czy uważacie, zę religia powinna być wykładana w państwowej szkole?

to trochę dziwne w Państwie neutralnym światopoglądowo?

religia powinna być prowadzona jako zajęcia dodatkowe poza szkołą w przykościelnych salach. Kiedyś tak było i nie wiem co to komu przeszkadzało.

taka ci roznica w jakim pomieszczeniu?

nie ma państwa neutralnego światopoglądowo to jest bzdura

różnica. Księża nie powinni pętać się po szkole.

czemu

zgadzam sie z tym, ze religia powinna byc jako zajecia pozalekcyjne i dodatkowe i nie wliczane do sredniej klechom sie w doopach poprzewracało

jak to nie ma? Konstytucja gwarantuje nam Państwo neutralne światopoglądowo

Bo straszą dzieci.

dokladnie, zgadzam sie ze strasza dzieci:O poyebalo ich juz calkiem...

jak to nie ma? Konstytucja gwarantuje nam Państwo neutralne światopoglądowo w konstytucjach wpisuje się wiele bzdur każde państwo opiera się na jakiejś idei, żeby nie powiedzieć ideologii, zatem światopoglądzie neutralność światopoglądowa, nie dość, że niemożliwa, to jeszcze sama w sobie jest, poglądem

straszą dzieci? jak? czym?

nikomu to nie przeszkadzało, nikt nawet specjalnie nie burzył się o to, że lekcja była przy kościele a nie w szkole. Czy pomieszczenie ma takie znaczenie? Myślę, że nie: pierwotnie wprowadzenie religii do szkół miało polegac wyłącznie na udostępnienie sali w odpowiedniej godzinie: żeby dzieciaki miały wygodę, nie musiały chodzić przez miasto i żeby nie miały dużego okienka między innymi lekcjami a religią - ze wszech stron rozsądne. Oczywiście Kościół bardzo szybko potem zażyczył sobie wypłaty dla księdza katechety z funduszy samorządu, wprowadzenia religii na świadectwo, były tez pomysły wprowadzenia religii na maturze itp. Wniosek: nie, nie powinna być wykładana w państwowej szkole, bo dla niektórych jak się da palec to wezmą rękę i jeszcze będą mieć pretensje że tylko do łokcia.

strasza strasza:O np dzieci 6letnie strasza tym ze w piekle ludzi torturuja:O

nie wiem czy bzdura czy nie bzdura, ale fakt jest taki , ze mamy to wpisane do Konstytucji a ona kazdego Polaka obowiązuje. i powinna byc postrzegana, więc tym bardziej nie rozumie dlaczego religia jest w szkole PAŃSTWOWEJ

Co wy znowu z ta religia?? Ja mieszkam w kraju , gdzie w kazdym urzedzie, gabinecie lekarskim , w ogrodkach ludzie maja krzyze, w szkolach odbywa sie lekcja religji, a dla nie wierzacych lub innej wiary, sa lekcje etyki...i nie widze w tym nic zlego....A zapewniam was ze ,pod kazdym wzgledem Polska jest okolo 30-lat za krajem, ktoremu lekcja religji nie przeszkadza...

od księdza że pokemony są dziełem szatana:O

a odnośnie tematu uważam że nie powinna być,podobnie jak krzyże w urzędach państwowych

dlatego, między innymi, że konstytucja jest traktowana, jako zbiór zaleceń, a nie zasad zasad nie może być zbyt wiele zaleceń może być mnóstwo

ale o czym my rozmawiamy, skoro trzyletnia córka kumpeli ma katechezę w przedszkolu :O Poważnie.

w przedszkolu? :O widzę, ze indoktrynacja zaczyna sie wcześnie...

wolę żeby w urzędach wisiały krzyże niż klasycy marksizmu :D nie rozumiem, dlaczego ksiądz nie może przekazać dziecku, swojej wizji rzeczywistości? skoro tak uważa, to niech tak mówi ktoś musi te dzieci straszyć, skoro rodzice ani nie straszą, ani nie wychowują (dzieci krzyczą na głos na ulicach "zajebiste" i tak dalej) pokemony jako przykład głupiej i pozbawionej treści moralnych bajki o niczym, można zakwalifikować, jako skutek działania diabła, jeśli jest się katolikiem, chrześcijaninem nie widzę w tym nic śmiesznego, ani dziwnego

Tak, w przedszkolu, w grupie MALUCHÓW :o Jak to usłyszałam, byłam pewna, że kumpela mnie wkręca, ale okazuje się, że co dwa tygodnie przychodzi pani katechetka, siada z dziećmi na dywanie i opowiada o panu Jezusku :O

SAMOSIA123 masz rację.

Lekcje etyki to farsa. Jeśli kilkoro dzieci w szkole nie chodzi na religie, to żaden dyrektor nie będzie specjalnie dla nich opłacał kogoś, kto wyłoży etykę :O

wam się w głowach pomieszało albo chcecie być katolikami i nie powinna was dziwić katecheza w przedszkolu to jest po prostu wychowywanie w konkretnym światopoglądzie albo nie chcecie i rezygnujecie z takiej możliwości tylko proszę, bez takich tekstów: ja też jestem wierząca/wierzący ale katecheza w przedszkolu, to już przesada niby dlaczego???

ja pamiętam jak byłam w 5 klasie SP a siostra opowiadała nam o aborcji...nikt nie wiedział za bardzo o co chodzi, ale za 6 recytowaliśmy wierszyki, ze to największe zło i akt ludobójstwa:O po tym incydencie rodzice zgłosili sprawę dyrektorce

Oczywiście, jak muzułmanie chcą sobie postawić meczet, to jest święte oburzenie, że inwazja, że nie stosują się do naszej kultury, że epatują swoją religią, bo im nie wolno, chociaż to może 1/100 tego co wolno katolikom. A przecież lepiej dla wszystkich: obejdę się bez religii w szkole, a za to wiem, że nie będzie w niej lekcji religii muzułmańskiej ani innej. To najprostsze i najpraktyczniejsze rozwiązanie. Ile pieniędzy i ile trudności organizacyjnych wiąże się z wprowadzaniem etyki do szkół. Po co? Wystarczyłoby wycofać religię i byliby wszyscy zadowoleni.

ja katoliczką nie4 jestem, ale katecheza w przedszkolu to jest przesada! dlaczego? dlatego, ze tak małe dzieci powinny rysować, bawić się, uczyć sie literek a nie słuchać o piekle, diable i grzechu:O

wyciągacie jakieś skrajne przypadki i wskazujecie je jako normę. ja mam inne wspomnienia z lekcji religii. co do religii w przedszkolu - co złego jest we wprowadzaniu małych dzieci w religię? w końcu po co chrzcicie swoje dzieci? aby żyły zgodnie z tą religią czy dla imprezy?