Nie rozumiem was ktore maja takie problemy z facetami - to tylko wasza wina

Ja sobie tego nie wyobrażam :o Faceta trzeba sobie umieć wychować, ustawić od samego początku. Od razu, od początku jak zaczynacie się z nim spotykać ustalacie zasady, co wolno a co nie. I trzymajcie się tego. Nie dajcie sobie wejść na głowę ! Niestety ktoś w związku musi rządzić. Zaufanie zaufaniem, partnerstwo partnerstwem. Jednak jak na dużo mu pozwolicie to później są tego efekty. Facet musi się podporządkować. Jak coś się nie podoba to należy go karać. Oczywiście nie fizycznie:P Facet musi sobie zdawać sprawę, aby mieć kochaną czułą dziewczynę to on musi być grzeczny i posłuszny:p Wiem, że dziwnie to wygląda, ale coś za coś dziewczyny. Albo my górą albo on. Chcecie później płakać po nocach, zapijać się ?? W imię czego ? Zastanówcie się. Faceta wychować od początku a jak nie ten to inny. Do dzieła kobitki :-)

Ja tam wole FACETA PRZEZ DUŻE F a nie jakąś ci0pe pantoflarza... Spry to co Ty piszesz bardziej nadaje się na tresure psom niż ludziom. Nie poto wiąże się z facetem żeby nim pomiatac tylko poto żeby mieć w nim oparcie i autorytet. Ale rozumiem to co piszesz też tak miałam w wieku od 16 do 21 lat :-)

Nie chce mi sie czytac tego autorko co napisałaś, bo naprawde zenada jak dla mnie. :( Wybierasz sobie kogos kto Ci odpowiada i z kim jestes szczęśliwa i kogo akceptujesz, czy kogoś aby byc jego mamusią i go wychowywac?? Na wychowanie jest juz chyba troszke za poźno. Owszem można ustalić w związku pewne reguły, ale zawsze byłam zdania, że jeśli ludzie są odpowiedzialni to sami będa wiedzieć co moga a co nie. A poza tym nie wiem, kto czy to kobieta czy mężczyzna bedzie dawała/dawał sobą rządzić:) Nie bierz kogos kogo nie akceptujesz i bedziesz musiała od podstaw"wychowywać" bo to nie jest osoba dla Ciebie i nie na tym polega związek dojrzałych ludzi.

I jestem pewna,że chodzi jej o to samo co mi. Nie nic w stylu masz robić tak i tak bo inaczej strzelę focha,ale od początku jasne zasady. Mówię czego sobie w związku nie życzę,jeśli nie pasuje nara. Nic na siłę. A jeśli mnie zawiedzie,zrani poniesie konsekwencje,bo zawiódł moje zaufanie. Ja to stosuję i działa;)

a ja wnioskuje ze wiązecie sie ze strasznie nieodpowiedzialnymi mężczyznami ze musicie jakieś chwyty stosować. każdy odpowiedzialny człowiek który tworzy związek powinien wiedziec jakie są jego zasady. A skoro wy musicie swoim facetom mówić i wpajac do ich głowek ze nie moga zdradzać, ranić zaufania itp. to brak słów. Dzieci to wiedzą, więc radzę zamienic dziecko na FACETA:))

A od razu,.że mówią im,że nie wolno ranić i zdradzać. To wie każdy. Może chodzi o jakieś konkretne sprawy tupu nie toleruje przyjaźni z byłą,chodzenia na striptease,jarania marychy itd? Są też takie które to tolerują. Ja tam dziewczyny rozumiem i nie uważam żeby robiły coś zlego mimo,że ja tak nie robię

zaufanie zaufaniem partnerstwo partnerstwem ale ktoś musi rządzić ale pieprzysz :D a jak mu wleziesz na głowę to go rzucisz bo ciota jesteście pogięte jak kawał drutu w kieszeni

"Facet musi się podporządkować. Jak coś się nie podoba to należy go kara" współczuję ci dziewczyno. nikt z tobą nie wytrzyma na dłuższą metę :P ja nikogo wychowywać nie musiałam i problemów z facetami nie mam. mój mężczyzna już jest 'wychowany'. tresować to można psa :o

Bardziej nadajesz się na tresera w cyrku, niż na partnera w miłości. Żenada.