Prezenty swiateczne a skapy maz

Witam. Mam takie pytanko jak ustalacie ile wydajecia na prezenty swiateczne dla swoich partnerow? Otoz moj facet zapytal sie mnie co bym chciala w tym roku na dostac na swieta. Wiec odpowiedzialam ze juz mu wsponialam co chcialabym dostac. Byl to drozszy prezent ale stwierdzilam ze nas na to stac bo niezle zarabiamy. A on sie zapytal czy mysle ze za 50zl to da rade to kupic? Co mnie rozwalilo. Bo przeciez taki mamy budzet na prezenty w tym roku, powiedzial. No ludzie. Tak mnie maz wycenil na 50zl a rodzicom prezenty po pare tysiecy sprawial.

za rzadko robisz mu loda i to jest problem

dziad i tyle, ty nie masz nic do powiedzenia w tej sprawie, skoro też zarabiasz?

jak tak wycenił to mu kup za 50zł a sobie spraw taki, jaki chciałaś

Tak sie czuje bo niby mowi ze musimy osczedzac, ale swieta sa raz w roku i przynajmniej ja nie oszdzam na tych ktorych kocham.

Chcialam mu sprawic naprawde zajebisty prezent ale teraz mi sie juz odechcialo

a odpowiedz sobie na pytanie jak mu często dajesz i jak często mu obciągasz? Jak 50 zł to chyba nie za często. Zacznij dawać więcej z siebie to tez dostaniesz więcej!

anyone?

http://infobot.pl/r/1Sns

Nie wiem, bo u mnie to ja decyduje o kasie :) i jesteśmy dzieki temu szczęśliwi :) :) :) a wracając do tematu .. dla rodziców za pare tyś a dla ciebie za 50 zł ??? Piszesz to poważnie ?

kupowal zapewne kiedys te prezenty po pare tys... a ty jestes strasznie lekkomyslna... swieta sa raz w roku wiec choooj tam. wpedzmy sie w dlugi, ale zaszalec trzeba.. grrr nie lubie takich ludzi. a jak facet ma problemy finansowe to myslisz, ze sie przyzna do tego? to straszna ujma na honorze. jak powiedzial, ze musicie troche oszczedzac to oznacza, ze juz musi byc b. zle :o