zdrada?

Witam mam taki problem bardzo dręczy mnie sumienie codziennie o tym myślę że jestem najgorszym skur*** jestem z dziewczyną prawie 3 lata około pół roku temu miałem taką przygodę bardzo mocno się napiłem byłem ze znajomymi na imprezie nie wiem jak to określić ale tak jak bym się przytulałem do innej dziewczyny aż usnąłem jej na kolanach nawet chyba próbowałem ją macać zaznaczam że od kiedy jestem ze swoją dziewczyną nigdy nie spałem ani nie pocałowałem się z inną...Od czasu kiedy to się stało nie mogę jakoś na siebie patrzeć nigdy nie sądziłem że taki jestem i że stać mnie na coś takiego wiem że niektórzy mają gorsze problemy bo robią różne głupoty ale mnie cały czas dręczy co zrobiłem Czy ktoś był w tej samej sytuacji jak sobie z tym mam poradzić... nie mogę o tym powiedzieć dziewczynie bo ją stracę a bardzo ją kocham od tamtej pory nie upijam się do tego stanu pamiętam i znam granicę ale boje się sam siebie że kiedyś może coś się stać nie chce żeby przeze mnie cierpiała:/

Chcesz rozgrzeszenia to idz do kofencjonalu a nie na forum

Dziewczynie faktycznie nic nie mow,zapomnij o tym ,badz juz wobec niej ok i nie pij juz tyle;)Powaznie:)

A czy ty uwazasz zdrade dopiero po wsadzeniu czlonka do waginy?? Jest zdrada polityczna,zdrada moralna,jest tysiace zdrad

oczywiscie ze to zdrada z tym ze nie tego najgorszego rodzaju. raczej lekka zdrada. powinienes jej powiedziec i mysle, ze ci wybaczy bo nie calowales sie z nia ani nie przespales i zzera cie sumienie.

nic nie mów bo straci do ciebie zaufanie a tego sie nie da odbudowac nie rób tak wiecej jak ja kochasz to jezyk za zebami ja bym nie chciala o tym wiedziec :(

mój facet zrobil tak samo to było 16 lat temu do dzis boli a zaufanie naciagniete :( wiem ze mnie kocha przez tyle lat nie dał mi zadnego powodu do zazdrosci jest idealnym mezem naprawdę ale juz zawsze bede miec z tyłu głowy myśli ze może jeszcze raz tak zrobic:(