pożyczać od chłopaka?

Jestem już w dosyć długim związku z facetem, którym wiążę pewne plany. On twierdzi, że moglibyśmy razem zamieszkać, że nadszedł czas kiedy możemy się jeszcze bardziej w związek zaangażować. Ja mam bardzo niepewną sytuację w pracy, poważne problemy finansowe ( długi byłych wspólników w spółce cywilnej, za które oczywiście również odpowiadam ja..). On mówił , że sytuacje rozumie, i dlatego mi pomoże. Nie planuję na razie z nim mieszkać, mam jeszcze pewne sprawy, które muszę doprowadzić do końca ( studia itd), a mieszkam daleko od niego. Problem w tym, że przy całym tym jego zapewnieniu pomocy z jego strony w razie problemów, gdy dochodzi już do krytycznej sytuacji on mówi, że może mi oczywiście pieniądze pożyczyć! Nie wyobrażam sobie jak mogłoby wyglądać nasze wspólne zamieszkiwanie, kiedy to w razie jakiegoś dołka będę musiala od niego pożyczać! Nie wyobrażam sobie również takiej sytuacji kiedy to ja miałabym pożyczać jemu w razie jakby to on znalazł by się w dołku! Ja bym mu te pieniądze dała gdybym miała, bo uważam , że na tym prawdziwy szczęśliwy związek polega. Zupełnie tak jakby nie znał mojej sytuacji, jakby w ogóle nie angażował się w moje życie i moje problemy. Czuje się co najwyżej jak jego koleżanka, albo dobra znajoma. A nie osoba, o która chce się troszczyć i którą kocha nad życie!

jasne kurwa, najlepiej zeby spłacił Twoje długi, kupił mieszkanie albo nawet dom, i 2 samochody, wtedy moglabys powiedziec, że jestes w szczęsliwym związku, pizdo głupia wygodnicka i pazerna