Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miłośniczka lasów

Idą święta a mój mąż znowu odwala ;/

Polecane posty

Gość miłośniczka lasów

Jesteśmy młodym małżeństwem, mamy 2 letnia córeczkę. Strasznie się kochamy, ale gdy tylko przychodzą święta mężowi odbija. I nawet nie wiecie o co się kłócimy :O Otóż i ja i on mamy liczne rodziny. Ja nie wyobrażam sobie świąt bez mojej rodziny i zawsze to przeżywam. Do domu do mnie jedziemy zazwyczaj w 1-2 dzień świąt. Mój mąż już 3 rok z rzędu upiera się by Wigilię spędzić z jego rodziną :O Odległości są spore. Bo mieszkamy w Poznaniu a ja jestem z Pomorza, rodzina męża zaś z Mazowsza. Przejazd autem zajmuje nam zazwyczaj cały Boży dzień, bo z uwagi na dziecko musimy częściej się zatrzymywać coś zjeść, nakarmić i przebrać dziecko itp. Mówiłam mu że w tym roku jedziemy do mnie bo moja mama bardzo przeżywa jak nie ma nas przy stole wigilijnym. Lubię swoich teściów i jego krewnych, jak przyjeżdżamy do nich dzień wcześniej to nawet jej pomagam w kuchni. Ale co u siebie to u siebie. Poza tym 3 rok?! Ale on się upiera. Nie rozumiem tego a mi jest zwyczajnie przykro. Odpada plan aby obydwie rodziny się spotkały bo to za daleko a poza tym w żadnym domu przy zwykłym stole byśmy się nie zmieścili. Ah...tęsknie czasami za świętami tylko ja i moja rodzina (jak byłam jeszcze młoda i niezamężna)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowy denaturat.,
nie spraszaj swej wiejskiej rodziny ,bo tylko bałagan zrobią ....lepiej jedźcie do teściów bo i taniej i kuchnia bezpieczniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma podobny problem zawsze Święta u mnie w tym roku u teścia i już teraz zastanawima sie jak to będzie musisz rozmawaic z mężem i dojśc do jakiegos wniosku a może lepiej zostac u siebie sami w domu na Święta bedzie sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monek19
ja na twoim miejscu bym ustaliła grafik- jednego roku u jego rodziców a drugiego u twoich i tak na zmiznę. wg mnie najlepsze wyjście bo u nas jest tak ze świętem wszystkich świętych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
ja bym postawiła na swoim zabrałabym dziecko i pojechałabym do swoich rodziców a potem ustalcie, ze jedne świeta spędzacie u jednych a drugie u drugich albo sami w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
o toto to niech on jedzie do swoich a ty do swoich noz kurde ciekawe co zrobi dlaczego to ty sie masz ciagle poswiecac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka lasów
muszę jechać w tym roku do mnie do domu. mam wrażenie że to jakiś maminsynek ;/ najlepsze jest to że jego matka myśli że ja sama go na to namawiam :O może dlatego mnie tak lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
masz prawo jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkmn
sorry, ale to twoja wina, ze sie na to godzisz. to chyba oczywiste, ze po 2 latach u jego rodziny, w tym roku powinniscie jechac do twojej rodziny. Pomyslalas sobie, co czuje twoja matka?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka lasów
robiliśmy tak, i było ustalane że na zmianę. i właśnie rok temu miała być moja kolej ale zmarł w jego rodzinie wujek, bardzo ceniony i kochany więc postanowił żeby pojechać do niego a ja się zgodziłam bo w sumie wypadałoby wesprzeć rodzinę. ale w tym roku jest wszystko ok i znowu on się upiera, ja mu mówię że to niepsrawiedliwe a on się jeszcze na mnie obraża. tak naprawdę to nie wiem o co mu chodzi ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkmn
skora poddajesz sie jego szantazowi emocjonalnemu (bo obrazanie sie to nic innego jak sznataz), to co mamy ci powiedziec? Jesli ulegniesz, to pokazesz mu, ze twoje zdanie jest gowno warte i nie trzeba sie z toba liczyc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas jest dwoje
