Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magamaga

Oddam dziecko jego ojcu

Polecane posty

Gość magamaga

Mam 2 letniego synka z nieformalnego zwiazku, ojciec dziecka ozenil sie z inną, spodziewa sie dziecka. Mój syn wraca od nich zachwycony i krzyczy od progu,że było super. Ja ciągle słyszę od wszystkich,że jestem niedobra matką, nieumiem zajmować sie swoim dzieckiem,że nie dbam o syna. Moja matka ciągle mi powtarza, ze jestem wyrodną matką i że syn mnie kiedys znienawidzi. Mam dość odpowiedzialną pracę, dużo czasu w niej spedzam i ma w zwiazku z nią wiele stresu i czasem brakuje mi cierpliwosci do malego i krzyczę na niego i daję klapsa jak już nie mam sily. Nienawidzę za to samej siebie i dziś pomyślałam że może lepiej oddać syna ojcu, będzie wychowywał się w pełnej rodzinie, z tata ktory bedzie mial dla nego wiecej cierpliwosci i milość. Po co ja mam go unieszczesliwiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfgd
dla mnie matka ktora chodzi do pracy gdy dziecko ma 2 lata to słaba matka . MAtka nie powinna pracowac przynajmniej do 5 roku zycia dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Jasne a pieniądze będą mi z nieba spadały Znasz matkę, zwłaszcza samotną którą stać na siedzenie w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Tatus juz kiedys chcial go zwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerty201456
nie rozsmieszaj mnie czlowieku, a za co ma zyc? z alimentow utrzymywac siebie i dziecko? Najwzaniejsze to myslec o dziecku i jesli jest pewna, ze bedzie ono szczesliwsze u ojca, ktory da mu wszytko co trzeba, to powinna pozwolic dziecku z nim zamieszkac. Ja bym tak nie potrafila, oddac swoje malenstwo, pozwolic by obca kobieta z czasem stala sie dla niego matka, ale jesli sytuacja do tego zmusza to dziecko nie powinno cierpiec i miec zapewniony jak najlepszy dom i opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balell
Ja bym zasięgnęła jakiejś porady np psychologa. Może ten Ci powie jak postępować, może powie by syn zamieszkał najpierw na okres próbny.. w każdym bądź razie da Ci profesjonalnej porady, pomoże. Na kafe nie ma co szukać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro musisz prawcować przy takim maluchu zmień pracę na taką aby mieć dla synka więcej czasu, jeśli oddasz go ojcu wtedy dopiero może Cię kiedyś znienawidzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Będę Mamusią
jesli mu lepiej z tatą.. zapytaj jego. Z kim mu lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdsdfgsdfgsfasfasfasdf
To że wraca od ojca i mówi że jest super nie musi wcale oznaczać że tak też będzie na co dzień.Bo teraz ojciec w tych wizytach stara się bardziej i pewnie próbuje wykorzystać każdą chwilę z dzieckiem,a jak będzie go miał na co dzień to może być już inaczej.Chociaż nie jest powiedziane że gorzej niż z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Moje dziecko bedzie na pewno szczesliwsze beze mnie. Ja ostatnio mam wrazenie ze do niczego sie nie nadaje, wszczyscy się ode mnie odwracają, nie umiem byc dobra matka. wogole nie miem byc matka, choc kocham syna jak nikogo na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilluś Evangeline*
jest zachwycony, ponieważ ze względu na to, że go zbyt często nie widza poświęcają mu cały czas i pewnie kupują mnóstwo zabawek. Ty zawsze będziesz dla niego taka bardziej zwyczajna a oni jak zabawka, ale to ty jesteś jego mamą i pewnie zrobiłabyś mu wielką przykrość gdybys mu powiedziała, że idzie zamieszkać z tatą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilluś Evangeline*
