Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pierdolony łepulek

Byłam kochanką.

Polecane posty

Gość to sobie go obrzydz,ze
masz prawo miec to gdzies.Tylko za niedlugo nie zakladaj topiku , ze cierpisz. A co Ty mozesz innego dac niz zona? Ukradkowe spotkania, randki bez zadnyh problemow zyciowych , ktore normalnie w zyciu sa : A dupe masz taka jak kazda inna , wzdluz nie w poprzek. Za moment znudzi sie i ona , bo ciaglych fajerwerkow w dpie miec nie bedziesz. Jestes naiwna ale masz takowe prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
Nie wiem czemu ludzi tak to razi, a sami robią gorsze rzeczy, o wiele gorsze i głupsze...zastanawiam się...kazdy ma prawo do szczęścia, nie uważacie? każdy ma na to swój sposób...ja znalazłam coś co daje mi szczęście i nie chce tego tracić. Wiem, ma żone i dzieci ale one zawsze będą najważniejsze, zawsze będzie kochał je bardziej niż mnie i mam tego świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smile:)
Jak ja nie lubię słowa "kochanka"...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończy się gdy
Zastanów się, czy on jest wobec Ciebie fair. To, że Ty nie jesteś wobec innej kobiety (żony) to jasne, ale wiedziałaś o tym zaczynając ten związek i to nie podlega dyskusji. To jest cena, którą musisz zapłacić, a jaką ta kobieta zmorą nie jest wyrządzasz jej krzywdę i tu nie ma wytłumaczenia. Podołasz temu? Może się da, ale czy jesteś wystarczająco pewna tego co robisz? Bo wiesz...to nie jest zabawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
co mam ? jestem silną, odważną kobietą, mam temperament. Jak coś robie to robie na 100 %. Jestem pewna siebie.Rozumiem Go, bo mamy wspólne pasje. Przeciwieństwo jego żony, która robi mu wymówki o każde wyjście do kumpli. Wydzwania po milion razy i robi awantury, że nie dzwoni co 5 minut do niej.On pracuje , ona siedzi na dupie i nic nie robi - oprócz wyrzutów. Bez przesady. Ja taka nie jestem, nigdy tak żadnego faceta nie traktowałam, nie kontrolowałam. Bo każdy ma swoje granice prywatności, coś swojego o czym niekoniecznie musi mowić drugiej osobie- nawet w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem silną, odważną kobietą, mam temperament. skoro jestes taka odwazna to przejdz sie do jego zony, powiedz o romansie i moze ksiaze bedzie tylko twoj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to sobie go obrzydz
to sobie go obrzydz,ze.....jesteś świadoma, że nie dla każdego liczy się dupa? rozumiesz, że tu nie chodzi o klasyfikację między dupą żony i kochanki? Pojmujesz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie go obrzydz,ze
na ta chwile wydaje Ci sie to szczesciem, ale za niedlugo bedziesz przeklinac dzien, w ktorym zgodzilas sie na bycie ta druga. Bedzie Cie bolalo ,jak po seksie, spojrzy na zegarek i powie musze leciec kochanie. Wciagnie spodnie na niewierna dupe i popedzi do zony. Bedziesz chodzila od okna do okna patrza ,czy nie skrada sie jak szczur do ciebie. Beda sylwestry, wigilie , bedzie urlop, ktory spedzi z zona i dziecmi. A Ty bedziesz czekala jak pies u stolu i kazdy spadajcy okruch zlizesz z podlogi. To o czym pisze , to nie fantazja .To jest realnosc. Wydaje Ci sie , ze bedziesz inna, wyjatkowa . Mylisz sie.Wyjatkowa to Ty mozesz byc ale dla wolnego mezczyny, ktory nie bedzie ukrywal Cie w szufladzie jak zasniedziale srebro. Nigdy nie bedziesz blyszczala u jego boku. To miejsce jest zarezerwowane dla zony. Pisze Ci to z sympatii , bo jestes zadurzona.Ale na zlego konia postawilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
Wiem, doskonale zdaje sobie z tego sprawe. Na początku traktowaliśmy to jako zwykłe spotkanie, rozmowe przy kawie i basta. Ale coś zaiskrzyło i to nie jest coś dziecinnego, zwykłego. Nie wiem co będzie dalej, każdego dnia jest coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończy się gdy
zawsze szczery....to byłby dla Ciebie przejaw odwagi? Czy desperacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.to byłby dla Ciebie przejaw odwagi? Czy desperacji? obu rzecz jasna ale przede wszystkim na 99% bylaby to skuteczna lekcja dlaczego nie wchodzic w romans bo kochanek od razu spuscilby ja w kiblu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończy się gdy
Ale to jest poparte doświadczeniem czy to wyłącznie dywagacje i wróżenie z fusów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smile:)
Jeżeli facet jest wobec Ciebie szczery ,nie powinien niczego obiecywać ,a Ty nie powinnaś wierzyć ,że to miłość na wieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
