Dlaczego tyle kobiet ma wygórowane mniemanie o sobie?

Nie bardzo mogę to zrozumieć. Mam trochę koleżanek i często widac u nich jedną przykrą cechę : uwielbiają się chwalić. Jakie to nie są piękne jakiego powodzenia to one nie mają.. Tylko w tego co widzę niestety nie ma to zawsze pokrycia w rzeczywistości ,a jak trochę ma to i tak to przekoloryzują.. A jak czasem jest tak ,że to ja mam większe powodzenie od nich to już się zaczynają delikatne dogryzania np odnośnie wyglądu.. I co ciekawe jak dziewczyna jest naprawdę ładna to się tak nie chwali ,a te brzydsze uwiebiają to robić.. Nawet na kafe to widać po róznych postach ,ale tego chwalenia się w necie to już zupełnie nie rozumiem.. Ja powiem szczerze ,że miałabym się czym chwalić ,ze ten ze mną tanczył ,że ten mi komplement powiedział ,ale po co to robić? Nie bardzo to rozumiem..Już nie można spotkać normalnej koleżanki ,która nie mówi tylko o sobie?

up

o sobie nie mówię. Byłybyśmy dobrymi koleżankami :D

Krowa co dużo ryczy... z takimi chwalipietami nie ma co wchodzić w dyskusje , ewentualnie o pogodzie i to nie bardzo bo patrząc na to jak sie ubierają to pogody nie oglądają ;)

Można coś tam mówić o sobie ,ale bez przesady.. często teraz dziewczyny mówią głownie o sobie , o swojej urodzie i jedna się chwali przez drugą .. np jedna mówi ,że ją poderwał chłopak na ulicy to zaraz druga mówi ,że niby ją też tego samego dnia i wtedy tej pierwszje rzednie mina .. a najlepsze ,że czesto te dziewczyny obiektywnie takimi powalającymi pięknościami nie są..

Konopnicką nie zostanie, ale kasjerką w biedronce to na pewno ;)

Dlatego ja się z takimi osobami nie zadaję. To znaczy wiadomo, można na nie trafić w pracy, w szkole i trzeba z nimi chcąc nie chcąc przebywać, ale jak słyszę takie teksty to tylko się uśmiecham :)

tez mam taka znajoma. opowiada jak ja pakistancy samochodem gonili i chcieli porwac (a ona z buta pocinala), jak na nia sasiedzi wszyscy patrza porzadajacym wzrokiem (dekolt do pasa to sie nie dziwie). jaka to ona jest wspaniala, uczciwa, wspanialomyslna itp itd. gdyby byla jeszcze jakas zjawiskowa...ona sie nie maluje, nie reguluje brwi, nie dba o cere , ot taka zwykla koobieta ze wsi ;/ no ale coz. jak to ktos juz napisal "krowa ktora duzo ryczy..." aaaa i jeszcze opwiada na prawo i lewo jak to sie z mezem kocha w jakich pozycjach w jakich miejscach (ostatnio w lazience a dzieci na dole w saloie byly, jedna ma 11 lat). no coz... sa tacy ludzie i nic na to nie mozna pradzic. jak slysze jej opowiesci to nic nie mowie... a niech sie dziewczyna wygada... moze sie tak dowartosciowuje...