i nie słuchaj toksycznych ludzi, którzy zamiast wesprzeć dokuczają. Sama jestem samodzielną mamą i wiem jakie to jest często wyczerpujące. Tylko ten klaps to już nie bardzo , nie rób tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
do autorki-jesli dziecko czuej sie dobrze u taty a ty nie masz za bardzo czasu ani cierpliowosci dla niego to mysle ze to bylo by dobre rozwiazanie przynajmniej tymczasowe az staniesz na nogi,złągodniejesz,ja gdy byłam młodą mamusia to tez nie mialam cierpliwosci do dziecka za to teraz jestem stara mamusia hehe i mam małę dzieciatko i wychowuje je zupelnie inaczej,tak wiec nie musisz sie przejmowac krytyką innych tylko zrob co dla dziecka jest najlepsze z tym ze dam ci wazna rad,ebyc moze za jakis czas,moze za kilka lat zmienisz sie cos ci zaskoczy czasem tak bywa,wystarczy jakis mały drobiazg,sekunda i zmieniają sie nasze priorytety,swiatopoglady wiec radziłabym ci abys nie oddawala " nazawsze" czyli zebys się nie zrzekala praw rodzicielskich bo mozesz zapragnac tego dziecka i mozesz poczuc sie odpowiedialna matka a wtewdy juz bedzie za pozno a poza tym t ak czy owak bedzies zmusiala placic alimenty ojcu dziecka jelsi je wychowuje,nawet jesli zrezkniesz sie praw to tez alimenty bedziesz musiala dawac.t akw eic zastanow się nad tym bardzo powaznie bo to powazna i niełatwa decyzja no i nieodrwacxalna. sorry za błedy. nie potepiam absolutnie takiego zachowania juz lepiej to niz dziecko niewinne i bezbronne usunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Ja ma bardzo złe relacje a moją matką, mimo iż pochodze z pełnego domu i ostatnio zauwazyłam że robię sie zbyt podona do swojej matki w podejsciu do syna i nie chcę go tak unieszczęśliwiać jak moja matka mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może masz problem sama ze sobą. Zastanów sie głęboko, bo jeśli za kilka miesięcy odbierzesz dziecko ojcu, możesz wyrządzić mu wielką krzywdę. Czy jesteś pewna, że nie popełnisz błędu? Proponuję Ci najpierw wizytę u psychologa, bo stoisz przed bardzo wazną decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaa
ja też jestem sama pracująca z dwulatkiem, często są takie dni, że już sił brak, czasem oddaję dziecko na tydzień do ojca i mogę odpocząć, ale na stałe bym nie oddała. Są jeszcze żłobki, kluby dla dzieci i dziadkowie. A jak zmieniłam trochę swoje podejście do problemów to i dziecko mnie nie wyprowadza z równowagi tak często. Wyluzuj i dobrze się zastanów. I nie kieruj się opinią innych, bo cię zjedzą żywcem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
jesli kochasz to dziecko najbardziej na swiecie a chwilowo sobie nei radzisz to nie musisz podejmowac tak drastycznych decyzji bo jak mowie,jelsi podpiszes zpapier to juz kaplica juz na zawsze i nie mozesz tego cofnac a jest wiele przypadkow gdzie matki nei dawały rady i oddawały ijcom albo do domu dziecka a potem załowały ale nic nie mogły zrobic bo zrobiły to swiadomie i dobrowolnie i załuje sie tego do konca zycia,był nawet taki program przerwane wiezi czy cos takiego,kobiety były nieraz juz bardzo stare a kiedyts oodały dziecko a teraz placzą z enie mgoa go odnalezc a oddałyby wszystko ... jest to bardzo smutne i ja zawsze na tym programie ryczałąm heh no i dobra rada jak tu ktos napisał-idz do psychologa mysle ze bardzo ci pomoze,teraz moze masz taki okres depresyjny ale mozna z tego wysjc i byc szczesliwą powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja jak nic :-)
2 letnie dziecko nie może "krzyczeć od progu że było super" też mam 2 letnie dziecko i mówi narazie kilka słów: mama, kupa, pupa, miau miau, hau hau :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
