ssanie cycek a karmienie piersią

Dziewczyny, proszę opiszcie jak to jest u was.Chodzi o to,że za miesiąc z hakiem mam termin porodu i planuję karmić moje maleństwo piersią. Problem w tym,że zastanawiam się jak to będzie bo ja bardzo lubię, wręcz kocham pieszczenie właśnie piersi podczas seksu(jak już zaczniemy znowu to robić)i podnieca mnie bardzo ssanie ich(taka gra wstępna to dla mnie największa rewelka)i teraz pytanie moje takie:czy jak mąż będzie je pieścił, ssał to z nich będzie lecieć mleko,albo czy ono ciagle kapie jak nawet jest przerwa w karmieniu ?bo wiem,ze trzeba nosic takie wkładki czy coś..przepraszam jeśli to głupie ale jeśli te mleko ma mi kapać albo wyciekać jak mąż ma je ssać czy dotykać to na bank będzie się brzydził, mimo,że mnie kocha- ja sama bym się też brzydziła-dodam.Opiszcie proszę czy wasi mężowi pieszczą wam cycki w tym okresie.Dzięki.

jak mąż bedzie Ci ssał sutki to na bank mleko poleci :D a brzydzic sie - czego? mleka? przeciez to MLEKO, nie kał, nie śmierdzi i smakuje jak normalne mleko (no jest troszke slodsze). nic obrzydliwego :) dla mnie dziwne jest że można sie brzydzic czegos zwiazanego z ciałem ukochanej osoby (mleka, spermy itd).

maz bedzie sie brzydzil? a cipki nie brzydzi sie lizac? tam mocz moze pociekanac- blee a tak wogole to moj maz z pol godz temu wypil 40ml odciagnietego przeze mnie pokarmu :)

Mój znajomy sobie kiedyś przez przypadek do kawy dolał moje odciagniete;)

skosztowałam swojego mleka ściągniętego i zaskoczyło mnie to że jest w smaku bardzo dobre słodkawe, lepsze niz krowie:) bo ludzkie:)