Oceńcie sytuację proszę, o co w niej chodzi??

poznałam fajnego faceta,pewny siebie i zajebiscie przystojny . ale traktuje mnie chyba jak koleżankę. w dodatku nie mamy o czym gadac. w takiej sytuacji logiczne ,że pewnie chodzi o seks. ale otóż on na to też nie naciska :( myślałam że chce mnie zwerbować do burdelu, ale też nie! więc o co chodzi? :(

dziwi mnie że mnie nie zarywa ;/ kazdy inny normalny by na mnie poleciał :( może to gej??

Czemu nie macie o czym gadac? Gadac mozna o wszystkim przeciez..

Moze nie jest zainteresowany bo widzi jakie masz ego?

a jakie mam ego? on jest taki śliczny :( chciałabym coś ,ale on nic...może nie lubi dotyku ? seksu? itp ? ;/ miał napisane na portalu randkowym ,że szuka seksu a ja głupia się nabrałam ;(

Oto Twoje ego cytuje: dziwi mnie że mnie nie zarywa ;/ kazdy inny normalny by na mnie poleciał

a widzieliscie na zywo ?? czy tylko pzez inernet ??? a ty bys chciala zeby cie przelecial???

widizelismy na żywo. jakbym mu się tak nie podobała to po chuuj by sie ze mną chciał spotykac??? może z listości? albo żeby mnie zdołować/ośmieszyc?

chyba normalne, że każda laska by chciała, żeby facet z którym się spotyka chciał ją przelecieć ,nie? bo inaczej to się mogę tak samo spotykać z przyjaciolka albo kolegą