Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dreaamm

Bratowa obraza moich rodzicow

Polecane posty

Gość dreaamm

Moja bratowa zwyczajnie nie lubi moich rodzicow czyli swoich tesciow i na kazdym przyjeciu w obecnosci innych osob zle o nich mowi. Nastawia brata przeciwko rodzicom. Wmawia mu, ze sie nim nie interesuja, ze sa zli. Mieszkamy za granica a rodzice w Polsce. Brat odwiedza rodzicow raz w roku i zawsze z cala rodzina sa bardzo dobrze traktowani. Bratowa probuje popsuc ich stosunki a ja zupelnie nie wiem dlaczego. Po ostatnim jej wyskoku, kiedy znowu ich obrazala zadzwonilam do rodzicow i wszystko im opowiedzialam. Teraz jest wielka afera, bratowa sie nie odzywa. Czy dobrze zrobilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka *
dobrze zrobiłaś , srać na taką bratową! a brat -pizda!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Brat mie poprarl. Powiedzial, ze bardzo dobrze zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duzo duzo
dobrze zrobilas. Jeszcze ja zjedz od szmat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka *
niechaj sie z nią rozwiedzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Mimo wszystko mam wyrzuty sumienia, ze sklocilam kilka osob, ale nie moglam juz sluchac jak obraza moich rodzicow w obecnosci innych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomamwpisac
jesli faktycznie twoi rodzice sa w porzadku to bym ja za takie zachowanie zjebala z gory na dol, jeszcze najlepiej przy wszystkich, wtedy gdy ona przy innych mowi zle na twoich rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Wedlug mnie sa w porzadku. Poza tym mieszkaja 800 km od siebie, wiec rodzice nawet nie maja mozliwosci by ingerowac w zycie syna. Mysle, ze glownym problemem jest konfliktowy charakter bratowej oraz to, ze sama nie miala idealnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka *
według jaśnie pani pewnie chodzi o pieniążki które to mogliby rodzice przysyłać synkowi:D a ona wydawać:D o takie zainteresowanie jej chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Byc moze o to chodzi, ale rodzice zawdze posylaja prezenty, czy to z okazji urodzin czy swiat. Jak przyjezdzaja do Polski to niczego jej nie brakuje, wszystko podstawione pod nos. Nie moge zrozumiec dlaczego tak ich nie lubi. Ja sama jesem mezatka i nigdy w zyciu nie nastawialam meza przeciwko rodzicom, mimo, ze nie zawsze sie z nimi zgadzam. Rodzicow ma sie jednych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyt
Zazdrości bratu dobrej relacji z rodzicami, bo sama nie ma takiej ze swoimi. Dobrzez zrobiłaś, może teraz przestanie obrabiać im tyłki za ich plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość google nie boli
Ja bym raczej zaczęła od pojechania jej, przy ludziach. Jakby się nie uspokoiła to dopiero dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbsb
moja bratowa również mnie nie lubi jak i mojego dziecka ostatnio podczas obiadu powiedziała, zebym o ich dzieciach w rodzinie nic zlego nie mowila i sie odczepiła.. to jej równiez przygadałam, by odczepiła sie od mojego i zalapała focha... najlepsze w tym wszystkim jest to, ze jezdzi ze mna do pracy samochodem od 30 km i nie odzywa sie ani slowem, pakuje tylko ten tylek i zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
No wlasnie zaluje,ze od razu jej nie powiedzialam przy gosciach, ale czasem nie potrafie blyskawicznie zareagowac. A to, ze brat sie wpakowal to prawda. Wspolczuje mu malzonki. Zmarnowal sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zle zrobilas
powinnas byla bronic dobrego imienia rodzicow przy bratowej, zjechac ja z gory na dol. I ewentualnie potem powiedziec rodzicom. A tak to jestes tylko donosicielka, a nic pozytywnego z tego nie wyniklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Powiedzialam tylko rodzicom co bratowa o nich mysli. Ona tez nie powiedziala im tego wprost tylko obrazala przy innych ludziach. Moze i zle zrobilam, zle jakos nie potrafilam od razu zareagowac, bo nie chcialam wywolywac klotni. Wyszlo jak wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zle zrobilas
Przy innych obrazala Twoich rodzicow ale nie przy Tobie? Bo jak przy Tobie to pierwsze co powinnas zrobic to automatycznie, w tym samym momencie wstac i bronic dobrego imienia swoich rodzicow. Ona powinna wiedziec, ze Twoi rodzice maja oparcie nie tylko synu ale i w corce. Skoro Ty nie stanelas w ich obronie, to tym bardziej nie bedzie zwazala na swojego meza w tej kwestii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Postanowilam, ze maja prawo wiedziec co mysli o nich synowa. Moze zrobilam zle, ale nie bede wiecej sluchac obelg na rodzicow. Juz chyba nie zalezy mi na tym co mysli o mnie moja bratowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zle zrobilas
Ale ja nie mowie, ze zle zrobilas powiadamiajac o tym swoich rodzicow. Ja uwazam, ze zle zrobilas nie reagujac przy bratowej na to jej zachowanie i wypowiedzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
To, ze bratowa obrazala moich rodzicow w obecnosci innych osob potraktowalam jako przyzwolenie na to, aby ich o tym poinformowac. W koncu nie rozmawiala o tym ze mna na osobnosci tylko prz wielu osobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem zle zrobilas
i przy tych wszystkich osobach powinnas zareagowac na to co mowila. Nie wiem, ja tez klotliwa nie jestem. Ale rodzice sa dla mnie swietoscia, az sie we mnie gotuje teraz na sama mysl, ze ktos cos zlego moglby o nich powiedziec... Zwlaszcza za ich oplecami!! I zwlaszcza osoba, ktora jest obludna, tzn co innego mowi przy nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się wydaje ze skoro
bratowa obraża Twoich rodziców to musi mieć ku temu jakiś powód. Może kiedś rodzice jej cos powiedzieli albo próbowali wtrącać się do ich życia... Nie sądze, żeby bratowa bez powodu ich obrażała. Tobie się nie dziwię, że bronisz rodziców ale może nie wiesz o wszystkim i kiepsko zareagowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt kto za czyimis
plecami opowiada przykre rzeczy, a jak przychodzi co do czego to jest milusi (obluda az wieje na kilometr) nie jest wiarygodny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
a mnie się wydaje ze skoro - moja bratowa to osoba bardzo konfliktowa i wlasciwie kazdy kto ma inne zdanie niz ona ma z nia na pienku. Nie sadze, ze ma powazne powody do tego by nienawidziec swoich tesciow, tym bardziej, ze widza sie raz w roku. Ja tez nie godze sie ze wszystkim co mowia moi tesciowie ale nigdy nie obrazam ich w towarzystwie ani tez nie nastawiam meza przeciwko nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam, ze
dobrze zrobilas mowiac rodzicom o tym, Oni sa dla niej mili a ona co? powinni przy najblizszym spotkaniu pokazac jej, ze mile wizyty sie skonzyly. Uwazam rowniez ze powinnas jej dosadnie powiedziec co o tym myslisz zamiss siedziec cicho...to Twoj oboawiazek jako corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora synowa
a ja uwazam ze nie nalezy mieszac sie w nieswoje sprawy. owszem twoi rodzice ale pamietaj ze to ty bedziesz ta zla ktora kabluje. mysle ,ze najpierw powinnas zachowac sie jak dorosla osoba i pogadac zarowno z bratem jak i z bratowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dreaamm
Nie mieszam sie w nieswoje sprawy ale ta sprawa dotyczyla moich rodzicow! A skoro bratowa obgadywala moich rodzicow w obecnosci 20 osob to raczej nie zalezalo jej na dyskrecji. Tak to odebralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pitek

