Non stop zapalenie, czy ma ktos podobny problem?

Mam problem, co jakiś czas mam stan zapalny pochwy. Nie potrafię znaleźć powodu tych dolegliwości tym bardziej ze nie współżyje i dbam bardzo o higienę.Czuję się tak jakbym była zatarta po prostu. Czy ktoś może mi doradzić, może ma podobne dolegliwości i wystarczy zmienić płyn do higieny intymnej.

jeśli zbyt bardzo dbasz o higienę to możesz się nabawić stanu zapalnego, przez niszczenie naturalnego ph w pochwie, jeśli używasz tamponów, nosisz stringi. nawet na głupim basenie można coś złapać. najlepiej wybierz się do ginekologa. aa no i nie napisałaś czy te stany zapalne już stwierdził gine, czy to Twoje odczucia, czy masz jakieś upławy, swędzenia?

bylam u lekarza i przepisywal mi leki ale ile mozna. Na basen nie chodze ,stringow nie nosze. Nie mam uplawowo nic z tych rzeczy tylko strasznie uwrazliwiona .

no to widocznie, albo leki nieskuteczne.. jakie miałaś? albo to nie żadne zapalenie, po prostu za mało pałeczek kwasu mlekowego w pochwie, przez co ph jest inne niż kwasowe. idź do apteki kup globulki dopochwowe lub jakieś tabletki z pałeczkami kwasu mlekowego co poprawi florę dobrych bakterii, ewentualnie smaruj srom kremem Clotrimazolum. jeśli nadal będziesz czuła, że coś jest nie tak to idź do ginekologa, ale tym razem do innego. ale poza tym z tego co piszesz, zero objawów to z żadna dolegliwość, a nadwrażliwość może być spowodowana uczuleniem na płyn/proszek, w którym pierzesz, albo źle dobraną bieliznę.