Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaswojaciaza266

Prosze doradzcie bez wyzwisk i oczerniania mnie :((((

Polecane posty

Gość załamanaswojaciaza266

Jestem w 30tc i radosc z posiadania dziecka w brzuchu zamieniła sie w tragedie. Bardzo bym chciała poronic :(( Po zajsciu w ciaze moi rodzice zadeklarowali sie, ze oddadzą nam połowe domu i bedziemy sobie zyc wlasnym zyciem, a oni i tak czują sie samotni wiec bedzie im wesoło z nami.. Zrobili to bo z początku niechciałam tego dziecka bo wiedziałam, ze ubranie, jedzenie itd jestesmy mu wstanie zapewnic, ale napewno nie mozemy sobie pozwolić na wynajem chocby najtanszego mieszkania. Zdawalismy sobie z tego sprawe dlatego brałam tabletki Microgynone, które jak widac zawiodły... Teraz, gdy tu mieszkamy moja matka chce mi rozwalic zwiazek, mój partner jej w zadnym calu nie pasuje i doprowadziła do tego, ze on sie boi wyjsc za próg naszego pokoju, a przeciez nie o to chodzilo.. Ciągle u dogryza, wyzywa itd a ja na to patrzec nie moge. Gdy im zwrocilam uwage to powiedzieli, ze wprowadzajac sie tu zdawalam sobie sprawe z tego, ze nie maja zamiaru trzymac jezyka za zebami i jak im cos nie bedzie pasowało to zwrocą uwage, ale im ciagle cos nie pasuje :(:(:( Jedynym wyjsciem jest wyprowadzka, ale nie mamy gdzie..lub poronienie bo wtedy byłoby nas stac na wynajem dla naszej dwójki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
Moja matka jest ze wsi i jej zdaniem facet po pracy nie ma prawa usiasc tylko powinien od razu wziasc sie za ostry zapierdol :/ Kazemu palic w piecu i rąbac drzewo jak jest zimno, a skad od razu chłopak ktory mieszkał w bloku ma sie na tym znac?? Powiedział, ze gdy tylko bedzie chciała aby cos zrobił to niech powie, ale ona chodzi naburmuszona, bo korona by jej z głowy spadła gdyby komus zycie umiliła i kazdy ma sie domyslec sam co jej po głowie chodzi.. Boli mnoie to, ze on tu sie czuje jak w wiezieniu.. GDy jestesmy wszyscy w domu to kazdemu daje obiad poza nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana bardzo mi przykro ze tak cierpisz:( naprawde chciala bym ci jakos pomoc ale nie mozesz myslec ze chcesz teraz poronc bo to malenstwo nie dlugo bedzie na tym swiecie i bedzie czescia ciebie...pogadaj na spokonie z rodzicami i wogole nie mozesz sie teraz denerwowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
Kocham swoje dziecko nienarodzone, ale i mojego partnera... Niechce, aby on sie wykonczył psychicznie bo bez niego moje zycie jest nic nie warte.. a ile on to wytrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale Ci sie nie dziwie z tymi
odczuciami. W takiej sytuacji to faktycznie lepiej, zeby tego dziecka nie bylo. Ale nie zycze Ci w tak poznej ciazy problemow teraz... Moze pomyslcie jednak o wyprowadzce, nie dacie rady finansowo zupelnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cie rozumie doskonale tylko jedynym wyjsciem jest wyprowadzka bo inaczej ty i on wykonczycie sie psychicznie i bede kłótnie i wogole ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
no ja mam 23 on 25. Nie damy rady sie wyprowadzic, ja mam umowe do dnia porodu i wtedy zostaje nam 2 tys na nasza trojke, w tym kredytu 500zł :( a wynajmujac mieszkanie zawsze trzeba dac jakas kaucje, min 600zł i do tego media.. nasze oplaty i zostanie nam 500zł na zycie. a tyle to na pampersy pojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak latwo jest sie
wyprowadzic... Beda mieli dziecko wiec w gre wchodzi tylko wlasne mieszkanie. Znaczy wynajete ale w sensie, ze nie "studenckie" tylko osobne. A to kosztuje. Rachunki, wlasne utrzymanie, a gdzie dziecko?? Jedynym wyjsciem jest wyproadzka do jego rodzicow, przynajmniej poki nie staniecie na glowie. Jest taka mozliwosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
Jego rodzice mają małe 2 pokoje, jeden oni zajmuja a drugi brat więc to nie wchodzi w gre... Zycie tak chciało, ze nie mamy juz babc ani dziadków, ktorzy by nam pomogli wiec jestesmy zdani na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak latwo jest sie
a gdzie on mieszkal nim zamieszkaliscie razem? w akademiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
dzielił pokój z bratem, czesto tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak latwo jest sie
Wiem, ze tak bywa. Tylko pytam :) to moze niech wroci na chwile do domu rodzinnego. Uzbiera jakos na te kaucje, poszukacie czegos w miare najtanszego. Ty urodzisz. Moze uda sie cos znalezc blisko jego rodzicow, moglabys podrzucac dziadkom dziecko (wiem okropne...) i moglabys znalezc prace, stanelibyscie na nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak latwo jest sie