Witam. W moim przypadku bratowa utraciła z biegiem czasu oboje rodziców ;( Brat jest z nią w związku od kilku lat i ma dwoje dzieci. W obecnym czasie nie pracuje, ponieważ siedzi dłuższy czas na macierzyńskim. Pomijając to, ja wraz z rodzicami pomagaliśmy bratu i bratowej kiedy tylko mogliśmy, w szczególności w opiece nad dziećmi. Pewnego razu szanowna bratowa potraktowała w sposób dość przedmiotowy moją mamę, która ma już 61 lat, bo siedziała u kumpeli na urodzinach z dzieckiem a grubo ponad kilka godzin niż obiecała, że wróci wcześniej. Nadmienię, że mama miała następnego dnia do pracy. Sytuacje miały miejsce dosyć często. Zarówno dla mamy jak i taty tak się zachowywała. Mogę spokojnie stwierdzieć, że ona gardzi moimi rodzicami i brata zarazem :( Ponadto traktuje Nas w dość przedmiotowy sposób. Brat jej słucha, nie ma swojego zdania. Szanowna Pani ekonomistka po studiach z zarzadzania kieruje nim w zły sposób. Podejżewam, że pewien okres po małżeństwie pokazała "ROGI". Mieszkamy w tym samym mieście, jesteśmy bliską rodziną dla brata i pomagamy jak możemy a teraz mamy za to podziękowanie... Sama udaje gorliwą "KATOLICZKĘ" i kochw jeździć do kuzynek w kraj, do Torunia, Kujaw itp. Podejżewam, że brat wpadł jak śliwka w kompot.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×