czy to jest zdrada, czy Ona może mieć pretensje ???????

nasza historia, tak w skrócie: U nas w związku był wyjatkowo "agresywny marketing", partnerka chciała miec swój salon kosmetyczny. Sex był rano, na śniadanie, na obiad, na podwiczorek, kolacje, przed snem, jak sie obudziła w czasie nocy- myślałem ze mam nimfomankę. Znalazła miejsce, zapłaciłem ze swoich oszczędnosci ( ze swojch w sensie ze pieniądze były zarobione i odłozone jeszcze przed naszym poznaniem) za remont i 90% wyposarzenia. Otworzyła i tydzień po otwarciu zaczoł sie celibat. Dziwne, niezrozumiałe wymówki i ciągle cos przeciw zeby choćby raz na miesiąć. Mam 35 lat i co ? koniec ? kazdemu facetowi wytwarza sie sperma której co jakis czas musi sie pozbyć bo zwariuje z bulu. mam pytanie szczegulnie do pań: jak myślicie kto powinien dbac o swojego faceta jak nie Wy? jakaś inna po cichu ......... ? PO WIELOMIESIĘCZNYM CELIBACIE PODJĄŁEM DECYZJĘ O PORADZENIU SOBIE Z TYM WE WŁASNYM ZAKRESIE, TZN ZROBIENIA TEGO Z INNĄ KOBIETĄ. DLA JASNOŚCI SYTUACJI NIE MA U NAS JIAKICHKOLWIEK PRZECIWSKAZAŃ MEDYCZNYCH. JAK MYŚLICIE CZY TO W OGULE MOŻNANAZWAĆ ZDRADĄ ? I CO O TY MWSZYSTKIM MYŚLICIE ?

?" kazdemu facetowi wytwarza sie sperma której co jakis czas musi sie pozbyć bo zwariuje z bulu." ale teoria

zamiast porozmawic ze swoja kobietą? zdrada to zdrada..

gabinet jest na ciebie czy na nią? bo jak na nią to jesteś niestety frajerem...

rozmawiałem a w zasadzie próbowałem poważnie o tym porozmawiać. Zawsze sie kończyło tym ze nie ma teraz ochoty ale mam sie dowiadywać czy cos sie zmieniło. tak też robiłem, co jakiś czas tzn co ok 2 tyg próbowałem zaczynając pieszczoty ale za każdym razem była klapa. I inforfacja ze może innym razem

odpowiadając na pytanie "222222222" to gabinet jest na nią. czyli jestem ........