zawsze szczery - a skąd wiesz co ciebie w życiu spotka? może odwrotna sytuacja? łatwo oceniać innych i przypinać im etykietki nawet nie próbując ich zrozumieć, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
Jest szczery, tą kwestie wyjaśnilismy na początku, jedno drugiemu nic nie obiecuje. Będzie co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie go obrzydz,ze
hahahhah.Jasne, nie liczy sie dupa.A co? Rachunki, choroba, problemy , ktore niesie realne, zycie w rodzinie. Kochanka to przeciwienstwo wlasnie realnego zycia w rodzinie. Wmawiajcie sobie swoja wyjatkowosc. Do momentu jak sie sprawa nie rypnie, jak zona z walkiem nie pogoni , jak nie zagrozi sadem, dziecmi . Hahahahha, jasne . Rzuci od razu i poleci z wnioskiem rozwodowym . O naiwnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończy się gdy
zawsze szczery...o komórkach to do kogo?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie próbując ich zrozumieć, co? a co tu rozumiec kobieto, wyobraz sobie siebie w odwrotnej sytuacji? za trudne? chcesz kogos przekonac ze ziemniaki to kawior? powodzenia oczywiscie sa wyjatki i z romansow powstaje nowy zwiazek, ale to naprawde wyjatki, zdrowiej grac w lotto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest szczery, tą kwestie wyjaśnilismy na początku, mozna boki zrywac, koles zdradza i oklamuje swoja zone a kochanka wierzy, ze jest szczery :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do to sobie go obrzydz
tak...budujmy swoją przyszłość na groźbach wałka, pogonienia i odebrania dzieci...fakt, życie z taką kobietą musi być fantastyczne...i jak się nie dziwić facetom, że zdradzają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
a czemu się pastwisz nade mną? jestem jakaś inna? właśnie nie, jestem normalna dziewczyną, która nieraz dostała po dupie, bo nie miała odwagi zawalczyć o coś dla siebie, która się bała. Byłam dobra, dbałam o facetów, starałam się jak glupia bo wierzyłam, że umocni to związek, dawałam z siebie wszystko i co z tego miałam - złamane serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smile:)
Nie chcę być złym prorokiem ,ale chyba znowu Cię to nie ominie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie go obrzydz,ze
jasne bedzie co bedzie.A co bedzie wiadomo.Gowno bedzie ale z Ciebie.Wdeptane w ziemie. Jakbys byla wyjatkowa to -facet powiedzialby , w poniedzialek ide i zakladam sprawe rozwodowa. Ureguluje na niej podzial majatku, alimenty i zasady widzen z dziecmi. Z Toba zamieszkam np. w styczniu. To jest chlop, dla ktorego kochanka jest WAZNA. A u Ciebie co Myszko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
dobra jestem wredną suka i kurwą co niszczy życie rodzinie tak? lepiej teraz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i teraz walczysz o swoje szczescie? kobieto, nie pastwie sie nad toba i kiedys to pojmiesz, wylewal kubel wody bys sie obudzila i ratowala to jest szczescie?? masz temperament? to zapytaj swojego szczerego pasjonata czy zostawi zone i zostanie z toba? zreszta, ktos ci dokladnie opisal twoje przyszle zycie, te sylwestry itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra jestem wredną suka i k**wą co niszczy życie rodzinie tak? lepiej teraz?! nie, jestes naiwna, biedna kobieta z niskim poczuciem wartosci, ktora ludzi sie tym, ze on jest wyjatkowy, ty jestes przy nim wyjatkowa i razem zamieszkacie w palacu i niszczysz zycie sobie, nie jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mogę powiedzieć o swoich doświadczeniach jakie mam związane z tym tematem, chyba pisane mi jest bycie kochanka. Pierwszy zwiazek trwal 2 lata. wielka milosc, bajka. mial zone. wzial slub we wrzesniu, poznalismy sie jeszcze przed jego slubem 2 tygodnie, minelo 8 miesiecy od slubu -bylismy juz razem. Bylo cudownie na poczatku, milosc,marzenia plany, burzliwe 2 lata. jego zona dowiedziala sie, a przy tym ja o jeszcze innych. nie byl wierny ani jej ani mnie. w efekcie rozstal sie z zona,i nam tez sie nie udalo,jest teraz z inna. Potem kolejni, ale krótsze zwiazki. A teraz minal rok od kiedy spotykam sie z zonatym, ma zone, dziecko, spotyka sie ze mna ale i tak nie odejdzie od rodziny.na poczatku bylo fantastycznie teraz sie juz cos wypallilo.. pewnie znalazl inna, Wniosek jest jeden moj osobisty takie zwiazki sa bez szans, kochanki-niestety zabawki na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też...
to co mam sobie odpuścić tak łatwo i trząść się ze strachu przed żoną? No prosze, podaj mi rozsądne rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×