dzień jest za krótki

Czasami mam już dosyć, co tydzień to samo. Nie potrafię sobie poradzić. Mam 22 lata , wydaje się mało ale studiuję dziennie, zaocznie, jestem wolontariuszką i do tego wszystkiego jeszcze zdecydowałam się na własny sklep w który wkładam całe serce a wyjazdy po towar zabrały mi ostatni wolny czas. Od rana do wieczora coś robię . Rozstałam się z facetem bo nie wytrzymał tego mijana się, Teraz siedzę sama i zastanawiam się co dalej. Czy nie przeoczę tego momentu w życiu w którym miałam się wyszaleć , znaleźć tego jedynego?

Wzięłaś trochę za dużo na siebie. Zrób sobie urlop, wyrwij się gdzieś. ;)

kurczę podziwiam ...co to za sklep? ja studiuję dziennie i w sumie to nic poza tym.

ja siedze całymi dniami przed komputerem i tez sie zastanawiam czy nie powinienem zaszaleć:O

Otworzyłam sklep z duńską odzieżą bo chciałam robić coś co lubię. Studia to zabezpieczenie na życie a wolontariat to pasja bo najważniejsze to sobie pomagać...

oczywiście rozglądam się ,żeby gdzieś dorobić..ale potrzebne jest też szczęście.

co robisz jako wolontariuszka ? może mnie zainspirujesz ?:D

kobito masz 22 lata, zycie przed toba

Od 3 lat mam wolontariat w świetlicy socjoterapeutycznej , pomagam dzieciom z rodzin patologicznych dla których los nie był łaskawy

na faceta zawsze jest czas a ten co sie z toba mijal to widocznie cie nie docenial. Nie zwalaj jednak winy na praca, ze zostalas sama. pamietaj tez ci sie od zycia cos nalezy, zalezy tylko od ciebie

nie potepiaj sie, glowa do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuje za ciepłe słowa. Staram się nie poddawać ale jest mi ciężko. Żyję w ciągłym stresie, czasami chciałabym zostawić wszystko i uciec na koniec świata...