Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielona wróżka.

Chce się zmienić

Polecane posty

Gość Zielona wróżka.

, ale nie wiem, od czego zacząć. Brakuje mi motywacji, odwagi, boję się skoczyć na głęboką wodę, a z drugiej strony, już dłużej nie mogę trwać w jednym punkcie. Mam niskie poczucie wartości, dużo bałaganu w swoim życiu, więcej chęci niż konkretnych zamiarów, no i wiem, że powinnam pracować nad swoim charakterem, ale jak przyjdzie co do czego, nie robię nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Nawet z wyglądu przypominam zaniedbaną czarownicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Proszę o rady, ale nie takie pochodzące od podszywów i innych potworków tego forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Ale tego wszystkiego jest tyle...Ja już sama z sobą nie wytrzymuję ! Zzadroszczę ludziom, którzy są wytrwali w drodze do celu i zajmują się nietuzinkowymi rzeczami w życiu, bo najgorsze to ponieść się rzece codziennych, tak naprawdę błahych spraw. Sama mam pomysł na swoje życie, uwielbiam malować, pisać i fotografować, wiem, jaka chciałabym być, ale jednocześnie wciąż nie mam odwagi na to, żeby wprowadzić ten plan w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Ciągle żyję marzeniami. Chciałabym wyjechać z kraju na jakiś czas, podróżować. Lub jakiś Erasmus. Poznawać nowych ludzi, kultury, zdystansować się, usamodzielnić. Co z tego, że teraz siedzę w ciepłym pokoju i leniuchuję? Wcale nie jest mi z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Czy też ktoś ma podobny problem ? Jak się zmotywować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałaby chciała i czeka nie wiadomo na co. Albo się weźmiesz ostro za siebie i zrobisz to co planujesz, albo się obudzisz za kilka lat i nagle zauważysz, że życie ci uciekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjgdsuewbdwa
ja tez mialam do siebie podobne podejscie- zero wiary w siebie, bylam niepewna choc otoczenie uwazalo mnie za atrakcyjna dziewczyne nie tylko pod wzgledem fizycznym. Zaryzykowalam, znalazlam sobie sponsora i dobrze trafilam bo nie dosc ze mnie adoruje dzieki czemu czuje sie atrakcyjna to jeszcze mam od niego pieniadze na lepsze zycie i na to zeby o siebie zadbac lub zmienic w sobie to co mi nie odpowiada np operacje plastyczne. I co? i jestem szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
No właśnie chcę się zmienić, ale najgorzej podjąć pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
No i nie chcę już tyle myśleć o innych ludziach - te ich "dobre rady " hamują mój zapał i obniżają wiarę w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjek włoczykija
Zielona wróżka- jestem w podobnej sytuacji. ale doszłam do wniosku ze juz ostatni dzownek zeby sprobowac cos zmienic bo pewnego dnia sie obudze bede miec 60 na karku i bede czekac na inna babcie ktora przyjdzie na kawe zeby spedzic czas na narzekaniu ze moje zycie to porazka. MOze tak bedzie, nie wiem ale chce zrobic wszystko zeby nie zalowac ze czegos nie zrobila. ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polacy mają w genach to narzekanie, marudzenie, pozwalania na to aby życie uciekło między palcami i potem na starość pretensje do świata, bo się nie atrzymał ...:O weźcie się w garść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
22. Najwyższy już czas. Ja mam nawet problem ze zmianą wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjek włoczykija
jestem rok starsza :) ale zaczelam juz dzialac. bo musze zmienic , sprobowac zmienic swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Co wchodzę do sklepu, to mam zamiar sobie coś kupić, a efekt jest taki, że wychodzę z niczym, bo szkoda mi pieniędzy albo szkoda niszczyć urody kosmetykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona wróżka.
Ja też muszę, bo marzenia czekają i nie chcę innym zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaoke-oke-oke
Zrób listę zmian. Zacznij od punktów najłatwiejszych dla Ciebie. I powolutku dąż do celu. Przemysl sprawę ciuchów. Jak Ci potzebna spódnica to określ ile kasy maksymalnie możesz na nią wydać. I idź do sklepu. Jak Ci sie jakaś spodoba to kup. Pewnie będziesz długo nad tym zakupem mysleć i byc moze go żąłować, ale z nastepnym ciuchem pójdzie łatwiej. Zrób to dla siebie, dla własnego lepszego samopoczucia. A jak Ci z tą realizacją zmian nie wyjdzie to idx do psychologa. Z jego pomoca pójdzie Ci łatwiej. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×