beznadziejna sytuacja finansowa :( jak wybrnac?

mam 2 letnie dziecko,nie moge isc do stalej pracy bo nie mam go z kim zostawic,do przedszkola za male(przyjmuja od 3 lat) a zlobkow w naszej okolicy brak :( co robic zeby dorobic? (darujcie sobie sponsoring itd) jak dorobic?

zaopiekować się nim za kasę, korepetycje jakieś, robienie zakupów sąsiadom itp, itd. Albo męża na drugi etat posłać

maz juz pracuje na 2 a u nas wies,beznadziejne zadupie :( nikt tu nian nie wynajmuje o zakupach nie wspomne :(

mozesz zajac sie czyims dzieckiem. u siebie albo u tego dziecka. zabierasz swoje i jazda :) moja znajoma tak pracowala, miala 40 godzin tygodniowo, placili jej 8 zl/h i miesiecznie miala ok 1200 zl na reke. oczywiscie nie masz w tej branzy zadnego zusu ani ubezpieczenia ale jesli tylko o kase ci chodzi to polecam :) dzieci fajnie sie razem bawia a ty nie musisz siedziec np na kasie w markecie i sie wkurzac z jakimis wrednymi ludzmi tylko zajmujesz sie dwojka (albo wiecej) dzieci.

allegro

jak zadupie to faktycznie wiekszy problem ;/

brakuje? To ile on zarabia, że wciąż tak beznadziejnie jak piszesz?

ale zeby zaczac na allegro to tez trzeba miec kase zeby zainwestowac a ja nie mam :( kiedys sprzedawalam portfele torebki itd ale jest tyle tego ze raz na tydzien jak ktos cos kupi to jest dobrze :( a to tanie jest wiec to nie zarobek :(

znaczy nie chodzi ze maz beznadziejnie zarabia chodzi do pracy a po pracy kiedy wraca do domu spawa ogrodzenia dla ludzi.ale ja tez chce dorobic jakos :( mamy troche zobowiazan do utrzymania dziecko samochod :( wiem ze ludzie maja duuuuzo gorzej,my mamy dom auto zdrowe dziecko nie glodujemy na rachunki tez starcza ale....ja bardzo ograniczam sie w kupowaniu sobie czegos dla siebie bo wiem ze jemu jest ciezko :( nie mam juz w czym chodzic :( chcialabym kupic piecyk do domu zeby bylo cieplej znaczy taki kominek a to drogie jest i juz nas nie stac :(

i mamy tylko jeden pokoj dla siebie bo domek jest maly w 2 pokoju mieszkaja rodzice( dom jest nasz a oni maja dozywocie zapisane) jest jeszcze moja siostra ktora ma dopiero 13 lat ( ja jestem 12 lat starsza) tez musi meic jakis pokoj :( chcielismy zrobic remont poddasza to mielibysmy wiecej miejsca ale juz nas nie bedzie stac na splate kredytu :(

to macie beznadziejna sytuacje czy wam starcza? Bo same sprzecznosci piszesz...

hmm, skoro rodzice w drugim pokoju, to czemu nie mogą się zająć dzieckiem a ty do pracy? Może za jakąś niewielką kwotę by się zgodzili? Wprawdzie to nie moja sprawa, ale chyba zaczęliście nie od tej strony co trzeba. Najpierw praca i zapewnienie warunków do wychowania dziecka a potem dzieciak, a nie odwrotnie jak u was...

ja nie pytam czy nasza kolejnosc byla prawidlowa to nasza sprawa.poza tym jakby sie dziecko urodzilo i tak bym pracowac nie mogla,pracowalam i musialam odejsc bo rodzice tez pracuja-ojciec jezdzi na hute a mama na kasie w pobliskim miasteczku.nie zostana mi z dzieckiem.siostra tez bo sie uczy i za mloda jest.

poza tym wtedy gdy decodowalismy sie na dziecko byla troche inna sytuacja-jego rodzice maja 2 mieszkania w jednym mieszkaja 2 mieli jemu zapisac ale kiedy powiedzial ze chce mieszkac w domu a nie tam w mieszkaniu nie zapisali mu tylko wynajeli i sobie biora kase.no ok ich mieszkanie ale obiecali nam zapisac a my chcielismy sprzedac i za ta kase zrobic remont :( maz jest jedynakiem.

nie pojdziesz, zainwestowac tez w nic nie możesz więc nie ma szans na zarobek bo jak? Pieniadze z nieba nie spadaja, nie wiedzialas o tym? :o Też chciałabym siedzieć całymi dniami w domu i jeszcze żeby kasa mi na konto wpływała ale tak się nie da. Jedyne wyjście to iść do pracy i wynająć opiekunkę, z tym że jakie masz wykształcenie? bo jak pójdziesz pracować do sklepu to wiele nie zarobisz i będziesz musiała większość wypłaty dać opiekunce...