi o tekst do mnie- znowu nie załapałas...

takie mam wrażenie- nie wsiwadczy to o jego głupocie- bo jest wielu mądrych ludzi bez studiów i wielu głupich studentów ale oni zazwyczaj szukają( i znajdują) dziweczyny w swoim gronie. Różowa... załapałam- jeśli Cię uraziłam, przepraszam . Ale powiedz mi- jak Twoi chłopcy pozwalali Ci się rozwijać? Wiem, że są dziewczyny z tipsami, bląd włosami, w różowych sukienkach i o światłych umysłach. Ale ich celem zyciowym nie jest wyszukiwanie chłopaków a rozwijanie się.

pani powyżej: dziwne masz obserwacje. Ja będąc na studiach znałem całkiem pokaźne grono osób, które znajdowały partnerów spoza swych szeregów.

25 latku - ale chyba nie w szeregach gimnazjalnych? Do prawiczka- miłośc polega przede wszystkim na tym ,że chcesz jak najlepiej dla osoby ukochanej , tym jest dla Ciebie szczęście gdy widzisz ukochaną- ukochanego szczesliwym.

pewnie, że nie w gimnazjalnych, ale 16 lat to już licealistka. Sam nie popieram takich związków, ale np. dziewczyny na studiach czasem znajdują sobie partnerów sporo starszych

"dziewczyny na studiach czasem znajdują sobie partnerów sporo starszych" Czytaj: sponsorów.

no ale to miłośc czy sponsoring? poza tym studentki mają szersze horyzonty, tak jak pisałam , uważam że dla 16 latki 3 najbliższe lata są bardzo ważne - od nich zależy , w jaką stronę potoczy się ich zycie. Nie chcę nikogo obrażać ale moim zdaniem 16 latki z dwudziestokilkulatkami( którzy mają za sobą wiele " ciekawych "doświadczen ) wiele tracą. Choć- jak w każdej dziedzinie od kazdej zasady bywają wyjątki.

nie wszyscy 20kilkulatkowie mają za sobą bujne życie erotyczne. Niektórzy- jak ja- nie mają go w ogóle. A nie uważam się za nieudacznika.

"Niektórzy- jak ja- nie mają go w ogóle. A nie uważam się za nieudacznika." Ja również się pod tym podpisuję.

Dziewczyny w tym wieku są bardziej dojrzałe, niż chłopaki, moim zdaniem 5 lat to niewielka różnica.

25 latku- dlatego pisze o wyjątkach. I wcale nie uważam takich osób za nieudaczników- często jest wręcz przeciwnie.

sam nie wykluczam związku z młodszą dziewczyną, ale te 18 lat musi mieć.

I pol jak poznalam obecnego meza,on mial wtedy 25. Z dobrej rodziny blebleble wiec rodzice zamiast zakazywac to kibicowali nam :P jak skonczylam LO wyjechalam z nim ( raczej za nim) za granice,zrezygnowalam ze studiow bo obiecywal mi lepsze zycie.majac 23 wyszlam za niego za maz,urodzilam dziecko majac 25, teraz mam 27... sa dni,ze zaluje,ze wyjechalam,bo nie skonczylam studiow,nie mialam 200 facetow i nie imprezowalam do upadlego,ale z drugiej strony mamy teraz fajne zycie,pieniadze I szanse na rozwoj tez,bo na nauke nigdy nie jest za pozno..