Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nadęta panienka

Jego siostra mnie nie akceptuje z powodu roznicy wieku

Polecane posty

Gość nadęta panienka

Problem moze wydumany, ale dla mnie coraz bardziej istotny. Moj nick wzial sie stad jak mnie nazywa siostra mojego narzeczonego, jestem dla niej rowniez smarkula, materialistka oraz maloletnia prostytutka. Ja mam 24 lata a on 38 i wedlug mnie te 14 lat roznicy nie jest problem, dla niego rowniez. Wszyscy akceptuja nasz zwiazek procz jego siostry, ktora uwaza ze lece na kase, ze chce go wrobic w dziecko itd. To oczywiscie bzdura bo ja nawet nie chce miec dzieci, nie wiem skad ona bierze takie glupoty i dlaczego sobie wyrobila taka opinie na moj temat. Widzialysmy sie tylko 2 razy podczas rodzinnych uroczystosci. Po pierwszym spotkaniu wydzwaniala do niego przekonujac ze powinien mnie zostawic. Na drugim spotkaniu powiedziala mi prosto w oczy co o mnie mysli, probowalam z nia rozmawiac, mowilam ze nie jestem taka skad te uprzedzenia? A ona to wszystko kwitowala ironicznym usmieszkiem i slowami ze juz ona zna takie jak ja co to dupa potrafia facetowi w glowie zawrocic. To bardzo przykra sytuacja dla nas poniewaz wiem, ze moj facet martwi sie tym, ja takze. Chcialabym jakos zdobyc zaufanie jego siostry, ale jak? Rozmawiac z nia jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona narzeczona
nie wiem czy to cos w ogole da. weź podpytaj swojego faceta o jej przeszłe związki albo o jego- skądś się musiało to jej wziąć. Oboje jesteście dorośli więc bez przesady. A jak jego rodzice na to wszystko reagują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadęta panienka
nic nie wiem o jej przeszlych zwiazkach, ona juz od dawna jest mezatka, ma dzieci. Jego ojciec (bo mama nie zyje) akceptuje nasz zwiazek, a on nigdy wczesniej nie mial dziewczyny ktora lecialaby na jego kase. Moze wlasnie o tej chodzi ze wczeniej spotykal sie z kobietami juz ustawionymi, majacymi prace. A ja w zasadzie koncze studia i nie mam nic, moze dlatego ona mysli ze zalezy mi na jego kasie, ale bez przesady zeby takimi epitetami mnie okreslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka......
A po co ci jej zaufanie? Chcesz się z nią przyjaźnić? Nie akceptuje cię - to jej problem. Nie wszyscy cię musza akceptować. Przezyjesz bez jej błogosławieństwa. I nie próbuj jej udowadniać, ze nie jesteś taka jak ona twierdzi, bo tylko pogorszysz sytuację. Zachowuj sie tak jak dawniej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie
"Wszyscy akceptuja nasz zwiazek procz jego siostry, ktora uwaza ze lece na kase, ze chce go wrobic w dziecko itd. To oczywiscie bzdura bo ja nawet nie chce miec dzieci , nie wiem skad ona bierze takie glupoty i dlaczego sobie wyrobila taka opinie na moj temat." Ale na kasę lecisz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona narzeczona
no przegina. Ślubu jeszcze nie bierzecie. A szansy to ona Ci nie daje najmniejszej, nawet nie próbuje Cię poznać. Chyba najlepiej jak się spotkacie w 3- Ty, facet i jego siostra i z nią pogadacie o co tu chodzi. No i jeśli jej nie przejdzie to Twój facet powinien jej zasugerować że nie życzy sobie wtrącania się z jej strony i obrażania Ciebie -.- bo nie ma podstaw do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadęta panienka
no wlasnie slub mamy juz zaplanowany. Niby mi jej blogoslawienstwo ani akceptacja nie potrzebne, ale to przykre, ze ona mnie tak postrzega. Ja slyszalam nie raz jak dzwonila do niego i wygadywala bzdury na moj temat. On juz jej powiedzial zeby sie nie wtracala,ale to nic nie daje bo i tak wiem ze nizle mnie obgaduje mnie przed rodzina. Oczywiscie to nie jest powod do zerwania i moj facet nie ma zamiaru sie tym przejmowac ale tak czy siak sytuacja jest malo komfortowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka......
Możesz spróbować z nia pogadać. Ostro pogadać. Ale pewnie to nic nie da, bo ona jest chora - wtrąca sie w życie dorosłego człowieka. Jakim prawem? Wkurzyła mnie chociaż jej nie znam. Pozostaje wam olać ją i zyc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadęta panienka
myslalam o tym zeby ja zaprosic na kawe jak moj narzeczony bedzie w pracy. Bedziemy mogly sobie wtedy pogadac w cztery oczy, ale obawiam sie ze moze tego zaproszenia nie przyjac. Juz raz powiedziala dla niego ze jak ta wywloka (czyli ja) bedzie u niego to ona nie bedzie przychodzic bo nie popiera tego ze siedze u niego i zyje na jego koszt. To nieprawda bo ja sobie dorabiam a to ze nie mam poki co pracy to nie jest akurat moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzuc na luz z tą siostrą
żadne kawki srawki bo jeszcze bardziej ci tyłek obrobi , moim zdaniem z nią powinien pogadac twój facet , jasno wyrażnie i kategoryczie że nie życzy sobie wtrącania się w nie swoje sprawy i obrabiania ci tyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×