Leczycie sie prywatnie czy panstwowo?

ja zazwyczaj oprocz dentysty i ginekologa leczylam sie panstwowo. Dopoki nie zachorowalam powaznie i mialam do wyboru: polozyc sie do szpitala jak stan zrobi sie krytyczny badz zainwestowac w badania prywatnie. Od tamtej pory lecze sie prywatnie i musze przyznac ze widze roznice, jednak nie dlatego chodze do lekarza by byl mily ale zeby na wazne badania (ktore szybko trzeba wykonac) nie czekac tygodniami w kolejce. A jak jest u was? tez mieliscie takie przygody z sluzba zdrowia ze postanowiliscie zaczac leczyc sie prywatnie?

Najlepiej samemu się leczyć:P.Znam pewne metody a konowały gówno wiedzą:O.Najwyżej do dentysty chodze prywatnie:O.

zbankrutowalabym na prywatnym leczeniu bo przewlekle choruje :o dentysta prywatnie ggin juz tez :o

do dentysty i ginekologa :) ale jak trzeba gdzies koniecznie isc tak zbey nie czekac to tez ide prywatnie :)

pewnie ze jest roznica. I to wieeelka,.

służba zdrowia powinna być prywatna - i tak za to wszyscy płacimy a doktorkom ze służby publicznej zwisa jakość świadczonych usług. prywatna służba zdrowia - konkurencja - niższe ceny - lepsza jakość usług - brak przekrętów za państwowe(nasze) pieniądze

Ja tam na badania długo czekać nie muszę, a podobno do nich są spore kolejki (HRT, OCT) :D

O, ja mam przyklad! Pojechalam po odejsciu wód rodzic do szpitala. Trzymali mnie 2 doby bez kroplówki na przyspieszenie, bez znieczulenia. Przyjechała inna kobieta która chodziła prywatnie do ordynatora- otrzymała dwie położne, lekarz był na jej zawołanie, dostała kroplówke i znieczulenie. Jedyne czego nie dostała to własna sala, ale był akurat remont. Co za chorzy ludzie! zamęczą człoweka jak nie dostaną kasy.

tylko na nfz

prywatnie wszystko tylko do rodzinnego po recepty chodze panstwowo

ja z przeziebieniem, grypa czy czyms drobnym to chodzilam panstwowo a wlasnie prywatnie zmusila mnie wlasnie choroba przewlekla na ktora choruje od pol roku i zanosi sie ze jeszcze sobie pochoruje. Tez bym wolala panstwowo, ale co mi po tym jak na wazne badanie musialabym czekac 2 tyg w kolejce jak nie wiecej, a bez badania tego lekarz lekow nie przepisze. Ostatecznie jak mi poradzono moge do szpitala isc polezec to tam od reki wszystkie badania zrobia. Tylko ze dla mnie to bez sensu. I dlatego wole isc prywatnie

czemu bez sensu ? lezysz tydzien masz opieke badania wyzywninie wszystko masz + zwolnienie do pracy a tak wywalasz kupe kasy na badania :o nie martw sie zostaw sobie na leki przy przewleklej chorobie place 90 zl mc za tabletki :o

Prywatnie, od momentu, gdy poszłam do lekarki państwowo z fatalnym samopoczuciem, gorączką, bólem głowy i gardła, katarem i kaszlem, a ona powiedziała że już nie może mnie przyjąć, bo godzinę temu skończyła pracę. Byłam ostatnią pacjentką i już nie mogła siły mnie zbadać i wypisać recepty, bo była strasznie zmęczona. Dodam, że to było jesienią ubiegłego roku, gdy zarażenie się świńską grypą było wysokie. Na drugi dzień poszłam prywatnie, lekarka dokładnie mnie zbadała, zmierzyła temperaturę, nawet ciśnienie. Od tej pory zawsze chodzę prywatnie.

Zapomniałam napisać, że bez problemu przepisuje mi leki, o które poproszę i zwolnienie, nie tak jak ta państwowa jędza

mnie nie stac na prywatnie przy mojej chorobie za duze koszty :/

bez sensu bo z moja choroba musialabym lezec z 2 tygodnie, potem po miesiacu znowu, po 4 jak sie okazalo kolejny raz. Ja nie mam na to czasu by sie wylegiwac w szpitalnym lozku bo to do przyjemnosci nie nalezy. I nie pracuje a studiuje i zwolnienie na tyle czasu by lezec w szpitalu jest mi nie na reke, gdyz tak czy siak musialabym nadrobic material.

90zl za leki to chyba nie jest tragicznie? na co chorujesz?

ja tez ponosze duze koszty, leczenie prywatnie (wszystkie badania, wizyty przez 2 tyg ok) kosztuje mnie okolo 1300zl i nie wliczam w to lekow

Tylko i wyłącznie prywatnie.

faktycznie 90zl to nie tragedia, ja za pierwsze lekarstwa 300zl zaplacilam, teraz place 200zl, a dodam jeszcze ze po pierwszym leczeniu prywatnie choc duzo mnie to wynioslo mialam potem spokoj na kilka miesiecy.

90 zl moja droga kazdego miesiaca od 8 lat a nie jakies tam mialam katar wydałam 100 zloty w pazdzierniku ojojoj :o choruje na rzs od 8 lat do tego dochodza inne niespodziewane wydatki jak inne niespodziewane choroby zwiazane z rzs i oslabieniem organizmu a i mam 500 zł renty fajnie nie?

wspolczuje naprawde, szczegolnie tak niskiej renty. Pojebany ten nasz kraj:O

to naprawde nie jest tak zle-90zl ja 3 razy wiecej placilam za leki syna.Stale leki

grefgrfr rozumiem,ze nie jestes w stanie nic dorobic

Ja prywatnie tylko do dentysty. U mnie np. na RTG czeka się max 3 dni, na USG max 7 dni, raz czekałam dwa tygodnie, ale to było wtedy gdy odwołane były loty z Egiptu zdaje się i lekarza po prostu przez to nie było. Warto się czasem zainteresować czy w przychodni w pobliskiej dzielnicy nie zrobią czegoś szybciej. Ja tak miałam z gastrologiem-u mnie 3 miesiące czekania, w przychodni w innej dzielnicy-tydzień.

wiesz brzydula jakbym mogła to bym dorabiała a ty myslisz ze ta renta to na ładne oczy? :o raczej chora jestem co nie?

grefgrfr myslalam,ze mozesz cos dorobic Chyba mnie nie zrozumialas rozumiem,ze jestes chora ale za 500zl to trudno przezyc:O

a czy państwowo da się leczyć ?

no Bogu dzieki ze mnie utrzymują mnie rodzice chociaz mam 21 lat :o rentka stykni akurat na leki dojazdy do lekarzy i sprzet ortopedyczny

brzydula na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie miec meza dzieci zwyczajnie nic nie potraffie komukolwiek zapewnic;/ zreszta na niepełnsprane nie ma brania :o ale moze i dobrze