Pytanie do panów którzy lubią czasem być zdominowani

Albo do dominujących pań ;) Facet z którym nawiązałam romansik powiedział mi, że lubi czasem być zdominowany, a nawet dostać batem po tyłku :) Ja nie mam nic przeciwko, chętnie się tak pobawię, tylko że jeszcze nigdy w takim klimacie nic nie robiłam, zawsze trafiali mi się partnerzy raczej dominujący. Tzn. ten też 100% samca, tylko czasem lubi tak dla odmiany ;) I pytanie do panów: jeśli już bawimy sie tak że ja dominuję, to jak pieścić takiego faceta? Chyba raczej zdecydowanie niż delikatnie? Bo ja żadnego pejcza w domu nie mam, chyba że weźmie ze sobą :D A jeśli weźmie, to normalnie mu nim po tyłku przeciągnąć? ;) Pomóżcie, naprawdę jestem zielona w temacie :)

no już wąski do nogi! chodz chodz

Dodam, że jak mi o tym powiedział, chcąc zrobić mu przyjemność, wygrzmociłam go po tyłku bamboszem, ale co taki bambosz - on nawet nie poczuł. Chwyciłam więc drewniany piórnik ze stołu i grzmotnęłam nim między oczy. Nadal nie wyglądał na zaspokojonego tylko oczy mu się tak śmiesznie rozjechały. Rozglądałam się nerwowo w kółko, czym by tu jeszcze ulżyć lubemu. Brak doświadczenia doskwierał mi mocno acz pełna pasji i poświęcenia dostrzegłam maminy parasol. Chwyciłam stylową rączkę, ale mój chłopak umknął. Myślicie, że wróci z tym pejczem czy lepiej samej zakupić kilka rekwizytów?

ale mi się fajny podszyw trafił ;)

nie wiem co Twój facet lubi, ale ja lubię jak moja kobieta mnie uderzy z płaskiego po twarzy i rzuci przy tym jakieś wulgaryzmy typu "zerżnij mnie jak kurwe"