W takim przypadku najlepsze wyjście jest to podane wyżej - ustalcie razem i powiadomcie rodziców, że w jednym roku spędzacie święta z jednymi, a w drugim roku z drugimi i tak będzie sprawiedliwie. W żadnym wypadku nie rozdzielajcie się na święta, bo to koniec rodziny będzie. Musicie tylko razem to ustalić i się tego trzymać! Ja mam gorzej, bo wszyscy mieszkamy w jednym mieście, ale z różnych przyczyn nie możemy zrobić świąt u siebie i zaprosić i rodziców i teściów. Więc będziemy jeździć po całym mieście z jednej wigilii na drugą, taksówką albo autobusem, bo nie mamy samochodu. Bo jego rodzice nie rozumieją, że skoro w jednym mieście to dlaczego nie możemy do nich wpaść w wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka lasów
mam prawo jazdy i powiem wam szczerze że mam ochotę podwinąć kitę i pojechać do siebie z córeczką ale ja go tak kocham (on mnie też) że nie umiałabym go samego zostawić w domu nie wiem jak mam postąpić, poza tym do mnie jest bliżej niż do jego rodziny do mnie jedziemy jakieś 3 godziny a do jego rodziny jakieś 5-6 (bo się zatrzymujemy często)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słabe jesteście, kobiety. Wg mnie nie ma sprawy - była umowa i koniec. Nie ma to tamto. A jak on fochy wali, ty bierzesz dzieciaka, albo mu dzieciaka w ciskasz, pakujesz się i sio do mamusi swojej. Naprawdę, trochę kategoryczności w życiu trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina aa
Nie możecie spędzić świąt tylko razem w waszym domu? ja bym tak zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkmn
ale ja go tak kocham dlaczego baby sa tak glupie?? A on cie taaaaak kocha, ze ma w dupie twoje uczucia, przejrzyj na oczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas jest dwoje
Aha, czyli Twój mąż jest niedojrzałym dzieciakiem. Zadzwoń do jego mamy i powiedz, że w tym roku jedziecie do twojej rodziny, bo już dwa lata nie spędzałaś wigilii ze sowimi najbliższymi. powiedz, że za rok (o ile nic się nie wydarzy przyjedziecie do nich. O ile nie jest egoistyczną flądrą to chyba powinna zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
ona musi pokazać, że nie da się stłamsić umowa byla? Nie ma o czym rozmawiać. Bierzesz dziecko i jedziesz do swojej rodziny!!! A mąż niech robi ci chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
a jak masz prawko to jeszcze lepiej bo zabierasz samochód a mąż jak zostanie sam na święta to może przemyśli kilka spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie umialabys go samego zostawic? a co mu szkodzi dojechac do ciebie czy do swojej rodziny? pierdolony pan i wladca sie znalazl pamietaj jesli sie zgodzisz teraz to bedziesz sie zgadzac zawsze a i dziecko sie nauczy ze twoje zdanie sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka lasów
może macie rację to chyba dobry pomysł żeby zadzwonić do teściowej pod jego nieobecność w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
ale dlaczego masz to robić z partyzanta? ja bym postawiła na konfrontacje. Boisz się męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłośniczka lasów
nie boję się. może on po prostu nie lubi mojej rodziny? nigdy mi nie powiedział tego wprost, ale nawet nie ma podstaw. miałam kilku partnerów przed nim i żaden się mamie mojej nie podobał a stwierdziła że mój mąż to jej wymarzony zięć więc ona go bardzo lubi, mój brat i jego żona też go lubią ogólnie zgrana rodzina nie wiem o co mu chodzi ale macie rację nie mogę tym razem dać mu za wygraną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulinka Bulego
Bardzo Cię proszę (ciężko się to czyta, bo zaraz się wkurzam) NIE DAJ SIĘ!! To niesprawiedliwe. Trzymam kciuki i pisz jak idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×