Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalabububu

samotnosc nie do zniesienia

Polecane posty

Gość lalalabububu

jestem mega samotna i juz szalu dostaje. rok temu zmarl moj narzeczony-bylismy 3 lata razem. mam coreczke 2 letnia. tylko ją. wiele szczescia ale tez smutku. wysiadam psychicznie. ciagle sama z nia 24h/dobe. w kolko to samo. chce byc znow szczesliwa :( ale nigdzie nei wychodze wiec nie mam gdzie kogos poznac. internet odpada-glupio mi spotkac sie z kims z czata. sympatia to dla mnie mega porazka-portal dla osob na sile szukajacych kogos,zdesperowanych. a ja nei chce nikomu powiedziec ,ze czuje sie mega samotna i juz dluzej nie wytrzymam tak :( corka mi rosnie a ja sama :( nie pamieta taty-jak zmarl miala 5 miesięcy chcialabym zeby miala do kogo powiedziec tato. mam 22 lata i czuje jak zycie mi przemija :( no to sie wyzalilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasneee
moze szukaj wsrod rozwodnikow albo facetow z dziecmi . SZczerze mowiac wolni mezczyzni nie beda mieli ochoty na kobiete z dzieckiem . PRzynajmniej 95 % nie bedzie miało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykre ale z dzieckiem na milosc nie masz co liczyc pogódz sie ze ejstes juz przegrana bo nikt nie bedzie wychowywał nie swojego bachora ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnejuytwkl
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia1989
Witajcie, jestem od niedawna samotną matką... mam słabą sytuację materialną ale nie chce nic od naszego Państwa nie oszukujmy się pewnie i tak gówno by pomogli...niestety w takim Kraju zdziczałym żyjemy... Mam do was prośbę, zgłosiłam się do konkursu gdzie można wygrać kaszki i mleczko dla dziecka, liczę na wasze wsparcie wystarczy, że oddacie głos na to zdjęcie: http://www.bobovita.com.pl/galeria_dzieci/zdjecie/58293/12 To nic was nie kosztuję, a mi bardzo pomoże. Proszę o poświęcenie tej 1 sekundy na głos. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie Ci współczuję. Ale zobaczysz życie samo rozwiąże ten problem tylko musisz być silna dla córki chociażby. Mała podrośnie przez zimę zaczniecie gdzieś razem wychodzić chociażby na głupi plac zabaw i spacerki a z czasem zapiszesz małą do przedszkola a sama pójdziesz do pracy a wtedy życie rozkwitnie choć odrobinę. Nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalabububu
czyli wg was 95% facetow nie chce kobiety z dzieckiem to pieknie. jak nie mailam dziecka to mialam 1 faceta to teraz jak mam corke nie mam na co liczyc i prosze nie nazywaj mojego dziecka bachorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana przede wszystkim nie sluchaj tych kobiet ktore piszą, ze mając dziecko nikogo sobie nie znajdziesz :O ja znam wiele związków w ktorych kobieta miala dziecko z poprzednim partnerem i jakos nie stanowilo to przeszkody, wiekszosc tych osob jest dawno po slubie, co to za bzdury w ogole :O a ty autorko napisz proszę, co się właściwie stało narzeczonemu? i skoro siedzisz z dzieckiem 24h to z czego sie utrzymujecie? nie mieszkasz z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam i szukam.....
cos Ci napisze: nie sluchaj jak juz SweetDreams pisala tych zlosliwcow. Ja co prawda dziecka nier mam , ale non stop mam problemy z praca i pieniedzmi, choc daje z siebie wszystko. Znalezienie normalnej pracy w Warszawie graniczy z cudem nawet w zwwodzie wydawaloby sie popularnym, w ktorym "praca zawsze jest". Tak wiec kazdy ma jakiego mola co go gryzie, ale trzeba sie jakos trzymac.Masz ode mnie kwiatka na pocieszenie🌻i dla malutkiej drugiego :)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalabububu
moj narzeczony zmarl na nowotwor..3 miesiace po tym jak sie dowiedzielismy,ze go ma. zyje z renty rodzinnej 600 zl i zasilku jako samotna matka. po jego smierci wrocilam do mieszkania rodzicow bo nie stac mnie na oplacanie naszego-moze wroce tam na wiosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli z narzeczonym mieliscie mieszkanie, tak? wynajmujesz je? to zawsze dodatkowy pieniądz przykro mi ze musialas przez to przejsc co do znajomosci przez internet, znam kilka par, ktore poznaly sie w ten sposob (teraz malzenstwa) twoja córeczka jest juz na tyle duza, ze mozesz zostawic ja wn zlobku i poszukac jakiejs pracy, zawsze to jakis konntakt z ludzmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalabububu
boje sie zlobka,chorób to nie jest mieszkanie wlasnosciowe wiec wynajmowac nie moge. psychicznie wysiadam. mala od kilku dni wisi na mnie,chodzi spac ok 23 -24 budzac sie o 7 . ja juz nie chce tak zyc. wykancza mnie ta monotonia . chodzilam do szkoly policealnej w weekendy. moja babcia z mala byla. ale teraz woli u cioci byc (tez urodzila ) wiec juz nawet szkole zawalilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutkutona
współczuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdgsdgfsgdj
az mi sie cos robi tak pierdolicie. Autorko nie martw sie, glowa do gory. nie wierz im ze bedziesz sama, uwierz w siebie, otworz sie na ludzi. moja sasiadka miala 25 i dwoje malych dzieci jedno mialo niecale 2 latka i male drugie kolo 8 miesiecy. zmarl jej maz w wypadku samochodowym czy tez narzeony, chyba nie mieli slubu. i od jakiegos czasu jest znow merzatka i z nowym facetem maja 3 dziecko i sa mega szczesliwi:) glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdgsdgfsgdj
mezatka oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalabububu
chcialabym zeby mi sie wszystko ulozylo . tak bardzo chce byc znow szczesliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdgsdgfsgdj
bedziesz tylko uwierz w siebie. nikt nie zwroci uwage na taka meczennice. wiem ze ci zle. ale dbaj o siebie. umaluj sie jak wychodzisz z domu. zaloz ladna apaszke czy nowe buty. usmiechaj sie. uwierz w siebie i otworz sie na ludzi. zacznij z nimi rozmawiac. jesli jestes niesmiala to zacznij od pani w kiosku czy w sklepie. glowa do gory i piers do przodu i bedzie dobrze! a na poczatek moze fryzjer co? wprawi cie w dobry nastroj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbereznik
moge cie poznac z moimi kolegami, oni sa strasznie napaleni, wiec moze nie poznaja ze masz dziecko... :| a tak na powaznie, strasznie trudna sytuacja... wspolczoje Ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalabububu
akurat fryzjer mnie dobija bo zawsze nie tak zrobi jak chce :D musze 3 kg schudnac zeby w siebie uwierzyc :( czuje sie gruba i brzydka,zakompleksiona i przez to tez zdolowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×