Jakbys nie byla w tak zaawansowanej ciazy to mialabys inne rozwiazanie ale teraz juz raczej go nie masz wiec musisz jakos wybrnac z sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
Gdy on sie stad wyprowadzi to juz nie bedzie miał tu wstepu, a ja do konca ciazy ruszac z lozka sie nie moge. skraca mi sie szyjka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaroy
www.nierozumiani.cba.pl Strona dla ludzi z problemami. U nas nie ma chamstwa. Pomagamy sobie nawzajem warto zajrzeć już ponad 200 osób zajrzało i zostało na stałe.Serdecznie zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak latwo jest sie
jak wstepu nie bedzie mial? Nie przesadzaj. To Cie rodzice zamkna w 4 scianach? Znajomych przyjmowac nie mozesz? To zglos sie na linie czerwona, niebieska czy jak jej tam, ze jestes przesladowana. Bo to to juz przegiecie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
gdy bylam młodsza to nikt do mnie nie mogl przychodzic bo zawsze matka uwazala, ze w domu jest burdel i nikt nie moze tego widziec.. a cale zycie jest blysk bo ona nie pracuje i jedyne co robi to sprzata i ciagle wymaga tego od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
dziewczyno jestes w zaawansowanej ciazy i chcesz poronic? wiem,mialo byc bez wyzwisk no i nie ma wyzwisk tylko dziwie ci się i szkoda mi twoje go dziecka,oby nigdy sie nie dowiedzialo,ze wlasna matka chciala je zabić... a wracając do tematu skoro nie macie wyjscia to albo faktycznie musiscie się przemęczyc,poki nie staniecie na nogi,albo jak tu ktos napisał-niech partner "na chwilę " wroci do rodziców,i zamieszkacie razem,gdy juz bedzie was na to stać. a szyjka się skraca podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
wiec własnie dlatego gdy skraca sie podczas ciazy to trzeba lezec i znajdziesz potwierdzenie tego wśród wielu kobiet bo to dopada coraz wiecej ciezarnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
No i dlatego musze lezec aby uniknac czegos przez co mi sie skraca bo wtedy moge przedwczesnie urodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
czyli jestes w ciazy zagrozonej? a nie musisz lezec w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
nie musze, poprostu całymi dniami mam lezec i tak do porodu. Pobyt w szpitalu nie jest konieczny bo stała obserwacja tu nie jest wymagana. Odpowiedzialna przyszła matka bedzie robila to co kaze lekarz, a jesli ma to gdzies to w szpitalu nawet niedopilnuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mauuu
Ja ciebie rozumiem i współczuje, u mnie jest podobne, tylko mamy lepsze warunki finansowe. Po ślubie dostałam górę domu u rodziców, włożyliśmy w nią kupę kasy bo miało być na zawsze,ale popsuło się. Mój mąż obecnie nie rozmawia z moimi rodzicami,a wręcz nie mogą na siebie patrzeć. Postanowiliśmy się budować. Za 4 tyg. rodzę i też męczę sie tą sytuacją. Moi rodzice ze względu na mnie i mój stan nic nie mówią i nie robią. Wydaję mi się ze twoja mama będzie jeszcze gorsza po urodzeniu dziecka, bo może się wtrącać. Może poszukajcie chociaż mały pokoik, będzie ciasno ale będzie wam lepiej na paru metrach kwadratowych a niż z tymi oszołomami. nie przejmuj sie i nie myśl o poronieniu bo gdyby to się stało nie wybaczyłabyś sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
domyslam się bo juz kocham to dziecko i teraz dbam o siebie, zeby nie doszło do wczesniejszego porodu. ale w takich momentach wszystko czlowiekowi przychodzi do głowy. Mąz twierdzi, ze da rade i robi to dla mnie i dziecka i prosi zebym sie nie przejmowala ale za duzo we mnie empati i az cos mi sie dzieje, gdy on jest tak traktowany. A moja mama juz sie wtraca jesli chodzi o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswojaciaza266
dziekuje wam dziewczyny za kazda wypowiedz i zrozumienie. Teraz juz musze wracac na łozko bo siedzenie przy komputerze tez nie jest korzystne dla mnie. Pozdrawiam i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaa
poproś matkę, żeby trochę przemilczała dla ciebie póki jesteś w ciąży faceta nie oszczędzaj tak bardzo, bo potem to ty będziesz zapier...ć, a on piwko + mecz jeśli trochę drzewa porąbie to mu korona z głowy nie spadnie niech się obydwoje postarają dla siebie, póki jesteś w ciąży, jak nie będą chcieli to poświruj, że się źle czujesz, a jak urodzisz to wszyscy będziecie mieć taki zapier..l, że zapomnisz o kłótniach, matka się przyda, a mąż sam będzie uciekał do tego rąbania, żeby kupy nie przewijać będzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sprobojcie wynajac
jakis maly pokoik w starym budownictwie - na pewno bedzie o wiele taniej niz w blokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sprobojcie wynajac
napisalas ze macie kredyt 500 zl - a na jak dlugo ten kredyt ? spora kwota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×