Proszę poradźcie mi coś

Chciałam się kogoś poradzić. Mam taki problem. Kiedyś poznałamtakiego chłopaka i pisaliśmy do siebie smsy trzy lata. Teraz po kilku latach bawiłam się telefonem i wykręciłam do niego numer, ale się nie odezwałam. Potem napisałam takiego smsa - co słychać? I na drugi dzień napisałam drugiego smsa. W tym drugim smsie podałam jego imię i jego byłej dziewczyny (bo nie miałam odwagi się przedstawić. On potem dzwonił do mnie, ale ja nie odbierałam. Powiedział, żebym się przedstawiła, więc podałam imię jego byłej dziewczyny. No i potem zaczął mi grozić, że pójdzie na policję z tym i do sądu. Dzisiaj napisał, że był w nocy na policji, a jutro chce iść do sądu. Powiedział, że przez to, że do niego napisałam i podałam się za jego byłą dziewczynę on poniósł straty moralne, ponieważ rozstał się z tego powodu z narzeczoną, z którą mieli za trzy tygodnie brać ślub. Teraz strasznie się boję, że on naprawdę pójdzie do sądu z tym. To miał być tylko taki żart, a zrobiło się takie zamieszanie. Oczywiście go przepraszałam za wszystko. Może ktoś mi poradzi co robić? Nigdy nie miałam sprawy w sądzie i strasznie się boję. On powiedział, że zrujnowałam mu życie. Czy naprawdę mogę mieć sprawę w sądzie z tego powodu i zostać skazana? Wysłałam do niego tylko dwa esemesy. Proszę poradźcie mi coś. Strasznie się boję.

pójdziesz siedzieć i tam koleżanki z celi nauczą cię jak się zmywa podłogę mopem wsadzonym w odbyt

może pójdę mu loaskę zrobie by go udobruchać , bo strasznie się boję. może naskarżyć mojej mamie , że wagaruję

moze naczelny cham to skomentuje bo ja wymieklam:O

Proszę poradźcie mi coś

no toś się panna załatwiła przyjdzie słono zapłacic...

a na poważnie ten facet nie ma jaj zadzwoń i mu to z uśmiechem na ustach powiedz i... pewnie sędzia by zszedł ze śmiechu :D

ale cię nastraszył:D odechce ci sie glupich esek:D

nie bój się, daj mu spokój a będzie okej. nie był na policji

toż to śmieszne żeby laska rozstała sie z facetem z ktorym ma brać slub zaraz z powodu smsa pt co slychać :D gość ściemnia moim zdaniem

Dziękuje, że mnie pocieszyliście, bo się strasznie martwiłam. Tylko, że ja mu napisałam dwa esemesy - jeden - co słychać i drugi - dwa imiona (jego i byłej dziewczyny. No i potem jak się pytał to mu odpisywałam. Między innymi przedstawiłam się jako jego była dziewczyna, co niby doprowadziło do rozstania.