To nie jest stan chwilowy, trwa od 2 lat i stracilam już wiarę w to ze ktoś jest mi w stanie pomoc. Poza matką nie mam nikogo, nawet najlepsza przyjaciółka od 2 miesięcy ci dpowiada na moje telefony. Jak pracuję, syna pilnuje moja matka, która ma nerwicę, mały tez juz jest bardziej nerwowy. Pracy rzucic nie mogę, bo spłacam sama duży kredyt mieszkaniowy,na opiekunkę mnie nie stać, do przedszkola mój syn sie nie dostał, sytaucja beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Do ,,prowokacji...-mOj syn ma ponad 2 lata i krzyczy-: Było super z tatą. Potrafi mówić całymi zdaniami nawet, czasem buzia mu się nie zamyka przez kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli popełnisz błąd- sama poniesiesz konsekwencje. Ale być może to dojrzała decyzja. A jakie masz relacje z partnerką ojca dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Nie mam żadych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie myślę
Super było z tatą, ma nie ma go na co dzień. Tak jest zawsze. Nie możesz się tak bardzo karać. Jak jechałam do babci po 2-3 tygodniach to nie chciałam od niej wracać. Zawsze atrakcyjniejszy będzie ten dawno nie widziany. Do tego z pewnością ojciec małego robi wszystko, żeby mały się świetnie bawił. Być dobrą mamą-dla każdej znaczy co innego. Jedna dba lepiej o czystość, a druga woli prasować po nocach, ale w dzień wybawić się z dzieckiem. Samo mówienie przez ciebie, że jesteś kiepską mamą to już połowa drogi do bycia dobrą mamą. Wiesz już jakie cechy masz złe. To wszystko można zmienić. Trudno w dorosłym wieku zmieniać swój charakter, ale jest to możliwe. Może to drastyczne, ale kiedy czułam się tak jak ty, czytałam opowieści matek, które straciły swoje dzieci, nawet kilkuletnie dzieci. Trafia do człowieka, jak bardzo trzeba cenić swoje dziecko. Spróbuj, ja wyłam przy kompie a potem pół nocy przy łóżku małej. Aż dotarło. Dasz sobie radę, tylko trzeba chcieć, nie poddawaj się i walcz. A kto powiedział, że ty nie stworzysz jeszcze pełnej rodziny. Pracuj nad sobą, a będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magamaga
Ja też na samą myśl, że mojemu dziecku moze zdarzyć siejakaś krzywda wyję jak bóbr, a le świadomośc, zę sama je krzywdzę bardziej niż inni rozrywa mi serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak mozna
autorko podpisuje sie pod rozmowczynią wyzej.zastanow się naprawde,to jest reakcja w 1 strone,cofnac tego juz nigdy nie ebdzie mozna.mysle ze faktycznie poczytaj o krzywdach dzieci o straceniu dziecka,jest naprawde wiele tego w necie,taki głosny przyklad był ze matce siłą wyrywali dziecko na oczach kamer,sasiadów i rzeszy gapiow,normalnie szok!! mi gdyby moje wyrwali to by mi chyba serce pekło... musisz podniesc swoja samoocenę,sa sposoby tylko trzeba chciec.i szukac,walczyc! pokochac siebie ,nikt nie jest doskonały i nigdy nie bedzie,nie ma idealnej matki!! ja zakochana jestem w mojej dzidzi do nieprzytomnosci,mogłabym na rekach ją nosic 24/dobe gdyby bylo to mozliwe,i całowac,piescic tulic! i tez czasem mnie wkurza,jak marudzi,jest nie grzeczna,nie cche zasnac albo mocno szarpnie za włosy.zastanow się i...nie oddawaj swojego dziecka a przynajmniej przed tą decyzją wybierz się do psychologa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halna wislocka
ta jasne:D wszystkiego nie spierdoliłaś skoro 2 latek od progu krzyczy jak super było u taty;):D a teraz weź się w garść i odrób na jutro lekcje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko2100
witam ja i moja dziewczyna chcemy oddać dziecko do adopcji dziewczynka ma 5 dni jest zdrowa.... chodź o względy rodzinne... adopcja ze wskazaniem naj lepiej zeby nie była w domu dziecka kontakt dziecko2100@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×