Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meduza rozbita6

salon + kąt do pracy, czy sypialnia + praca?

Polecane posty

Gość meduza rozbita6

rozwazamy od roku 3 opcje i nie wiemy którą wybrać: - sypialnia osobna a w salonie zaaranżować 2 biurka do pracy? - osobny pokój do pracy, a w salonie wydzielić część sypialnianą? - salon tylko z funkcją salonu, a do sypialni wcisnąć 2 biurka? :((( jak u was jest? o ile nie macie osobnego pokoju do pracy? Oboje z mężem czasem pracujemy w domu - ja nie mogę na laptopie, tylko na komputerze stacjonarnym (grafik), poza tym uwielbiam czytać przy biurku, uczyć się hiszpańskiego przy biurku, pisać, rysować..... więc to musi być jakieś stałe miejsce na którym wciąż coś będzie rozłożone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w salonie ogromną szafę, a w zasadzie część salonu za drzwiami przesuwnymi (zasłaniają część salonu, tę bez okien i drzwi) - mieści sie tam m.in. biurko ze stacjonarnym kompem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meduza rozbita6
myślę również o kuchni ze stołem do ruchania i sporządzania krowich placków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meduza rozbita6
a ja mam w sraczu automat z prezerwatywami i lodami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12334
Napewno nie rob tego w sypialni, bo klimat spania nie wplywa stumulujaco na prace (rano w sypialni jest duszno, nie ma tlenu i ciezko sie skoncentrowac - pachnie spaniem). Chyba jednak proponowalabym ci wydzielic czesc salonu na miejsce do pracy (np. scianka kartonowo gipsowa, ale niepelna), bo tam rano jest lepsze powietrze - jest rzesko. To musi byc miejsce ktore kojarzy sie z praca, a nie z odpoczynkiem i snem (musi byc jak gabinet). Moglabys wrzucic tu zeskanowany plan mieszkania przez imageshack, albo jakis fotosik? Moze jednak da sie wydzielis osobny cichy gabinet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje zycie wygląda jak zycie
salon z biurkami sypialnia z biurkami - nie , nie , nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malkaaaat
ja bym wydzielila czesc salonu na czesc do pracy, a sypialnia niech pozostanei sypilania:) mysle ze te dwie "dzienne" funkcje w praktyce latwiej bedzei pogodzic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitula
Pomysł Ewy jest najlepszy, gdybym miala taki dylemat, na pewno bym tak zrobila. Mam w salonie wbudowaną szafę, na ciuchy, wyobraziłam sobie, że mógłby tam stac komp i biurko, a w razie najazdu gości, zasuwam drzwi i mam elegancko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngjhgjhjhg
jesli wogole mozna powiedziec ze ogromna szafa w salonie jest elegancka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ogromna szafa, tylko zabudowana cała ściana - a wybór materiałów do skrzydeł przesuwnych jest ogromny, więc pani estetce też by coś na pewno przypasowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co bez smaku
Ewa ma rację, też bym tak zrobiła. Jest tyle pięknych skrzydeł do takiej zabudowy, że właściwie w każdym stylu da się coś wybrać. A jak nie pracujesz to zasuwasz i nic nie widać. Można wręcz tak zrobić, że nie widać nawet że to zabudowa. Plus takiego rozwiązania jest taki, że nad biurkami do samego sufitu możesz zrobić półki na książki i inne papiery. Zasuwasz drzwi i cały pierdolnik się chowa. I mniej się kurzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×