Zabieracie dzieci na impreze Sylwestrowa?

Jak to u was jezt? My mamy synka (9 miesiecy) i plnujemy ten sylwester spedzic za granica. Oczywiscie nie gdzies daleko i nie na tydzien, chodzi o taki 2-3 dniowy wyjazd. Rozmawialismy ze znajomymi i wszyscy z gory zalozyli ze synek jedzie z nami. A my wlasnie chcielibysmy jechac sami, bo przeciez dziecka nie bede w nocy ze soba zabierac jak bedziemy wychodzic. W koncu rodzice chyba nie targaja ze soba maluchow na imprezy dla doroslych, a przynajmniej tak mi sie wydaje. Jak to wyglada zatem u was?

No coś Ty, ja bym nie brała. Dziecko na Sylwestra ?

zajmij sie dizeckiem,

Też bym nie wzięła.Jeśli zostawisz pod dobrą opieką to nic przecież mu się nie stanie,a Wy się zrelaksujecie;).

i co z tym dzieckiem miałabyś robić w nocy?? trzymać pod stołem w nosidełku ?? :O:O:O idiotyzm. zaraz się tu zlecą matki polki z Bożej łaski i będą gadać po co dziecko zrobiłaś jak się nie chcesz nim zajmować :O:O nie słuchaj ich tylko jak masz komu zostawić to jedźcie sami i wybawcie się dobrze

JA zabieram ale nie będzie przy stole siedział i z nami w kółku tańczył, zostawie go w pokoju niedaleko z opiekunką.

narypani rodzice i huk petard to wspaniałe przeżycie :P - zwlaszcza jak sie nie kuma co to petardy :D

ja wlasnie planuje dziecko u tesciow zostawic, oni sami to juz w sierpniu zaproponowali:D A my bysmy chcieli gdzies poleciec, moze do Paryza albo do Barcelony- jeszcze nie wiem, ale na pewno ktores z tych dwoch miast. Planujemy tez sami spedzic sylwester, czyli bez zadnych znajomych. I dlatego wlasnie uwazam, ze te 2-3 dni synek moze zostac pod opieka tesciow. Zapytalam tutaj jak to wyglada bo spotkalam sie wlasnie ze zdziwieniem i lekkim oburzeniem znajomych:)

W zeszlym roku zabralam, ale jechalismy do siostry meza i w sumie nie byla to taka typowa impreza (mial 4,5 miesiaca). W twoim wypadku, jak mowisz, ze chcecie jechac na 2-3 dni na Sylwestra to bym zostawila u mamy, tesciowej czy kogos, kogo dobrze znacie i macie dobry kontakt itd. 2-3 dni to nie duzo, a Sylwester to jednak fajna rzecz. Pobawicie sie, napijecie (co, w koncu raz na rok mozna, nie? :D ), takze ja bym zostawila.

a co Cię znajomi obchodzą,pewnie sami chętnie by się urwali,ale nie mają z kim zostawić dzieci i chcą wbić w poczucie winy że co z Was za rodzice itp.-typowe polskie podejście:).

nie, nie obchodza mnie az tak znajomi, chcialam tylko z ciekawosci wiedziec jak to jest u innych