Napiszcie co o tym myslcie - internetowa znajomość

znam faceta 1,5 roku, poznaliśmy się przez net,dzieli nas 350km ani razu nie był u mnie, ja u niego 2x, tzn, w jego mieście ze znajomymi i wtedy spotkaliśmy się, można powiedzieć,z e było to coś w stylu randek (oczywiście bez łóżka), mam ciągły kontakt telefoniczny, smsy non stop i telefony, on po 40 rozwiedziony, mieszka sam. Wizualnie bardzo sie sobie podobamy, prze ciągle rozmowy także poznajemy w jakiś sposób swoja osobowość. Mowi, ze jestem jego ideałem. Moje pytanie CZEMU DO MNIE NIE PRZYJEŻDŻA? raczej nikogo nie ma, bo wtedy po co mu znajomość ze mną, Co o tym myślicie?

może wypadły mu wszystkie zęby?

nic nie piszecie a ja mam dylamata

trochę to dziwne

postaw sparwe jasno i spytaj go czy chce byc z toba czy tylko "znajomosc na odleglosc " go interesuje. jesli on odpowie ze cos tam i nei moze sie spotkac znaczy ze szuka przyjazni a nie zwiazku.