pracujacy Samotny Ojciec

Witam! Wiec tak Jestem samotnym ojcem mam Córke 1.5 roczna... Jej Matka nas zostawiła mieszkamy z moimi rodzicami. Pracuje od 1miesiaca zarabiam 1200zł. Problem jest taki że nie mam opieki dla dziecka pracuje co drugi dzien od 12 do 24... Z Matka Jej nie mam kontaktu... chciałem się dowiedzieć czy jest mozliwośc dofinansowania opiekunki... ponieważ nie stać mnie muszę opłacać część rachunków i utrzymać dziecko... alimentów nie dostaje... Proszę o rady i pomoc Z góry Dziekuje

dlaczego nie dostajesz alimentow ??

Przede wszystkim złóż w Sądzie pozew o alimenty. Po drugie przedstaw swoja sytuacje w Ośrodku Pomocy Społecznej.

Nie ma niestety czegoś takiego, jak dofinansowanie opiekunki. Możesz się starać oddać córkę do żłobka, w przypadku samotnych rodziców procedury dają im pierwszeństwo w przyjęciu do placówki.

http://www.kobietawuk.info/index.php?option=com_content&view=article&id=137:samotnym-rodzicem-by&catid=5:rodzina&Itemid=3 na dole poczytaj " praca i opieka nad dzieckiem ''

do 13.58 wkleilas link do artykułu o socjalu w wielkiej brytanii:O po cholere???

a masz racje ... czas do okulisty ..

http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/140008,rzad-zaplaci-rodzicom-za-zlobki-i-nianie,id,t.html?cookie=1 moze tu cos sie znajdzie ....

Przyjmie mala od 18-24 ? ? Wybaczcie ale wszyscy do okulisty!

do kuzwa jaki zlobek nauczsie czytac ze zrozumieniem ...

Facet:) przede wszystkim pozew o alimenty!!! A po drugie nie jesteś pępkiem świata. Wasz gatunek nagminnie zostawia kobiety z dziećmi i bynajmniej żaden z Was nie myśli gdzie ta kobitka ma podziać dzieci, żeby zarobić parę groszy na ich utrzymanie, bo tatuś wypiął się na nich i używa życia!!! Weź się w garść nygusie i nie dramatyzuj!

Dziekuje za pomoc:) nie dramatyzuje:P doceniam wszystkie wypowiedzi i raz jeszcze dziekuje już sobie poradze:D

Trzymaj się, samotny tatusiu :) Wzruszają mnie tacy faceci. A jadowite żmije uświadamiam, że to nie ON zostawił żonę z małymi dziećmi. Oduczcie się ludzie generalizować i obciążać jedną osobę grzechami całego społeczeństwa.

Witam, jestem studentka pedagogiki i zwracam się ogromną prośbą do samotnych tatusiów. Piszę pracę magisterską pt "Mężczyzna w roli ojca samotnie wychowującego dzieci" - Czy znajdą Panowie chwilę czasu i chęci by uzupełnić moją ankietę? Ankieta jest całkowicie anonimowa! Byłabym niesamowicie Panom za to wdzięczna, bo aktualnie moja badania stoją w miejscu, a chcę poruszyć ten temat z racji, że bardziej rozpowszechniony jest temat samotnych mamuś. link do ankiety: https://docs.google.com/spreadsheet/viewform?pli=1&formkey=dHViVXJUSlItMXl5ZF9vUk1HWno4ZHc6MQ#gid=0 Dziękuję Katarzyna K.

dzieckiem kiedy ty masz nocna sztyche. a co drugi dzien od 12 do powiedzmy 16 (czy tam do czasu powrotu z pracy twoich rodzicow) niech bedzie w zlobku. miejsce sie znajdzie na te kilka godzin dziennie co drugi dzien, bo matki najczesciej nie oddaja dzieci od 8.00-do 16.00 tylko na krotko, a potem jest luzno. popoludniami w zlobkach nie ma tloku. naprawde. twoi rodzice odbieraliby dziecko ze zlobka i zajmowali sie nim do wieczora, kladli spac, a od rana do poludnia ty i ty bys je zaprowadzal do zlobka. pozatym wystap o alimenty. koniecznie!

teraz doczytalam, ze stary temat, ale co tam. moze komus sie przyda.

a twoi rodzice nie moga sie opiekowac dzieckie? na pomoc z opieki z spoęłcznej nie masz co liczyc dochód ci przekracza, zreszta nei ma czegos takiego jak dofiunansowanie opiekunki od 18 do 24 to babcia by sie chyba mogla zając dzieckiem tymbardziej, ze razem mieszkacie a i wysta o alimenty bo w kazdym urzedzie bedziesz miał dorge zamknietą bez wyroku zasądzajacego aliemnty a tak mógłbys brac np z funduszu aliemntacyjnego jesli matka dziecka jest niewyplacalna

Nie lubię żerujących na cudzych wypadkach losowych studentek.

Witam wszystkich Samotnych Tatusiów:) Piszę pracę licencjacką "Sytuacja samotnych ojców w Polsce" i poszukuję Panów, którzy zgodziliby się poświęcić mi ok. godzinki na rozmowę nt. swoich doświadczeń. Polskie prawo dyskryminuje mężczyzn, a ja mam nadzieję, że moja praca coś zmieni,chociażby w świadomości co niektórych;-) Z wyrazami podziwu, Kasia, nr gg: 31320205 Dodam że nie żeruję na innych, jak tu niektórzy sugerują:P Wręcz przeciwnie, gdyby o to chodziło, znalazłabym temat, który nie nastręczał by tylu trudności. Ludzie lubią się wypowiadać na tematy, o których nie mają pojęcia. Czy mój/moja przedmówca/przedmówczyni próbowała coś pisać na podobny temat?